Choć wyniki wczorajszych treningów i kwalifikacji nie wskazywały, że Austriacy mogą nawiązać walkę o podium, to dziś podopieczni Andreasa Feldera rywalizowali z Niemcami o wygraną...
Ostatecznie austriaccy skoczkowie przegrali walkę o zwycięstwo o 0,1 punktu - mimo to zgodnie przyznają, że pierwsze miejsce należało się Niemcom.

- Niemcy zasłużenie zwyciężyli - nie ma wątpliwości, że byli dziś najlepsi. Gdyby nie upadek Davida Siegela, mieliby nad nami 20-30 punktów przewagi - skomentował Stefan Kraft, który był bardzo zadowolony z drugiego miejsca: - Już od początku konkurs układał się dla nas pomyślnie - dobrze zaczął Daniel Huber, rewelacyjnie spisał się Jan Hoerl, również Michael Hayboeck wykonał świetną robotę. To wszystko ułatwiło mi zadanie.

Debiutantem w austriackim zespole był Jan Hoerl. Dwudziestolatek bez kompleksów skakał za 130. metr, zdecydowanie przyczyniając się do lokaty na podium:

- Po raz pierwszy rywalizowałem w konkursie drużynowym, a fakt, że stanąłem na podium, na dodatek w takiej atmosferze, jest niesamowity - cieszył się młody zawodnik. - Oczywiście, trochę się denerwowałem, ale potrafiłem sobie z tym poradzić. Pokazałem dziś dwa dobre skoki, myślę też, że pozostali nasi zawodnicy również są zadowoleni ze swojego występu.

Zdanie swoich zawodników podziela Andreas Felder:

- Niemcy byli dziś lepsi i nie mam problemu z tym, że wygrali. Mam nadzieję, że uraz Davida Siegela nie jest poważny - powiedział. - Jestem bardzo zadowolony ze skoków moich podopiecznych. Jutro konkurs indywidualny i nowe rozdanie kart.