Letni sezon nie zaczął się dobrze dla Andersa Fannemela. Norweg, który miał wystąpić w zawodach Grand Prix w Wiśle, upadł na treningu i doznał urazu kolana.
W ostatnich dniach przed rozpoczęciem Letniej Grand Prix norwescy skoczkowie trenowali na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle. Jeden ze skoków Andersa Fannemela - trzecia jego próba tego dnia - zakończył się fatalnie.

- Anders oddał bardzo dobry skok. W korzystnych warunkach doleciał do 140. metra, upadł przy lądowaniu i uszkodził kolano - tłumaczył szkoleniowiec Norwegów Alexander Stöckl.

Nie jest znana jeszcze precyzyjna diagnoza - do tego potrzebne są dalsze badania, zwłaszcza rezonans magnetyczny. Bardzo prawdopodobne jest jednak, że doszło do uszkodzenia (może nawet zerwania) więzadeł w kolanie - co wiązałoby się z długą przerwą od treningów.

- To bardzo smutne, życzymy Andersowi wszystkiego najlepszego - dodał Stöckl.