Skoki narciarskie latem, dla większości skoczków ze światowej czołówki, są tylko sprawdzianem w przygotowaniach do sezonu zimowego. Na przestrzeni lat Letnie Grand Prix przekształciło się w stały punkt przygotowań dla wszystkich nacji. LGP to także świetna sprawa dla fanów skoków, którzy mogą zobaczyć i kibicować swoim pupilom w poważnych zawodach przy słonecznej pogodzie i wysokiej temperaturze.
Tegoroczny początek LGP w Hinterzarten jest pierwszym międzynarodowym spotkaniem najlepszych skoczków i ważnym testem formy przed sezonem zimowym. Hinterzarten, zgodnie z tradycją, 31 lipca 2004 roku, konkursem indywidualnym i drużynowym otworzy LGP. Zaraz po tym skoczkowie przeniosą się do francuskiego Courchevel na konkurs indywidualny. Z powodu przerwy spowodowanej Igrzyskami Olimpijskim w Atenach, następne zawody odbędą się w Zakopanem dopiero na początku września. Będą to także dwa konkursy: indywidualny i drużynowy. Na skoczni w Predazzo, a potem w Innsbrucku każdy ze skoczków powalczy o trofea dla siebie. Tegoroczne LGP zakończą dwa konkursy w Hakubie (oba indywidualne) pod koniec września.

Ogółem w tym roku na nagrody w zawodach przeznaczy się 150 000 franków szwajcarskich (na każdy konkurs przypada 12 000 CHF, przy czym w Hinterzarten, tak jak w poprzednich latach, podwojono stawkę do 24 000 CHF na konkurs). Na zwycięzcę całego LGP czeka w Japonii jeszcze 18 000 CHF. Jest to rekord w historii LGP - jeszcze nigdy pula nagród nie była taka wysoka. Przypomnijmy, że 1 CHF = 3 PLN.

Kibice zapewne zastanawiają się, kto w ramach Letniego Grand Prix zbierze najwięcej laurów. Faworytów jest kilku, ale najczęściej wymienia się nazwisko Thomasa Morgensterna. W zeszłym roku Thomas w końcowej klasyfikacji uplasował się przed Finem Akselim Kokkonenem i Martinem Hoellwarthem z Austrii. Jak będzie w tym roku? Może odrodzi się Adam Małysz?