Krok po kroku, konkurs za konkursem... Z każdym weekendem Pucharu Świata Piotr Żyła jest coraz bliżej zwycięstwa. Dziś do triumfu zabrakło mu tylko 0,2 punktu - to sprawiło, że Polak w końcu... przemówił!
Żyła ostatnio nie zabłysnął jako dobry rozmówca, błyszczał za to wysoką i stabilną formą na skoczni. Dziś niewiele zabrakło, by rozjaśnił najwyższy stopień podium w Niżnym Tagile. Pewne jest, że druga lokata trochę rozwiązała mu język w rozmowie dla TVP.

- Ciężko pracuję na to, żeby moje skoki były na jak najwyższym poziomie. Cieszę się, że udaje się osiągać dobre rezultaty - podsumował swoje występy w ostatnim czasie.

Wiślanin był drugi po pierwszej serii i taką samą lokatę zajął w całym konkursie - wszystko dzięki skokom na odległość 133 i 131 metrów.

- Pierwszy skok był nie do końca dobry, wkradło się trochę nerwowości. Drugi był w miarę w porządku. Ogólnie oba były w miarę pozytywne, na dość wysokim poziomie. Warunki też nie przeszkadzały - skomentował, od razu dodając: - Przede mną jeszcze dużo pracy.

Żyła został pierwszym Polakiem, jakiemu udało znaleźć się w czołowej trójce zawodów rozgrywanych w Niżnym Tagile. W trakcie kilkuletniej obecności tamtejszej skoczni w kalendarzu Pucharu Świata nie dokonał tego żaden z naszych reprezentantów.

- Nie wiedziałem, że nikt z Polski nie stał tu na podium. Na pewno zawsze fajnie stać na podium w Pucharze Świata, w Niżnym Tagile też - zakończył już bardziej w swoim stylu.