Miniony sezon był kolejnym, kiedy w zimie było więcej jesieni niż... zimy. Problemy ze śniegiem skłoniły działaczy FIS do wdrożenia nowych rozwiązań - być może wkrótce zimowe zawody będą rozgrywane na igelicie.
Konkursy Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu i Titisee-Neustadt oraz FIS Cup w Libercu - te zawody wypadły z kalendarza sezonu 2019/2020 z powodu braku możliwości odpowiedniego przygotowania skoczni. Niedobór śniegu był utrudnieniem również w kilku innych przypadkach - konkursy Pucharu Świata w Wiśle czy Turnieju Czterech Skoczni odbyły się tylko dzięki odpowiednio wczesnej reakcji organizatorów i wielkiemu zaangażowaniu osób pracujących na obiektach.

Przewiduje się, że w kolejnych latach sytuacja może ulec pogorszeniu. Dlatego Międzynarodowa Federacja Narciarska zdecydowała się na drastyczne kroki i prawdopodobnie zezwoli na to, co postulowało wielu ekspertów czy kibiców - rozgrywanie zimowych zawodów na igelicie.

- Gdy nie ma wystarczającej ilości naturalnego śniegu, a ze względu na wysokie temperatury niemożliwe jest też użycie armatek, organizatorzy mają problemy nie tylko natury organizacyjnej, ale także finansowej. W takich warunkach przygotowanie obiektów jest znacząco droższe - tłumaczy Meike Folkerts, przewodnicząca komitetu organizacyjnego zawodów PŚ i CoC w Titisee-Neustadt.

Zazwyczaj przed wprowadzeniem nowych regulacji w Pucharze Świata są one testowane w trakcie Letniej Grand Prix - tutaj, siłą rzeczy, byłoby to absurdalne, gdyż letnie zawody zawsze odbywają się z zastosowaniem nawierzchni z tworzywa sztucznego. Zanim jednak nowe przepisy zostaną wprowadzone w PŚ, będą przynajmniej przez rok stosowane w konkursach niższej rangi.

- Doświadczenia minionego sezonu pokazały, że organizatorzy zawodów Pucharu Świata zwykle mają wystarczające środki finansowe i ludzkie, by poradzić sobie z brakiem śniegu. W trudniejszej sytuacji są komitety odpowiedzialne za konkursy Pucharu Kontynentalnego czy FIS Cup, którym inwestycja w produkcję śniegu po prostu się nie zwróci. Dlatego w tych zawodach będzie można skakać na igelicie już od najbliższej zimy - zapowiedział Hans-Martin Renn z Komisji Skoków przy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). - Jeżeli okaże się, że ta metoda się sprawdza, rozszerzymy nowe przepisy również na Puchar Świata.

Renn dodał, że w przypadku konkursów najwyższej rangi starty na igelicie będą mogły się odbyć w sytuacji absolutnie wyjątkowej - kryteria, jakie muszą być spełnione, aby tak się stało, zostaną wkrótce wypracowane przez Komisję Skoków. Bardzo prawdopodobne jest zastrzeżenie, że igelit będzie musiał mieć biały kolor, aby można było korzystać z niego zimą (zielony ma być używany wyłącznie latem, a zimą jedynie w CoC i FIS Cup).

Biorąc pod uwagę koszt wymiany igelitu na skoczni można spodziewać się, że jest to raczej odległa perspektywa...