Kubacki: Muszę utrzymywać, że celem było podniesienie emocji
Opublikowano: 18 listopada 2018, 11:09
Podczas tego weekendu niemal każdy swój skok Dawid Kubacki mógł zaliczyć do udanych. Wyjątkiem była druga próba we wczorajszej drużynówce. Polak jednak nie martwi się o formę swoją i kolegów...
- Uważam, że to bardzo ważne zwycięstwo zarówno dla naszej drużyny, jak i kibiców zgromadzonych tutaj w Wiśle. To był bardzo emocjonujący konkurs, bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać - skomentował na gorąco po zawodach Dawid Kubacki.
Drugi skok Kubackiego był jedynym wylądowanym przed punktem K przez jakiegokolwiek z Polaków w konkursie drużynowym. Właśnie po siódmej kolejce na chwilę straciliśmy prowadzenie w zawodach. Kubacki znalazł dowcipne wytłumaczenie:
- Muszę teraz utrzymywać, że celem było podniesienie emocji i jakości konkursu oraz że wcale nie było tam żadnych podmuchów wiatru - po czym dodał już na serio: - Był przedmuch nad bulą, to mnie rozbiło i nie dało się odlecieć. Po skoku nie tyle się zmartwiłem, co zdziwiłem. Podczas wyjścia z progu czułem, że skok był dobry, co potwierdził mi trener, jednak warunki uniemożliwiły mi dalszy lot. Walczyłem do końca i wystarczyło - tłumaczył.
Kubacki podkreśla, że ani na chwilę nie stracił wiary w zwycięstwo:
- Wierzyłem do końca, bo w drużynie jest siła. Kamil zrobił to, co do niego należało, dzięki czemu wygraliśmy zawody.
Jak Kubacki tłumaczy fakt, iż jeszcze w piątek polska ekipa nie wyglądała na faworytów drużynówki, a w sobotę pojawiła się zupełnie odmieniona?
- Tak wyszło. Pracujemy nad tym, żeby było dobrze na zawodach - i tak było dzisiaj - stwierdził. - Pierwsze skoki były po to, żeby się wdrożyć na śnieg. Dziś podeszliśmy do zawodów spokojnie, profesjonalnie - to dało nam pierwsze miejsce. Cieszymy się z tego, co jest, i będziemy pracować dalej - zapowiedział na koniec.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: wiadomość własna + Eurosport, TVP, fot. PZN
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (2)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Avatar18@
18.11.2018, 14:24
w 10 powinien dzis byc
Fanka
18.11.2018, 11:19
Dawid, a nie wystarczy tych emocji, których dostarczył Kamil w piątek? Sezon jest długi, a niektórzy kibice mają słabe nerwy i muszą jakoś przetrwać do Planicy ;-).
Dobrze, że nic się Dawidowi nie stało, bo jak oglądałam jego skok w powtórkach, to wydawało mi się, że dostał jakiś podmuch wiatru. Raz jeszcze gratulacje!