Zwycięzca dzisiejszych zawodów indywidualnych w Hinterzarten - Adam Małysz - pojawił się na pokonkursowej konferencji prasowej w wyśmienitym humorze. Zapytany o przebieg współpracy ze swoim nowym szkoleniowcem Heinzem Kuttinem odpowiedział: "Myślę, że trener jest bardzo dobry. Czuję się świetnie w nowym teamie i sądzę, że nasza współpraca będzie przebiegać pomyślnie".
Adam wytłumaczył również jakie były powody, dla których zdecydował się zmienić narty: "Potrzebowałem odmiany. Na Elanach skakałem przez siedem lat, stwierdziłem, że najwyższy czas na zmianę. Wypróbowałem Fischery i okazało się, że bardzo dobrze mi się na nich skacze. Nie mówię, że Elany były złe, po prostu potrzebowałem czegoś nowego".

Poproszony o przedstawienie swoich celów na nadchodzący sezon, Małysz stwierdził, że przede wszystkim przygotowuje się do startów zimowych. Oczywiście jest zadowolony ze swojej aktualnej dyspozycji, ale najważniejsze są starty w Pucharze Świata i na Mistrzostwach w Oberstdorfie.

Na zakończenie, dzisiejszy triumfator skomentował żartobliwie nową regułę BMI: "Nie mam z nią żadnych problemów, przybrałem nawet trzy kilogramy!"