Polscy skoczkowie doczekali się dziś pierwszego w sezonie podium w konkursie indywidualnym. Najlepszym wśród naszych reprezentantów był Piotr Żyła, który ustąpił tylko Markusowi Eisenbichlerowi...
Wiślanin nie potrafił precyzyjnie opisać swoich skoków - choć, z drugiej strony, barwne opisy prezentowane dziennikarzom mogły odzwierciedlać to, co działo się w jego głowie:

- W porządku. Nie wiem w sumie. Nie pamiętam. Dziwnie mi się skakało, fajnie tak. W próbnym noga nie oddała, to pomyślałem sobie, że w pierwszej serii trzeba tak, żeby oddała - i już ciutkę wysokości było więcej. No to sobie myślę: trzeba jeszcze tej wysokości - i tak było, ale Markus był poza zasięgiem. Ale jestem zadowolony, bo gdyby nie liczyć Markusa, to wygrałem - stwierdził.

Polak żartobliwie przyznał, że próbował dogonić Niemca; o wsparcie prosił też kogoś szczególnego:

- Po pierwszej serii myślę sobie: no, skoczył, trzeba w drugiej rypnąć daleko. Później, po pierwszej serii, był Mikołaj - myślę, zrobię sobie z nim foto. I jak zrobiłem foto, to mówię mu, żeby dmuchał teraz, bo jak nie będzie dmuchał, to d*** z tego. No i wydmuchał - bo wyleciałem, później leci, leci, widzę tę linię... i poleciało. I dobrze, fajnie, fajnie... [cytat niemal dosłowny]

Żyła nie zaprzecza, że był zaskoczony swoim wynikiem:

- Po pierwszej serii nie spodziewałem się, że stanę dziś na "pudle". Pierwsze podium, i to w drugich zawodach, co to się dzieje? - zastanawiał się, choć pewnie pamiętał, że dwa lata temu było podobnie (w Ruce zajął trzecie miejsce, przegrywając z Ryoyu Kobayashim i Kamilem Stochem). - Koncentrowałem się na tym, co jest dla mnie istotne, i fajnie mi się skakało. A czy wszystko zagrało, to trudno powiedzieć. Jutro mamy nowe zawody i trzeba znowu walczyć.

No właśnie, co jutro?

- Nie mam szczególnego planu na niedzielę, ale dla mnie zawsze najważniejsze jest, by dobrze się bawić i pokazać tak dobre skoki, jak to możliwe. Mam nadzieję, że wynik będzie tak dobry, jak dziś - a może trochę lepszy. Ale, szczerze mówiąc, nie myślę o tym - zakończył Żyła.