Przebieg rywalizacji w tegorocznej letniej edycji Pucharu Kontynentalnego polscy kibice śledzą z wyjątkowym zainteresowaniem. Wszystko za sprawą Roberta Matei, który uzyskuje w tym cyklu bardzo dobre rezultaty. W miniony weekend reprezentant Polski wygrał jeden z konkursów, a w drugim uplasował się na drugim miejscu. 29-cio letni skoczek równie dobrze prezentował się w poprzednich zawodach COC, dzięki czemu prowadzi w klasyfikacji turnieju i, jak mówi, zamierza "obronić pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej".
Robert Mateja jest bardzo zadowolony ze zmiany systemu szkoleniowego, który - jak widać -przynosi bardzo dobre wyniki: "Przed tym sezonem zmienili się w kadrze trenerzy, kadrę A prowadzi Austriak Heinz Kuttin. Ja jestem w kadrze B, którą szkolą Austriak Stefan Horngacher i Zbigniew Klimowski. Pracujemy zupełnie inaczej niż dawniej, zdecydowanie mocniej. Wróciła chęć do skakania. Dla mnie ważny jest teraz każdy dobry wynik, bo umacnia wiarę w to, co robię".

Kolejne konkursy letniego cyklu Pucharu Kontynentalnego odbędą się w najbliższą sobotę i niedzielę w Lillehammer. Miejmy nadzieję, że Robert Mateja zaprezentuje się tam równie dobrze, jak w ostatnich konkursach i nie odda prowadzenia w klasyfikacji generalnej turnieju, a także "udowodni, że mimo 29 lat jeszcze coś jest wart jako skoczek".