Pisaliśmy dziś o tym, jak narciarstwo alpejskie skorzystało dzięki skokom narciarskim. Teraz czas na rozwiązania, jakie skoki mogą zaczerpnąć z biathlonu - przynajmniej w czasach pandemii...
Ograniczenia związane z wykryciem zakażeń wirusem SARS-CoV-2 u zawodników potrafiły w minionym sezonie znacząco pokrzyżować szyki sportowcom walczącym o najwyższe trofea. Najbardziej ewidentnym przypadkiem było niedopuszczenie Marity Kramer do startu w Rasnowie, co ostatecznie zadecydowało o tym, że to Nika Kriznar, a nie Austriaczka z holenderskim paszportem, mogła cieszyć się ze zdobycia Pucharu Świata.

Aby uniknąć podobnych sytuacji w nadchodzących sezonach, działająca w FIS podkomisja do spraw regulaminu zasugerowała rozwiązanie stosowane w biathlonie, polegające na odrzucaniu najsłabszych konkursów danego zawodnika/zawodniczki podczas obliczania klasyfikacji generalnej.

- W przypadku, gdy zawodnik trafia na kwarantannę, nie może walczyć o punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dzięki wprowadzeniu tej reguły szanse wyrównają się, a poszkodowany nadal będzie mógł walczyć o końcowy sukces - powiedział przewodniczący podkomisji Ueli Forrer.

W przypadku zawodów Pucharu Świata mężczyzn mają być odrzucane trzy najsłabsze wyniki w jednym sezonie zimowym, natomiast u pań (ze względu na krótszy kalendarz rywalizacji) - dwa (latem jeden raz niezależnie od płci). Reguła ma obowiązywać do czasu odwołania pandemii przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i będzie dotyczyła wyłącznie sytuacji, gdy u zawodnika stwierdzono pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2. Działacze jednak nie wykluczają wprowadzenia jej na stałe i bezwarunkowo.

- Dziś wiemy, że dla sportowca odpoczynek jest tak samo ważny, jak trening. Tego typu regulacja pozwoliłaby zawodnikom na "bezkarne" odpuszczanie niewielkiej liczby zawodów - w tym czasie mogliby w spokoju trenować u siebie w domu bądź odpocząć po trudach jakiejś części sezonu - dodał Forrer.

Dla kibiców nowa reguła będzie wiązała się z dodatkowymi przeliczeniami, ale też kolejnymi emocjami - może bowiem dojść do takiej sytuacji, że zawodnik prowadzący w klasyfikacji przed ostatnimi zawodami wygra również na koniec, a nie zwycięży w całym cyklu ze względu na odjęte punkty. Do zakończenia sezonu nic nie będzie więc jasne...