Ryoyu Kobayashi powrócił na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, wygrywając niedzielny konkurs w Engelbergu. Dziewiąte miejsce zajął jeden z dwóch Polaków w finale, Kamil Stoch.
Zawody rozpoczęły się przy dziewiętnastej belce startowej i dość silnym wietrze w plecy - podczas skoku otwierającego konkurs Gabriela Karlena wiało z siłą 0,92 m/s (co z pewnością Szwajcarowi nie pomogło - uzyskał zaledwie 102 metry). Już po chwili warunki jednak znacznie się zmieniły - Andreas Schuler skakał przy wietrze 0,97 m/s pod narty i... doleciał aż do 132. metra.

Decyzja sędziów była błyskawiczna - rozbieg skrócono do siedemnastej bramki. Dla jednych nie było to zbyt korzystne, innym szczególnie nie przeszkadzało - np. Mackenzie Boyd-Clowes uzyskał 126 metrów (wiatr 0,16 m/s pod narty) i zmienił na prowadzeniu reprezentanta gospodarzy.

Jako że po występie Kanadyjczyka przez pewien czas nie oglądaliśmy ładnych skoków (bywało nawet, że wiało w plecy z prędkością 1,4 m/s), sędziowie postanowili wkroczyć do akcji i przywrócić belkę startową do pozycji wyjściowej (bramka dziewiętnasta). Czy to coś dało? Cóż, sympatyczny Sergiej Tkaczenko z pewnością nie narzekał - Kazach wszedł na drugie miejsce skokiem na odległość 132 metrów (wiatr 0,39 m/s pod narty).

Poza rosyjskojęzycznym zawodnikiem trudno było wypatrzeć innych zadowolonych skoczków. Sędziowie to zauważyli i postanowili dać szansę kolejnym z listy startowej - wystarczyło słowo, a belka startowa powędrowała do bramki dwudziestej. Pierwszym beneficjentem takiego stanu rzeczy był Keiichi Sato - 130,5 metra (wiatr 0,25 m/s w plecy) dawało mu drugie miejsce.

Szybko okazało się, że Japończyk był nie tylko beneficjentem pierwszym, ale też ostatnim (przynajmniej w tej fazie rywalizacji, bo nikt nie wiedział, co przyniesie przyszłość...) - belka została przesunięta w dół, do pozycji osiemnastej.

Od tego momentu obserwowaliśmy serię krótszych skoków. Wśród zawodników lądujących wyraźnie przed punktem K był m.in. pierwszy z Polaków, Klemens Murańka (113,5 m - 0,34 m/s w plecy). Tę tendencję przerwał dopiero Dominik Peter - reprezentant gospodarzy uzyskał 131 metrów (0,86 m/s pod narty) i co prawda nie objął prowadzenia, ale zajmował dobre czwarte miejsce.

Po kiepskim występie Klemensa Murańki liczyliśmy na lepsze skoki kolejnych naszych reprezentantów. Niestety - Stefan Hula (115,5 m - 0,72 m/s w plecy), Jakub Wolny (108,5 m - 0,68 m/s w plecy) i Maciej Kot (109,5 m - 1,4 m/s w plecy) lądowali wyraźnie przed czerwoną (i - tym bardziej - zieloną) linią...

Nie byli w tym osamotnieni - przykładowo przed skokiem Simona Ammanna pojawiła się informacja, że Szwajcar, aby objąć prowadzenie, musi uzyskać... zaledwie 115 metrów. Czterokrotny mistrz olimpijski, lecąc przy wietrze 1,78 m/s w plecy, nawet nie zbliżył się do tej granicy i osiągnął 85,5 metra. To sprawiło, że belka znów poszła do góry (bramka dwudziesta).

Splot okoliczności belkowo-pogodowych prowadził do tego, że awans do drugiej serii dawał skok nawet 117,5-metrowy (jak w przypadku Stephana Leyhe). Niestety, 111 metrów Piotra Żyły (przy wietrze aż 2,07 m/s w plecy) takiej gwarancji nie dało. Po serii krótkich skoków (m.in. Gregora Schlierenzauera czy Timiego Zajca) w finale zameldował się za to Stefan Hula.

Tuż przed skokiem Jana Hoerla wyświetliła się informacja, że Austriak musi uzyskać 107 metrów, by wyjść na prowadzenie. Chwilę później sytuacja zmieniła się całkowicie - owszem, podopieczny Andreasa Feldera pojawił się na pierwszym miejscu, ale startując przy wietrze 0,08 m/s pod narty - w tych warunkach doleciał do 134. metra.Jeszcze lepiej spisał się Robert Johansson. Norweg lądował co prawda w tym samym miejscu, ale zrobił to przy tylnym wietrze (0,25 m/s) i w lepszym stylu - stąd prowadzenie.

Po kilku minutach mieliśmy kolejną zmianę w czołówce - Peter Prevc w trudnych warunkach (1,92 m/s w plecy) uzyskał 123,5 metry i plasował się tuż za plecami Johanssona. Tak dobrze nie poszło Dawidowi Kubackiemu - Polak był dopiero czterdziesty po skoku na odległość 113,5 metra (0,97 m/s w plecy).

Lepiej spisali się m.in. Marius Lindvik (126,5 m przy wietrze 1,17 m/s w plecy - trzecia lokata), Philipp Aschenwald (128,5 m; 0,76 m/s z tyłu - czwarty) i ostatni z Polaków - Kamil Stoch (128,5 m; wiatr 0,89 m/s w plecy - trzeci).

Po bardzo słabym skoku Daniela Andre Tande (107 m - 1 m/s w plecy) oglądaliśmy Karla Geigera - 133 metry (wiatr 0,43 m/s z tyłu) dawały Niemcowi trzecie miejsce. Johanssona nie przeskoczyli także Ryoyu Kobayashi (132,5 m; 0,18 m/s - szósty) i Stefan Kraft, którego żółty plastron lidera Pucharu Świata poniósł na odległość 127 metrów (1,21 m/s w plecy).
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Robert Johansson Norwegia 134.0 128.8
2 Peter Prevc Słowenia 123.5 128.0
3 Karl Geiger Niemcy 133.0 127.2
4 Stefan Kraft Austria 127.0 126.8
5 Kamil Stoch Polska 128.5 125.9
6 Marius Lindvik Norwegia 126.5 124.4
7 Ryoyu Kobayashi Japonia 132.5 124.2
8 Philipp Aschenwald Austria 128.5 123.8
  Jan Hoerl Austria 134.0 123.8
10 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 126.0 121.4
11 Keiichi Sato Japonia 130.5 120.5
  Sergey Tkachenko Kazachstan 132.0 120.5
13 Pius Paschke Niemcy 121.0 119.9
14 Dominik Peter Szwajcaria 131.0 119.4
15 Rok Justin Słowenia 122.0 118.6
16 Anze Lanisek Słowenia 124.0 118.4
17 Daniel Huber Austria 128.0 117.5
18 Stephan Leyhe Niemcy 117.5 116.5
19 Andreas Schuler Szwajcaria 132.0 116.0
20 Domen Prevc Słowenia 118.0 114.3
21 Killian Peier Szwajcaria 120.5 112.1
22 Yuken Iwasa Japonia 123.0 110.9
23 Johann Andre Forfang Norwegia 118.5 110.6
  Sondre Ringen Norwegia 120.0 110.6
25 Gregor Deschwanden Szwajcaria 123.5 109.8
26 Kevin Bickner USA 117.5 108.0
27 Tilen Bartol Słowenia 119.5 107.8
28 Stefan Hula Polska 115.5 107.1
29 Vladimir Zografski Bułgaria 113.5 105.9
30 Gregor Schlierenzauer Austria 115.5 105.6
31 Anders Haare Norwegia 116.0 105.3
32 Moritz Baer Niemcy 118.5 105.2
33 Piotr Żyła Polska 111.0 104.9
34 Michael Hayboeck Austria 114.5 104.4
35 Maciej Kot Polska 109.5 103.9
36 Roman Koudelka Czechy 117.0 103.2
37 Evgeniy Klimov Rosja 109.5 103.1
38 Mikhail Nazarov Rosja 114.0 103.0
  Sabirzhan Muminov Kazachstan 116.0 103.0
40 Vojtech Stursa Czechy 120.5 102.9
41 Markus Eisenbichler Niemcy 107.5 100.3
42 Viktor Polasek Czechy 114.5 100.2
43 Roman Sergeevich Trofimov Rosja 116.0 98.9
44 Klemens Murańka Polska 113.5 98.7
45 Filip Sakala Czechy 107.0 96.9
46 Antti Aalto Finlandia 110.5 96.6
47 Dawid Kubacki Polska 113.5 96.5
48 Constantin Schmid Niemcy 110.5 96.4
49 Seou Choi Korea Pd. 117.0 94.5
50 Taku Takeuchi Japonia 104.5 94.0
51 Shohei Tochimoto Japonia 111.0 93.4
52 Jakub Wolny Polska 108.5 93.0
53 Anze Semenic Słowenia 113.0 90.5
  Arttu Pohjola Finlandia 100.0 90.5
55 Kenshiro Ito Japonia 107.0 89.7
56 Alex Insam Włochy 107.0 88.4
57 Timi Zajc Słowenia 107.0 86.5
58 Daniel Andre Tande Norwegia 107.0 84.1
59 Gabriel Karlen Szwajcaria 102.0 78.2
60 Niko Kytoesaho Finlandia 105.0 77.6
61 Richard Freitag Niemcy 92.5 74.2
62 Heung Chul Choi Korea Pd. 97.5 69.9
63 Simon Ammann Szwajcaria 85.5 60.5
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

Drugą serię, która mogła nieco wyrównać straty poniesione w pierwszej rundzie (albo jeszcze bardziej namieszać), rozpoczęliśmy przy dziewiętnastej belce startowej. I zrobiliśmy to całkiem dobrym skokiem - Gregor Schlierenzauer przy wietrze 1,44 m/s w plecy poleciał na odległość 127,5 metra.

Austriak wkrótce mógł cieszyć się z awansu w porównaniu z lokatą zajmowaną na półmetku - kolejni zawodnicy lądowali bliżej; wśród nich był m.in. Stefan Hula (117,5 m - 1,44 m/s). Schlierenzauera z pierwszego miejsca zepchnął dopiero Johann Andre Forfang (126,5 m - 1,57 m/s).

Zmiany na prowadzeniu nie były częste. Po Norwegu na czoło wychodzili Killian Peier (125,5 m - 1,56 m/s), Stephan Leyhe (128,5 m - 1,05 m/s) i Daniel Huber, który w wyjątkowo korzystnych warunkach (0,06 m/s pod narty) uzyskał aż 139,5 metra. Oczywiście sędziowie uznali za konieczne skrócenie rozbiegu do osiemnastej bramki.

Od tego czasu do kolejnej zmiany na prowadzeniu musiało minąć dużo czasu - na tyle dużo, że Austriak awansował do czołowej dziesiątki. Z pierwszego miejsca zepchnął go dopiero jego rodak, Jan Hoerl (aż 136,5 - wiatr 0,03 m/s w plecy). Dobrze spisał się także Philipp Aschenwald (134 m - 0,13 m/s pod narty).

Po tym, jak na prowadzenie wyszedł Ryoyu Kobayashi (134 m - 0,91 m/s w plecy), widzieliśmy krótsze skoki Mariusa Lindvika (122,5 m - 1,48 m/s w plecy), Kamila Stocha (118,5 m - 1,69 m/s w plecy) i Stefana Krafta (125,5 m - 1,04 m/s z tyłu; na dodatek z niegroźnym upadkiem przy lądowaniu). Japończyka nie wyprzedzili także Karl Geiger (125 m - 1,29 m/s w plecy), Peter Prevc (127,5 m - 1,15 m/s z tyłu) i Robert Johansson (122 m - 1,14 m/s w plecy). Tym razem Kobayashi triumfował drugi raz w tym sezonie i piętnasty w karierze. Powrócił też na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata!
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Ryoyu Kobayashi Japonia 132.5 134.0 272.0
2 Peter Prevc Słowenia 123.5 127.5 263.1
3 Jan Hoerl Austria 134.0 136.5 262.0
4 Karl Geiger Niemcy 133.0 125.0 260.6
5 Daniel Huber Austria 128.0 139.5 259.0
6 Philipp Aschenwald Austria 128.5 134.0 257.7
7 Marius Lindvik Norwegia 126.5 122.5 255.2
8 Robert Johansson Norwegia 134.0 122.0 253.4
9 Kamil Stoch Polska 128.5 118.5 252.7
10 Stephan Leyhe Niemcy 117.5 128.5 250.1
11 Killian Peier Szwajcaria 120.5 125.5 246.2
12 Johann Andre Forfang Norwegia 118.5 126.5 246.1
13 Pius Paschke Niemcy 121.0 122.0 244.2
14 Anze Lanisek Słowenia 124.0 125.0 241.7
15 Gregor Schlierenzauer Austria 115.5 127.5 241.3
16 Rok Justin Słowenia 122.0 116.0 240.6
17 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 126.0 123.5 240.0
18 Stefan Kraft Austria 127.0 125.5 237.4
19 Domen Prevc Słowenia 118.0 122.5 236.6
20 Gregor Deschwanden Szwajcaria 123.5 124.5 236.1
21 Keiichi Sato Japonia 130.5 119.0 235.7
22 Kevin Bickner USA 117.5 121.0 232.4
23 Yuken Iwasa Japonia 123.0 120.5 231.2
24 Sergey Tkachenko Kazachstan 132.0 112.5 228.9
25 Stefan Hula Polska 115.5 117.5 220.3
26 Andreas Schuler Szwajcaria 132.0 112.5 218.4
27 Vladimir Zografski Bułgaria 113.5 116.0 216.2
28 Sondre Ringen Norwegia 120.0 113.0 216.1
29 Dominik Peter Szwajcaria 131.0 103.5 211.9
30 Tilen Bartol Słowenia 119.5 110.0 210.8
31 Anders Haare Norwegia 116.0   105.3
32 Moritz Baer Niemcy 118.5   105.2
33 Piotr Żyła Polska 111.0   104.9
34 Michael Hayboeck Austria 114.5   104.4
35 Maciej Kot Polska 109.5   103.9
36 Roman Koudelka Czechy 117.0   103.2
37 Evgeniy Klimov Rosja 109.5   103.1
38 Mikhail Nazarov Rosja 114.0   103.0
  Sabirzhan Muminov Kazachstan 116.0   103.0
40 Vojtech Stursa Czechy 120.5   102.9
41 Markus Eisenbichler Niemcy 107.5   100.3
42 Viktor Polasek Czechy 114.5   100.2
43 Roman Sergeevich Trofimov Rosja 116.0   98.9
44 Klemens Murańka Polska 113.5   98.7
45 Filip Sakala Czechy 107.0   96.9
46 Antti Aalto Finlandia 110.5   96.6
47 Dawid Kubacki Polska 113.5   96.5
48 Constantin Schmid Niemcy 110.5   96.4
49 Seou Choi Korea Pd. 117.0   94.5
50 Taku Takeuchi Japonia 104.5   94.0
51 Shohei Tochimoto Japonia 111.0   93.4
52 Jakub Wolny Polska 108.5   93.0
53 Arttu Pohjola Finlandia 100.0   90.5
  Anze Semenic Słowenia 113.0   90.5
55 Kenshiro Ito Japonia 107.0   89.7
56 Alex Insam Włochy 107.0   88.4
57 Timi Zajc Słowenia 107.0   86.5
58 Daniel Andre Tande Norwegia 107.0   84.1
59 Gabriel Karlen Szwajcaria 102.0   78.2
60 Niko Kytoesaho Finlandia 105.0   77.6
61 Richard Freitag Niemcy 92.5   74.2
62 Heung Chul Choi Korea Pd. 97.5   69.9
63 Simon Ammann Szwajcaria 85.5   60.5
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »