Stoch: Zasłużyłem na piąte miejsce
Opublikowano: 23 lutego 2019, 21:30
Nie tak polscy kibice wyobrażali sobie dzisiejszy konkurs. Na podium nie udało się stanąć żadnemu z naszych reprezentantów, a rywale byli dziś wyraźnie mocniejsi...
Choć Kamil Stoch zdaniem bukmacherów był jednym z faworytów konkursu, to ostatecznie mistrz świata z 2013 roku nie zdołał zbliżyć się do strefy medalowej - choć i tak był najlepszym z Polaków.
- Dla mnie to był dosyć dobry konkurs. Wiadomo, że chciałoby się więcej i marzyłbym o tym, ale nie zawsze dostaje się to, co się chce. Po takiej walce zasłużyłem na piąte miejsce - ocenił Stoch. - Walczyłem do samego końca; starałem się robić, co w mojej mocy, żeby skoki były jak najlepsze.
Do najlepszych skoków z pewnością należała próba w drugiej serii, w której Polak uległ tylko Markusowi Eisenbichlerowi.
- Pierwszy skok nie był czysty technicznie, przez co zabrakło mi energii w locie. Drugi był już lepszy, ale spóźniony o półtora metra; energia była jednak super, dzięki czemu idealnie doszedłem do lądowania. Cieszę się, że takim skokiem kończę dzisiejsze zawody - to pokazuje, że jestem w dobrej dyspozycji. Kiedy wszystko się zgra, można walczyć, bawiąc się.
Ostatecznie wśród medalistów znalazło się dwóch skoczków, którzy nie byli typowani w roli pierwszoplanowych faworytów do zwycięstwa (Eisenbichler) czy podium (Peier).
- Sport jest bardzo nieprzewidywalny. W takich zawodach, kiedy ktoś liczy na coś, spina się, inni wchodzą po cichu - zakończył Stoch, który kolejną szansę na medal będzie miał już jutro podczas konkursu drużynowego.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: Eurosport, TVP
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (8)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Relhcibnesie
24.02.2019, 11:56
Te, okham, przecież jakiś Estończyk czy Kazach cały czas będzie związany z PZN stosunkiem o pracę xD.
okham
24.02.2019, 07:14
Koneserze skoków zastosować Brzytwę Okhama. Zatrudnić serwisanta z np Estonii czy Kazachstanu z zerowymi zależnościami od polskich trenerów i dzialaczy
KoneserSkoków
24.02.2019, 00:31
Coraz częściej można przeczytać, że ma jedną nartę gorzej posmarowaną. Pozostali kadrowicze również. Słyszałem, że trwają przygotowania do dyskusji co z tym zrobić. Szczególny entuzjazm wzburzają dwie koncepcje:
- albo każdy dostanie 4 albo według niektórych śmiałków - nawet 6 nart i przed skokiem będzie losował dwie. Wtedy szansa na sylosowanie dwóch dobrych nie tylko znacząco wzrośnie, ale i w ogóle umożliwi skompletowanie zestawu
- albo zostawiamy jak jest
Było jakieś coś z jakimś szitaka czy czymś, ale nie wiem co to.
Arturion
23.02.2019, 23:07
To już oficjalnie?
Laborre
23.02.2019, 23:04
Podziękowania dla SH - wykonał w Polsce kawał dobrej pracy i był to jak do tej pory najlepszy okres w olskich skokach - oby kiedyś ktos był mu w stanie dorównać, niestety chyba nie prędko...
Fanka
23.02.2019, 21:57
@ Tomek
Że kto wygrał pierwszą serię? Ciekawa teoria, że wygrywa zawodnik, który w tej serii zajmuje trzecie miejsce :-).
Tomek
23.02.2019, 21:52
Zepsuł strasznie Kamil ten pierwszy skok - normalnie spadł. Drugi to już był treningowy do pustej bramki. Kobayashi moim zdaniem wygrał pierwszą serie, chociaż skoczył podobnie jak Kamil w drugiej z lekkim opóźnieniem. W drugiej serii strasznie do przodu wybił się i też normalnie upadł - w sumie to podobnie do Kamila z pierwszej serii. Warunki były dobre tak od Freitaga aż do Gaigera. Sędziowie coś kombinowali z czasem wypuszczania zawodników. Najpierw ich ścigali, a jak trafiło gorsze warunki to zaczęli to celebrować. Oceniali strasznie surowo. Normalnie świry bo 16 dawali za przepiękne lądowanie jak i za prawie upadek i to były odległości bardzo, bardzo podobne. Mógł Kamil zaryzykować 2 belki niżej, Kobayashi to samo. Teraz to myślę że nawet powinien.
marmi
23.02.2019, 21:40
No cóż, powodzenia na normalnej skoczni życzymy, wystarczy oddać 2 dobre skoki :) Trafione i z odpowiednią "energią" (co ciekawe pierwszy raz spotykam się z takim określeniem i chciałbym wiedzieć, co dokładnie oznacza).
Jutro o medal będzie trudno, ale także życzymy jak najbardziej zwycięstwa!