Polonus
03.12.2020, 11:57
W skokach narciarskich rządzą angielski i niemiecki. Każdy dziennikarz telewizyjny powinien znać bardzo dobrze przynajmniej jeden z tych języków. I drugi wybrany. Ale nie hiszpański albo arabski tylko taki, który się przyda. Norweski, słoweński, japoński, ewentualnie czeski lub rosyjski. I na zawody, jako reporterzy, powinni być wysyłani tylko tacy ludzie. Tak, żeby z wywiadów coś wynikało.
Wydaje mi się, że telewizje postawiły faktycznie na angielski, a co się od takiego czeskiego czy japońskiego skoczka możesz dowiedzieć operując tym językiem? pewnie kontargumentem różnych telewizji będzie, że nie warta skórka wyprawki, tzn., że za duże sa koszty zatrudnienia ludzi, którzy potrafią tylko po czesku albo po japońsku. nieprawda. Jest ogromna liczba ludzi, którzy mówią tymi językami naraz. Tyle, że nie są to znajomi króliczka. powinna być rekrutacja (casting) pod względem znajomości języków, a dopiero potem przesiew pod kątem , nazwijmy to, umiejetności dziennikarskich. Tego drugiego można się zresztą nauczyć dużo szybciej niż dwóch czy trzech obcych języków.
Gdyby za reportera w TVP robili, oprócz Szczęsnego jeszcze dwaj inni, znający po dwa pozostałe pożyteczne w tym sporcie języki, to w każdych zawodach możnaby było przeprowadzić pełno ciekawych wywiadów. Zamiast w kółko oglądać czego nie mają do powiedzenia Tajner z Małyszem czy, nie daj Panie, Kot senior. A i wywiad z Doleżalem byłby pięć razy bardziej intereujący. Oczywiście gdyby zadawano normalne pytania, a nie takie jakie Kurzajewski zadaje Tajnerowi albo Mieczyński Hoferowi
Polonus
03.12.2020, 11:23
@Hej
Mylisz się.
Akurat redaktorzy sportowi znają po kilka języków. Np. ci z Eleven Sport. Albo z Canal Plus. Tam, zdaje się, musisz znać dobrze przynajmniej dwa języki obce. Dobrze, nie tak jak wiekszość naszych europosłów.
Fanka
01.12.2020, 20:55
@ marmi
Dlatego ja też, jak miałam możliwość zagadania do jakiegoś skoczka z kraju niemieckojęzycznego, zwracałam się właśnie po niemiecku. Z kolei do Norwegów lub Finów - po angielsku. Problem był z Japończykami, bo oni (zwykle) angielskiego nie znają. Dlatego przeżyłam w związku z tym pewne sympatyczne wydarzenie... Chociaż są wśród Japończyków skoczkowie, którzy starają się powiedzieć parę słów po polsku. Podziwiam ich za to, bo jednak nasz język dla cudzoziemców jest naprawdę trudny. Proponuję znaleźć filmik, w którym Naoki Nakamura obiecuje, że w najbliższych zawodach pokona Kamila Stocha i wypowiada nazwisko byłego kapitana naszej reprezentacji w piłce nożnej, czyli Jakuba Błaszczykowskiego. Było to trudne zadanie dla zachodnich dziennikarzy (zwykle mówili po prostu Kuba), Naoki poradził sobie z tym znakomicie.
Hej
01.12.2020, 20:43
@Fanka
Wyobrazam sobie. To nie piłkarze. Zainteresowanie nimi znikome. Wiedzą że w Polsce sporo kibiców to raczej chętnie by wywiadów udzielili. Sam Markus kiedyś mówił że jest nierozpiznawalny w Niemczech.., dla nich rozpoznawalność to sponsorzy i kasa.
marmi
01.12.2020, 20:34
Chodziło mi o Szczęsnego w poprzednim poście, jakoś pominąłem jego nazwisko...
marmi
01.12.2020, 20:30
@M.
Nic dodać nic ująć, dlatego też podoba mi się przeprowadzanie wywiadów ze skoczkami niemieckimi czy austriackimi po niemiecku. Od razu widać, że pełniej, dłużej i mniej ogólnikowo dany skoczek się wypowiada. Co by na niego nie mówić to dobrze, że jest w tvp dziennikarz znający niemiecki i powinien zawsze jeździć właśnie na zawody. Choć zdarzało mu się przeprowadzać te wywiady po angielsku i nie kumam dlaczego (z niemieckojęzycznymi skoczkami oczywiście).
Fanka
01.12.2020, 20:15
@ Hej
Pomysł ciekawy, tylko niestety wszystko rozbija się o kasę na ewentualne wyjazdy na zawody i właśnie kontakty ze skoczkami. Ja pisałam, że moje były takie typowo kibicowskie - koło hotelu (na ile dopuszczała ochrona), czasem w klubie, do którego przychodzili zawodnicy, zdarzył się też pościg za drużyną Słoweńców do sklepu koło hotelu (zawodnicy skapitulowali i zostali dokładnie obfotografowani :-).
Wyobrażasz sobie, że napisałabym np. do bohatera tego artykułu coś w tym stylu: Cześć Markus, jestem Twoją fanką od kilku lat i chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad, który potem przekażę do zamieszczenia na stronie skokinarciarskie.pl?
A teraz trzeba jeszcze brać pod uwagę ograniczenia związane z pandemią. Kiedyś się skończy, ale póki co...
Hej
01.12.2020, 19:54
Jakiej propozycji? Przecież można samemu to zaproponować. Redakcja raczej nie ma kasy na wywiady to co może proponować? Może warto pomoc ozywic ten portal. Wywiad wiele osób zainteresuje nawet taki przez internet. Kto na kontakty ze skoczkami powinien to robić. Co na to redakcja?
Fanka
01.12.2020, 19:44
@ Hej
Nie dostałam takiej propozycji. Poza tym jeździłam na konkursy tylko do Zakopanego, byłam też w Lahti na pierwszym (! :-) zakończeniu kariery przez Janne Ahonena. Tam również rozmawiałam z kilkoma zawodnikami (oczywiście także z bohaterem imprezy) i wywiozłam miłe wspomnienia. Dlatego tak lubię konkursy w Lahti i kibicuję skoczkom z tamtejszego klubu.
Hej
01.12.2020, 19:33
Że sportowca mi powinno się rozmawiać w ich własnym języku wtedy to jest ciekawy wywiad a nie frazesy wyuczone na pamięć.
A tak a propos @Fanka czemu nie robisz wywiadów że skoczkami i nie udostępniasz redakcji skoro bywasz pod skoczniami? Zapisanie takiej rozmowy chyba trudne nie jest?
Fanka
30.11.2020, 18:49
@ Hej
Akurat dla mnie bliższym językiem obcym jest niemiecki i chętnie z tego korzystałam podczas imprez "skokowych". Kilka lat temu byłam w Zakopanem i razem z grupą kibiców czekałam na skoczków. Nagle pojawił się JEDEN z nich - osoby z tej grupki od razu do niego podeszły, on chwilę z nimi porozmawiał i zaczął się pomału oddalać. Stwierdziłam, że nie mogę przepuścić takiej okazji i też chcę do NIEGO podejść. Podeszłam, zagadałam i chwilę (na pewno dłuższą, niż ta grupka) porozmawiałam. Pogratulowałam dotychczasowych sukcesów, życzyłam kolejnych i podziękowałam za sympatyczną rozmowę. Kiedy wróciłam do tej grupki kibiców, od razu zaczęli mnie pytać, jak to to zrobiłam, że TEN ZAWODNIK tyle czasu ze mną rozmawiał. Normalnie: podeszłam, zagadałam i udało mi się porozmawiać. Ale w jakim języku? Po niemiecku oczywiście. Aaaaaa...
Najlepsze jest to, że duża część "moich życzeń" naprawdę spełniła się TEMU ZAWODNIKOWI w kolejnym sezonie :-). A ja miałam niesamowitą frajdę z kibicowania mu (i nadal to robię) i do dziś mam wspomnienia z tej rozmowy.
Hej
30.11.2020, 18:02
Jak to po co angielski? No przeciez redaktorzy przeważnie nic innego nie znają.
Arturion
30.11.2020, 17:27
@Paw245
Przeczytaj Lema "KONGRES FUTUROLOGICZNY. Tam tak jest
Paw245
30.11.2020, 11:34
Śniło mi się że ludzie dostają tak silny narkotyk, żeby myśleli że są świecie prawdziwym rzeczywistym, że wyglądało to tak jak by była to fikcja, a sen to rzeczywistość.
Fan Kamila Stocha
30.11.2020, 07:47
Dobre skoki. Może coś zdobyć w tym sezonie
M.
30.11.2020, 03:41
Było to już mówione wielokrotnie, ale jak grochem o ścianę. Sportowiec nie jest rzecznikiem prasowym i nie ma obowiązku mówienia po angielsku.
BA! jakby każdy sportowiec wypowiadał się po angielsku to byłoby to szalenie nudne, jak jakieś spotkanie korporacyjne, bezpłciowe. Jeśli chcemy od zawodnika szczerej, emocjonalnej wypowiedzi, to otrzymamy ją jedynie w języku rodowym. Wypowiedzi sportowców mają też często to do siebie, że są nieprzetłumaczalne, bo to nie są ludzie, którzy byli szkoleni z wypowiadania się, często posługują się slangiem, potocyzmami, których nie da się oddać w języku wyuczonym w późniejszym życiu. Weźcie na przykład Piotrka Żylę - nie da się jego wypowiedzi przetłumaczyć na angielski w taki sposób, żeby zachować w całości ten specyficzny przekaz. Jestem zdania, że większość osób nieznających polskiego nie wiedziałoby w ogóle, dlaczego te wypowiedzi się takie dziwne.
Dlatego najlepiej, żeby sportowiec wypowiadał się w rodzimym języku. Pozwoli to osobom znającym ten język uzyskać lepszą informację, a dla osób, które nie zrozumiał, pozostaje tłumacz.
Arturion
30.11.2020, 00:40
I od tamtej pory się nie logujesz i nie typujesz? OK. Żywina ważna rzecz. :-)
Paw 245
30.11.2020, 00:05
Dobra Arturion ja już idę spać, by jutro znów rano po obprzątać zwierzęta, może się zrobię wehikuł czasu, zobaczymy co będzie mi się śnić, czy znowu będę przyszłości, a najbardziej mi się śni że jestem zamknięty w wariadkowie i że świat nie istnieje i ciągle mnie badają, że ten świat jest nie rzeczywisty, tylko ten snów, raz bym uciekł, ale coś mi podali i się obudziłem.
Arturion
29.11.2020, 23:23
Międzynarodowe jezyki zmieniały się. Padło na angielski.
Paw245
29.11.2020, 23:20
A ja z komórki piszę, bym mógł laptopie, ale z komórki lepiej, wiem że angielski jest językiem międzynarodowym, ale kto to wymyślił, mógł być Polski, Francuski, albo inny, ale też nie Niemiecki bo już był, ale do tego już nie będę wracał.
Arturion
29.11.2020, 23:07
Kochani,
Fanko, też go nie lubię, ale nie przesadzajmy.
Paw245, angielski to jezyk międzynarodowy, bez względu ilu skacze skoczków anglojezycznych. Nasi po angielsku coś tam zawsze powiedzą. A co do pisania tu też miałem problem i włączyłem javę.
Paw245
29.11.2020, 22:49
Bo każdy ma swój język i każdy by chciał promować jego, a angielski po co jak w skokach skacze tylko kilku zawodników amerykańskich, a angielskich zawodników wcale, bo niby angielski jest tak wspaniały, a może po Rusku.
Paw245
29.11.2020, 22:42
Arturion, fanka się podnieca bo ma swojego ulubieńca, a nie lubi Kobayashiego, a coś nie mogę pisać na stronie wyników dzisiejszego konkursu, w ogóle nic się nie chce włączyć, a tu tak.
Fanka
29.11.2020, 22:38
@ Arturion
Dlaczego? Dla mnie ważne są nie tylko wyniki sportowe, ale i stosunek do mediów (więc pośrednio też do nas - kibiców) - bo niestety są tacy, którzy nawet krótkiego wywiadu po konkursie nie raczą udzielić sami (co to za problem powiedzieć kilka zdań po angielsku), tylko oglądają się na tłumacza ;-). Markus zawsze rozmawia sam.
Arturion
29.11.2020, 22:21
@Fanka
Z tym angielskim to już mogłaś sobie darować... ;-)))
Fanka
29.11.2020, 22:07
Ważne, że świetne skoki z treningów powtarza w kwalifikacjach, a zwłaszcza w konkursach, co nie zawsze się udawało w poprzednich sezonach. Oby tak dalej, a możliwy będzie sezon z bardzo fajnym dominatorem, który już od kilku lat utrzymuje się w czołówce PŚ (od sezonu 2013/2014) w każdym sezonie punktuje, ma indywidualne medale MŚ (przede wszystkim jest aktualnym mistrzem świata na dużej skoczni) i... nie unika udzielania wywiadów po angielsku ;-).
Arturion
29.11.2020, 21:56
Dobra postawa. Może sporo ulatać w tym sezonie.