Do niebezpiecznej sytuacji doszło w środę wieczorem około godziny 19:00 na skoczni w Hinterzarten. Podczas prac przy budowie trzech nowych skoczni o punktach konstrukcyjnych K-15, K-30 oraz K-75 budowniczowie przy operacji wysadzania źle ocenili twardość gruntu, rezultatem czego był niespodziewany duży wybuch.
W wyniku tej nie do końca kontrolowanej eksplozji doszło do wstrząsu ziemią w promieniu ponad 150 metrów oraz do zasypania zeskoku największego obiektu z Hinterzarten, K-95, odłamkami z wybuchu. W niektórych miejscach został również uszkodzony igelit. Na szczęscie nikt nie ucierpiał.

Jak powiedział szef ekipy, która nadzorowała prace wysadzania na skoczni w Hinterzarten, sytuacja całkowicie go zaskoczyła: "Takie coś jeszcze mi się nie zdarzyło w mojej 14-letniej działalności".

Ta niecodzienna sytuacja nie zakłóciła treningów słoweńskiej drużyny skoczków, która przebywa w Hinterzarten. W wyniku sprawnych prac pracowników lokalnego klubu narciarskiego oraz ochotniczej straży pożarnej zeskok został oczyszczony z odłamków i skoczkowie ze Słowenii mogli wczoraj przeprowadzić spokojny trening.

zobacz galerię zdjęć skoczni w Hinterzarten >>