To, na co zanosiło się od pewnego czasu, dziś stało się faktem - zawody Pucharu Świata kobiet w Lillehammer nie odbędą się w zaplanowanym terminie. Nie znaczy to jednak, że zostały całkiem odwołane.
Inaugurujące Puchar Świata konkursy w Lillehammer były zaplanowane na 5-6 grudnia. Od pewnego czasu wisiało nad nimi widmo odwołania, a dziś potwierdzono, że nie uda się ich rozegrać w tym terminie. Powodem takiego stanu rzeczy jest oczywiście pandemia...

Władze norweskiej federacji zapewniają, że podjęły wszelkie kroki, by zawody się odbyły, jednak - zdaniem prezesa - organizacja zawodów Pucharu Świata w obecnej sytuacji nie byłaby w porządku. Dlatego ich odwołanie było jedyną słuszną decyzją.

Federacja i komitet organizacyjny nie rezygnują jednak całkowicie i będą chcieli rozegrać konkursy w Lillehammer w późniejszej części sezonu.

Po decyzji Norwegów oraz wcześniejszym odwołaniu konkursów pań w Sapporo (9-10 stycznia) i Zao (15-17 stycznia) możliwe jest więc, że rywalizacja w Pucharze Świata kobiet rozpocznie się dopiero w czwarty weekend 2021 roku - o ile oczywiście nie zostaną anulowane zawody w Ljubnie; nie można też wykluczyć, że kalendarz zostanie uzupełniony o wcześniejsze zmagania na innej arenie.