Pesymistyczny scenariusz niestety okazał się faktem. Urazy Thomasa Aasena Markenga, jakich nabawił się w Klingenthal, zapewnią mu długi odpoczynek od skoków...
Jeszcze w niedzielę, w ciągu pierwszych godzin po upadku, u aktualnego mistrza świata juniorów wykluczono złamania. Na dalszą diagnozę musieliśmy poczekać do czasu powrotu Norwega do swojego kraju.

Dziś poznaliśmy efekty badań, które niestety nie przyniosły dobrych wiadomości - jak informuje norweska federacja, Markeng ma uszkodzoną łąkotkę i więzadło krzyżowe przednie. Te urazy, w ostatnich latach dość "popularne" w świecie skoków, wyeliminują go z rywalizacji i treningów na wiele miesięcy.

Tym samym mistrz świata juniorów zakończył dobrze rozpoczęty sezon - nieco ponad tydzień temu w Niżnym Tagile osiągnął swój najlepszy rezultat w Pucharze Świata (piąte miejsce).