Pięć pań i pięciu panów będzie liczyć reprezentacja Niemiec na rozpoczynające się niebawem mistrzostwa świata w Seefeld. Nasi zachodni sąsiedzi będą walczyć o medale w każdej konkurencji...
Niemcy wystawią w Seefeld bardzo silną ekipę. W zawodach panów zobaczymy Markusa Eisenbichlera, Karla Geigera, Stephana Leyhe, Andreasa Wellingera i Richarda Freitaga.

- Najbardziej stabilną formę w tym sezonie prezentuje Stephan Leyhe. Mimo że w ostatnim czasie plasował się poza czołówką, to potrafił zająć czwarte miejsce w Innsbrucku podczas Turnieju Czterech Skoczni - może więc być wśród najlepszych. Markus Eisenbichler i Karl Geiger stawali na podium, Karl nawet zwyciężał - jeśli będą mieli dobry dzień, mogą pokonać każdego - tłumaczy swój wybór Werner Schuster. - Richard Freitag ciężko pracował, aby powrócić do formy i choć nie wszystko szło dobrze, to Willingen pokazało, jak szybko może zmieniać się sytuacja w skokach. Andi Wellinger niezbyt dobrze rozpoczął sezon, miał pewne trudności - jego forma ma jednak tendencję wzrostową, choć wyniki tego nie pokazują. W ostatnich latach zdobywał dla nas sporo medali, więc trzeba będzie się z nim liczyć, zwłaszcza na skoczni normalnej.

W konkursach pań i drużyn mieszanych dużą siłę będą stanowić Niemki, które zdecydowanie prowadzą w Pucharze Narodów. W Seefeld wystąpią Juliane Seyfarth, Katharina Althaus, Carina Vogt, Ramona Straub i Anna Rupprecht.

- Zawody Pucharu Świata w Oberstdorfie były dobrym testem przed mistrzostwami, Katharina i Juliane plasowały się na podium, również jako drużyna pokazaliśmy się ze świetnej strony. Jedziemy więc do Austrii z pozytywnym nastawieniem. Wiemy, na co nas stać i że możemy walczyć o medale we wszystkich trzech konkursach - podkreślił trener Andreas Bauer.