Eisenbichler: Prawie się popłakałem
Opublikowano: 31 grudnia 2018, 11:39
Zaledwie 0,4 punktu dzieliły wczoraj Markusa Eisenbichlera od odniesienia pierwszego w karierze zwycięstwa. To się nie udało, ale Niemiec i tak jest zadowolony z miejsca na podium przed własną publicznością...
133 i 129 metrów nie wystarczyło, by Eisenbichler wyprzedził Ryoyu Kobayashiego. Skończyło się piątym w karierze miejscu na podium i najlepszym występie w tym sezonie.
- Bardzo się cieszę, że stanąłem tu na podium. Liczyłem na to, ale nie spodziewałem się, że tak rzeczywiście się stanie - mówił Eisenbichler. - Prawie się popłakałem. Turniej Czterech Skoczni jest moim marzeniem z dzieciństwa, a teraz jestem tu drugi - tłumaczył pełen emocji skoczek.
Do dominującego w tym sezonie Japończyka Eisenbichler stracił zaledwie 0,4 punktu. Niemiec nie czuje jednak niedosytu, a apetyt na więcej:
- Oczywiście, dobrze by było wygrać w Oberstdorfie, ale teraz kieruję swój wzrok na Garmisch. Gdy jestem w wysokiej formie i startuję w dobrych warunkach, potrafię dobrze skakać na różnych obiektach. Latem dużo tam trenowaliśmy, miałem dobre odczucia. Mimo że tamtejsza skocznia jest trudna, w przeszłości dobrze sobie tam radziłem.
Siebie i liczną publiczność rozczarowali z pewnością dwaj znakomici niemieccy skoczkowie - Andreas Wellinger i Severin Freund. Żaden z nich nie zakwalifikował się do finału.
- W kwalifikacjach zrobiłem krok do przodu, w konkursie niestety wykonałem dwa kroki do tyłu. Szkoda, nie jest to nic przyjemnego, ale życie toczy się dalej. W przyszłości lepiej będzie wykonać dwa kroki do przodu i jeden do tyłu niż odwrotnie - opowiadał nieco filozoficznie Wellinger.
- Gdybym oddał normalny skok, mógłbym osiągnąć więcej - stwierdził odkrywczo Freund. - Gdy warunki są dobre, a twój występ nie, to boli podwójnie. Na szczęście jutro znów skaczemy i będę mógł się poprawić - zapowiedział.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: FIS, Skispringen.com
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (3)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Fanka
31.12.2018, 17:48
Co się odwlecze, to nie uciecze. Oczywiście szkoda, że tak niewiele zabrakło do pierwszego zwycięstwa na skoczni przed własną publicznością, ale...
Pamiętam, jak podczas PŚ w Zakopanem w 2017 r. czterech zawodników osiągnęło taką samą sumę odległości. Ale punkty za wiatr (nie pamiętam, czy były zmiany belki) i noty za styl spowodowały, że zajęli miejsca 2-5. Markus był czwarty - tuż za podium, zajął chyba najbardziej przykre dla sportowca miejsce. Ale za nieco ponad miesiąc były MŚ w Lahti, gdzie zdobył indywidualnie brązowy medal. Miejmy nadzieję, że to miejsce na podium w Oberstdorfie będzie takim przełomem w tym sezonie.
Powodzenia!
~
31.12.2018, 12:51
@Polonus
No jutro pewnie z nim też tak będzie albo z innym niemieckim skoczkiem
Polonus
31.12.2018, 12:27
Popłakał się biedny Eisenbichler. nie dziwię mu się.
Mnie też knowania sędziów, żeby stanął na podium wzruszły do łez.