Ryoyu Kobayashi odniósł w Oberstdorfie swoje dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie. Japończyk pokonał Markusa Eisenbichlera i Stefana Krafta. W czołowej szóstce znaleźli się także Piotr Żyła i Kamil Stoch...
Na począte konkursu belkę startową ustawiono w pozycji 22. Od razu widzieliśmy niezły występ - Tilen Bartol przy wietrze 0,47 m/s poszybował na odległość 196 metrów. Dość szybko musiał jednak ustąpić miejsca bardziej doświadczonemu koledze - Jurij Tepes, niegdyś znakomity lotnik, wylądował dokładnie na punkcie K.

Jako pierwszy czerwoną linię przekroczył obchodzący dziś 26. urodziny Clemens Aigner. Austriak uzyskał 209 metrów (wiatr 0,49 m/s w plecy) i objął zdecydowane prowadzenie. Jego wkrótce zmienił Michael Hayboeck, który przy wietrze 0,37 m/s pofrunął na odległość 214 metrów; po chwili doświadczony zawodnik został pierwszym, który miał pewny awans do drugiej serii.

Daleko latali również Yukiya Sato (211,5 m - wiatr 0,39 m/s) i Noriaki Kasai (205 m - wiatr 0,35 m/s); nieco bliżej lądował Jakub Wolny (201,5 m - 0,51 m/s), ale piąta lokata gwarantowała, że Polak dopisze kolejne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Podczas gdy Hayboeck cały czas prowadził, my obserwowaliśmy kolejne loty za punkt K, które jednak nie wystarczały, by objąć prowadzenie - mowa tutaj o występach Richarda Freitaga (203,5 m), Domena Prevca (207 m) czy Anze Semenica (204,5 m). Hayboecka nie wyprzedził także Robert Johansson, ale 211,5 metra (wiatr 0,51 m/s) pozwoliło mu objąć prowadzenie wspólnie z Austriakiem.

Nie upłynęło wiele czasu, a obaj musieli uznać wyższość młodszego od siebie Philippa Aschenwalda - 23-latek uzyskał 216 metrów (wiatr 0,53 m/s). On jednak jeszcze szybciej musiał oddać pierwsze miejsce - po nim startował Ryoyu Kobayashi, który doleciał aż do 224. metra (wiatr 0,47 m/s) i mógł być pewien, że długo utrzyma się na czele.

Dość zaskakująco z dalszej rywalizacji odpadli Stephan Leyhe (194,5 m - wiatr 0,3 m/s) i Daniel Huber (186,5 m - wiatr 0,66 m/s), rewelacyjnych skoków nie oddali także Norwegowie: Daniel Andre Tande (206 m - wiatr 0,59 m/s), Halvor Egner Granerud (199 m - wiatr 0,65 m/s) i Johann Andre Forfang (204,5 m - wiatr 0,6 m/s) - choć oni oczywiście pewnie awansowali do finału.

Dalekie loty powróciły wraz z występem Stefana Krafta. Austriak w niesprzyjających warunkach (0,58 m/s) uzyskał 213 metrów - w tym momencie to wystarczało na trzecie miejsce. Bliżej - na 207. metrze - wylądował Kamil Stoch (0,58 m/s), który był siódmy. Dużo lepiej spisał się Piotr Żyła, który po skoku na odległość 218,5 metra (wiatr 0,62 m/s) był drugi ze stratą zaledwie czterech punktów do Kobayashiego.

Niemiecka publiczność tradycyjnie zawrzała, gdy na belce startowej usiadł Markus Eisenbichler. Emocje nie ucichły, gdy reprezentant gospodarzy wylądował jeszcze metr dalej niż Polak. Naszego zawodnika Niemiec jednak nie wyprzedził, ponieważ otrzymał nieco niższą rekompensatę za wiatr (0,47 m/s).

Ostatni z Polaków, Dawid Kubacki, nie dorównał występom kolegów - 199 metrów (wiatr 0,53 m/s) w słabym stylu oznaczało 24. lokatę. Z kolei kończący pierwszą rundę Timi Zajc spisał się dużo lepiej (213,5 m - wiatr 0,39 m/s), ale również nie zdołał wejść do ścisłej czołówki, był bowiem szósty.
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Ryoyu Kobayashi Japonia 224.0 212.5
2 Piotr Żyła Polska 218.5 208.5
3 Markus Eisenbichler Niemcy 219.5 207.1
4 Philipp Aschenwald Austria 216.0 202.4
5 Stefan Kraft Austria 213.0 199.7
6 Timi Zajc Słowenia 213.5 197.5
7 Robert Johansson Norwegia 211.5 197.2
  Michael Hayboeck Austria 214.0 197.2
9 Yukiya Sato Japonia 211.5 194.6
10 Kamil Stoch Polska 207.0 193.5
11 Clemens Aigner Austria 209.0 192.8
12 Daniel Andre Tande Norwegia 206.0 191.5
13 Domen Prevc Słowenia 207.0 191.3
14 Johann Andre Forfang Norwegia 204.5 189.9
15 Roman Koudelka Czechy 204.0 188.7
16 Richard Freitag Niemcy 203.5 187.4
17 Karl Geiger Niemcy 203.5 186.9
18 Anze Semenic Słowenia 204.5 185.9
19 Andreas Stjernen Norwegia 204.5 185.0
20 Noriaki Kasai Japonia 205.0 184.6
21 Jakub Wolny Polska 201.5 184.2
22 Halvor Egner Granerud Norwegia 199.0 183.1
23 Junshiro Kobayashi Japonia 198.5 181.5
24 Jurij Tepes Słowenia 200.0 181.1
25 Dawid Kubacki Polska 199.0 180.5
26 Martin Hamann Niemcy 198.0 179.1
27 Evgeniy Klimov Rosja 197.5 178.1
28 Daiki Ito Japonia 199.0 176.9
29 Ulrich Wohlgenannt Austria 195.0 176.1
30 Tilen Bartol Słowenia 196.0 175.9
31 Ziga Jelar Słowenia 197.5 175.4
32 Killian Peier Szwajcaria 195.5 175.0
33 Constantin Schmid Niemcy 195.5 174.4
34 Anze Lanisek Słowenia 191.0 170.4
35 Stephan Leyhe Niemcy 194.5 169.6
36 Naoki Nakamura Japonia 190.5 167.3
37 Daniel Huber Austria 186.5 166.3
38 Tomas Vancura Czechy 188.0 163.7
39 Vladimir Zografski Bułgaria 187.0 162.7
40 Antti Aalto Finlandia 171.5 144.0
Drugą serię przy 24. belce startowej otworzył Tilen Bartol. Słoweniec skorzystał z wydłużonego rozbiegu, lecąc na odległość 202,5 metra, a więc dalej niż godzinę temu - to pozwoliło mu nieco awansować, ponieważ kolejni zawodnicy z listy startowej (Ulrich Wohlgenannt, Daiki Ito, Jewgienij Klimow, Martin Hamann) lądowali bliżej.

Bartola na prowadzeniu zmienił Dawid Kubacki - 207 metrów (wiatr 0,59 m/s) wystarczyło do objęcia prowadzenia, choć z pewnością forma Polaka była daleka od wczorajszej. Nasz zawodnik nieco awansował, ale wkrótce musiał ustąpić miejsca Halvorowi Egnerowi Granerudowi. Norweg, jak na reprezentanta tego kraju przystało, znakomicie czuje się w powietrzu - tym razem doleciał do 220. metra (wiatr 0,51 m/s).

Po chwili za plecami Norwega mieliśmy dwóch Polaków. Pomiędzy Granerudem a Kubackim znalazł się Jakub Wolny, który zaliczył kolejny daleki lot podczas tego weekendu - tym razem to 218,5 metra (wiatr 0,51 m/s).

Po krótszych skokach Noriakiego Kasaiego (210 m) i Andreasa Stjernena (201,5 m) mieliśmy przyjemność oglądać kolejny daleki lot. Tym razem był on zasługą Anze Semenica - Słoweniec o niespełna trzy punkty wyprzedził Graneruda, lecąc na odległość 224,5 metra (wiatr 0,3 m/s).

Choć wydawało się, że ciężko będzie dziś o skok powyżej 230. metrów, jednak doczekaliśmy się takiej próby. Dokładnie o pół metra tę granicę przekroczył Johann Andre Forfang, który po doliczeniu punktów za wiatr (0,42 m/s w plecy) objął prowadzenie z przewagą 12,3 punktu nad Semenicem.

Forfang miał duże szanse, by awansować do czołowej dziesiątki - to zadanie ułatwili mu Domen Prevc (218,5 m), Daniel Andre Tande (214 m) i Clemens Aigner (209 m), ale wtedy na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch - 228,5 metra (wiatr 0,35 m/s) w świetnym stylu wystarczyło, by pozbawić Norwega prowadzenia.

Za Stochem i Forfangiem znaleźli się Yukiya Sato (222 m - 0,39 m/s) i Michael Hayboeck (203 m - wiatr 0,36 m/s); wszystkich wyprzedził natomiast Robert Johansson - 229 metrów przy wietrze 0,34 m/s dawało mu 3,1 punktu przewagi nad Stochem.

Z zainteresowaniem patrzyliśmy na skok wczorajszego zwycięzcy, Timiego Zajca. Słoweniec leciał wysoko nad zeskokiem i w pewnym momencie najwyraźniej przestraszył się zbyt dalekiego lądowania i skrócił swój lot. Właśnie z tego powodu otrzymał niskie noty od sędziów, które zadecydowały o tym, że mimo świetnej odległości - 228,5 m (wiatr 0,29 m/s) - był dopiero na czwartym miejscu.

Kolejną zmianę na prowadzeniu zanotowaliśmy po skoku Stefana Krafta - Austriak uzyskał 230 metrów (wiatr 0,43 m/s) i zdecydowanie wyprzedził Johanssona. W ślady rodaka nie poszedł Philipp Aschenwald - 220 metrów dawało mu czwartą lokatę, co gwarantowało najlepsze miejsce w zawodach Pucharu Świata w karierze.

Podium mógł być z kolei pewien Markus Eisenbichler. Niemiec poszybował naprawdę daleko - 237,5 metra (wiatr 0,34 m/s), mimo niskich not za lądowanie z przysiadem, oznaczało pierwsze miejsce.

Aby wyprzedzić Eisenbichlera, Piotr Żyła musiał lądować w okolicach 230. metra. W coraz gęstszej mgle Polak nie zdołał dorównać Niemcowi - 221 metrów (0,46 m/s w plecy) sprawiło, że raczej wypadł poza podium, na które tym samym wskoczył Stefan Kraft. Wiślanin w tym momencie był trzeci.

Ostatni zawodnik konkursu, Ryoyu Kobayashi, doleciał do 234. metra (wiatr 0,27 m/s) - i jemu również kiepskie lądowanie nie przeszkodziło w odniesieniu kolejnego w tym sezonie zwycięstwa. Japończyk pokonał Eisenbichlera o zaledwie pół punktu!
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Ryoyu Kobayashi Japonia 224.0 234.0 427.0
2 Markus Eisenbichler Niemcy 219.5 237.5 426.5
3 Stefan Kraft Austria 213.0 230.0 421.7
4 Piotr Żyła Polska 218.5 221.0 417.2
5 Robert Johansson Norwegia 211.5 229.0 414.4
6 Kamil Stoch Polska 207.0 228.5 411.3
7 Philipp Aschenwald Austria 216.0 220.0 408.7
8 Johann Andre Forfang Norwegia 204.5 230.5 408.3
9 Timi Zajc Słowenia 213.5 228.5 404.3
10 Yukiya Sato Japonia 211.5 222.0 403.3
11 Michael Hayboeck Austria 214.0 218.5 400.2
12 Anze Semenic Słowenia 204.5 224.5 396.0
13 Domen Prevc Słowenia 207.0 218.5 395.9
14 Daniel Andre Tande Norwegia 206.0 214.0 394.3
15 Halvor Egner Granerud Norwegia 199.0 220.0 393.1
16 Jakub Wolny Polska 201.5 218.5 390.8
17 Clemens Aigner Austria 209.0 209.0 386.8
18 Karl Geiger Niemcy 203.5 214.5 385.8
19 Roman Koudelka Czechy 204.0 212.0 385.2
20 Richard Freitag Niemcy 203.5 206.5 377.6
21 Noriaki Kasai Japonia 205.0 210.0 376.5
22 Dawid Kubacki Polska 199.0 207.0 373.2
23 Andreas Stjernen Norwegia 204.5 201.5 363.3
24 Tilen Bartol Słowenia 196.0 202.5 362.9
25 Daiki Ito Japonia 199.0 199.0 360.4
26 Jurij Tepes Słowenia 200.0 194.0 359.8
27 Junshiro Kobayashi Japonia 198.5 189.0 350.1
28 Ulrich Wohlgenannt Austria 195.0 192.0 346.3
29 Evgeniy Klimov Rosja 197.5 187.0 343.2
30 Martin Hamann Niemcy 198.0 186.0 342.5
31 Ziga Jelar Słowenia 197.5   175.4
32 Killian Peier Szwajcaria 195.5   175.0
33 Constantin Schmid Niemcy 195.5   174.4
34 Anze Lanisek Słowenia 191.0   170.4
35 Stephan Leyhe Niemcy 194.5   169.6
36 Naoki Nakamura Japonia 190.5   167.3
37 Daniel Huber Austria 186.5   166.3
38 Tomas Vancura Czechy 188.0   163.7
39 Vladimir Zografski Bułgaria 187.0   162.7
40 Antti Aalto Finlandia 171.5   144.0
klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) » klasyfikacja Pucharu Świata w lotach »