Po tym, jak Gregor Schlierenzauer nie został powołany do składu na mistrzostwa świata, Austriak nie znalazł się również w reprezentacji na Raw Air. Utytułowanego skoczka tej zimy nie zobaczymy już na skoczni...
To nie jest dla Gregora Schlierenzauera sezon marzeń. Austriaka rzadko oglądaliśmy w zawodach Pucharu Świata - wystąpił tylko w Wiśle, Ruce, Niżnym Tagile i Lahti, a punkty do klasyfikacji generalnej zdobywał w zaledwie dwóch konkursach (Ruka i Lahti).

Były jednak i przyjemniejsze momenty, jak wygrana w drużynowym konkursie w Lahti czy przyzwoite starty w Pucharze Kontynentalnym w Bischofshofen. To nie zmienia faktu, że Schlierenzauera zabrakło w reprezentacji Austrii na rozgrywane w Seefeld mistrzostwa świata; teraz jednego z najwybitniejszych skoczków w historii zabraknie również w turnieju Raw Air oraz w Planicy.

- Fakt, że nie będę mógł rywalizować w pozostałych konkursach, rozczarowuje. Nie jest to łatwe, ponieważ przez cały rok ciężko pracowałem, próbowałem zrobić krok do przodu. Muszę to jednak zaakceptować. Nie udało się, więc czas zakończyć ten sezon - oznajmił Schlierenzauer.

Austriak na razie nie składa deklaracji odnośnie dalszej kariery sportowej:

- Sprawa pozostaje otwarta. Tak nagłe zakończenie sezonu to dla mnie, jako sportowca, trudny i gorzki moment. Muszę teraz nabrać dystansu - dodał.

Pod nieobecność Schlierenzauera austriaccy skoczkowie udadzą się do Norwegii w szerokim i silnym składzie, w którym nie zabraknie drużynowych wicemistrzów świata. Andreas Felder na Raw Air nominował Stefana Krafta, Clemensa Aignera, Philippa Aschenwalda, Manuela Fettnera, Michaela Hayboecka, Jana Hoerla i Daniela Hubera.