Tak podsumował miniony sezon trener niemieckiej kadry A - Wolfgang Steiert. Szkoleniowiec bardzo zachwalał postawę Uhrmanna, Herra i Spaetha, stwierdził, że w cyklu 2003/04 przynieśli oni chlubę kadrze narodowej. "Uważam, że osiągnęliśmy sporo. Zabrakło nam wielkich sukcesów, zawsze zostawaliśmy o krok za Finami i Norwegami. Opinia publiczna powinna jednak uświadomić sobie jedną ważną rzecz: Nie jesteśmy maszynkami do wygrywania! Każdy zawodnik i cała ekipa dała z siebie wszystko. Chłopcy często decydowali się na starty mimo problemów zdrowotnych, kontuzji, przeziębień czy wysokiej gorączki. Mam wielki szacunek do moich zawodników, uważam, że ich postawa była wspaniała".
Trener Steiert, jak również, pan Rudi Tusch pochwalili nową regułę wprowadzoną przez FIS. "Wprowadzenie BMI to jedna z najlepszych decyzji jakie FIS podjął w ostatnim dziesięcioleciu! Wyeliminuje wiele bezsensownych "reguł gry". Na pewno rezygnacja z drakońskich diet wpłynie pozytywnie na psychikę skoczków." komentował szkoleniowiec DSV.

Swoją wypowiedź zakończył stwierdzeniem iż na ten sezon przygotowuje specjalnie sześciu zawodników i uważa, że właśnie ta "magiczna szóstka" podejmie walkę z Norwegami i Finami. Steiert chciałby również, aby cała ta szóstka (Spaeth, Uhrmann, Schmitt, Herr, Hocke, Mechler) znalazła się w czołowej 30 klasyfikacji generalnej PŚ. "Zależy nam również na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie. Mam nadzieję, że na swojej skoczni sięgniemy po złoto!"