Choć dzisiejszy konkurs był fantastyczym popisem Polaków, ten artykuł nie będzie traktował o nich. Nasi reprezentanci nie znaleźli się w gronie pięciu skoczków, którzy poprawiali dziś swoje rekordy życiowe.
Chociaż Polacy odgrywali główne role podczas trzeciego konkursu w Oberstdorfie i w sumie latali najdalej, to - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich dni - na listach pojedynczych najlepszych prób w niedzielę nie zdołali się zapisać.

Swoją drogą w pewnym momencie dzisiejszego konkursu wydawało się, że oddawanie dalekich skoków skończy się na kwalifikacjach - ostatecznie jednak zawody udało się przeprowadzić do końca i najlepsi mogli pojawić się na rozbiegu trzy razy.

Łącznie w protokołach z niedzieli zanotowaliśmy 128 skoków - niemal połowa (dokładnie 61 - tyle samo co wczoraj) z nich zakończyła się lądowaniem za punktem K; dziś również zarejestrowaliśmy najsłabszą odległość całego weekendu - 80 metrów zmierzono (albo raczej oszacowano) Tomasowi Vancurze, który upadł po dużych problemach w locie.

Tabelę najdalszych lotów w historii - to znaczy tych za linię 230. metra - dziś musimy sobie odpuścić, bo tak daleko nie lądował nikt. W związku z tym od razu przejdziemy do rekordów życiowych, gdzie działo się więcej niż wczoraj. W niedzielę swoje życiówki poprawiało pięciu skoczków - trzech z nich robiło to w kwalifikacjach, po jednym w każdej serii konkursowej. Przy żadnym nazwisku rekordu nie trzeba było zmieniać więcej niż raz.

Niespodziewanie najlepszy rekord życiowy ze wspomnianej piątki ustanowił Martin Hamann - w pierwszej serii konkursowej Niemiec doleciał do 224. metra i poprawił swój wynik z piątku (kiedy debiutował na "mamucie") o piętnaście metrów. Niewiele bliżej lądował Jewgienij Klimow - w drugiej rundzie konkursowej Rosjanin uzyskał 223,5 metra, co z jednej strony dało mu satysfakcję z nowej życiówki (poprzednią - 223 m - ustanowił rok temu w Planicy), z drugiej - kolejne (po zwycięskim konkursie w Wiśle) w tym sezonie podium.

Swoje rekordy życiowe poprawiali także Jan Hoerl (212,5 m), Eetu Nousiainen (212 m) i Dominik Peter (172 m); blisko był także Antti Aalto, jednak on tylko wyrównał swój najlepszy wynik (209,5 m).
Rekordy życiowe - Oberstdorf, dzień 3
zawodnikkrajpoprzedni rekordodległośćbelkaseria
Martin HamannNiemcy209.0224.017.I
Jewgienij KlimowRosja223.0223.517.II
Jan HoerlAustria186.0212.517.kwal.
Eetu NousiainenFinlandia202.0212.017.kwal.
Dominik PeterSzwajcaria170.5172.017.kwal.
Podsumowując cały weekend w Oberstdorfie trzeba przypomnieć, że rozegrano w sumie jedenaście serii skoków - najwięcej (aż pięć!) było w piątek. Lotów za punkt K (ponad 200 metrów) zarejestrowaliśmy 223; za 230. metrem lądowano w siedmiu próbach, co było udziałem sześciu skoczków (dwukrotnie Markus Eisenbichler, po razie Piotr Żyła, Ryoyu Kobayashi, Timi Zajc, Kamil Stoch i Johann Andre Forfang). Najlepszą odległość weekendu - 237,5 metra - osiągnął Eisenbichler, najkrótszą - wspomniany już Vancura (80 m).

W ciągu tych trzech dni nowe rekordy życiowe ustanawiało trzynastu zawodników, w tym zwycięzcy dwóch pierwszych konkursów: Timi Zajc (233,5 m) i Ryoyu Kobayashi (234 m). W szczęśliwym gronie znalazło się też dwóch Polaków - Jakub Wolny (223 m) i debiutujący na "mamucie" Paweł Wąsek (180,5 m).

Na koniec tradycyjnie zachęcamy do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.

rekordy życiowe skoczków narciarskich » rekordy i statystyki lotów narciarskich »