Międzynarodowej Federacji Narciarskiej nie udało się znaleźć zastępstwa na dwa marcowe weekendy, na które pierwotnie zaplanowano turniej RAW AIR. Na pocieszenie pozostaje dodatkowy konkurs w Planicy...
Po zakończeniu mistrzostw świata w Oberstdorfie czekają nas dwa weekendy bez rywalizacji panów na najwyższym poziomie - do startów w Pucharze Świata powrócą dopiero pod koniec marca w Planicy. Wynika to z faktu, iż Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie znalazła zastępstwa na terminy zwolnione (z powodu pandemii SARS-CoV-2) przez Oslo i Vikersund, nie mówiąc o Trondheim i Lillehammer; do skutku nie dojdzie także dodatkowy weekend w Planicy, o którym mówiło się za kulisami.

Na pocieszenie pozostaje uzupełnienie kalendarza Pucharu Świata o dodatkowy konkurs w Planicy - indywidualne zawody zaplanowane na czwartek 25 marca uzupełnią dotychczasowy program (piątek i niedziela z konkursami indywidualnymi, sobota z drużynówką). Szczegółowy program nie został jeszcze opublikowany, jednak wiadomo, że kwalifikacje zostaną przeniesione na środę 24 marca. To oznacza aż pięć dni z lotami na Letalnicy!

Pomiędzy ostatnimi zawodami MŚ w Oberstdorfie a pierwszym konkursem PŚ w Planicy upłyną więc niemal trzy tygodnie. Dwa weekendy bez męskiego Pucharu Świata nie będą jednak całkowicie pozbawione skoków - 13 i 14 marca w Zakopanem odbędą się zawody Pucharu Kontynentalnego, a 20 i 21 marca w Niżnym Tagile o punkty Pucharu Świata mają rywalizować panie. Z kolei równolegle z weekendem w Planicy czekają nas konkursy PŚ kobiet i CoC mężczyzn w Czajkowskim.

Warto dodać jeszcze jedną istotną rzecz - w obecnej sytuacji do końca sezonu pozostały już tylko trzy indywidualne konkursy Pucharu Świata, do zdobycia jest więc tylko 300 punktów. Halvor Egner Granerud ma przewagę 526 punktów nad Markusem Eisenbichlerem. Tym samym możemy Norwegowi gratulować zdobycia Pucharu Świata!