W sobotę w Centrum Olimpijskim odbyła się uroczysta Gala Olimpijska podsumowująca XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu. Głównymi bohaterami tego wydarzenia byli oczywiście polscy skoczkowie - Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Maciej Kot oraz ich trener Stefan Horngacher. Zawodnikom i trenerowi wręczono nagrody pieniężne za zdobyte medale - brąz drużyny oraz złoto Kamila Stocha wywalczone na dużej skoczni. Osiągniętych sukcesów gratulowali im obecni na Gali Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda oraz Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka.


- To bardzo miłe, ale moim obowiązkiem jest powiedzieć kilka słów o ludziach, których nie ma tutaj z nami, a którzy w równym stopniu, a nawet jeszcze bardziej, przyczynili się do mojego sukcesu indywidualnego, jak i całej drużyny. Cały sztab szkoleniowy - to osoby, którym wiele zawdzięczam, które spędzają z nami mnóstwo czasu i które dzielą z nami radość i porażki, za to z całego serca im dziękuję. To jest też Wasza chwila i Wasze święto, nasze wspólne święto. I właśnie tym wszystkim [nagrodami] chciałbym się z Wami podzielić... albo całość pójdzie dla Was. Dziękuję też wszystkim kibicom, żonie i żonom moich kolegów. Dziękuję również pozostałym sportowcom, którzy byli w Pjongczangu - dzieliliście z nami energię i pasję, każdy z Was doczeka się kiedyś sukcesu - powiedział Kamil Stoch po odebraniu swojej nagrody.



Dla skoczków był to niezwykle długi i emocjonujący sezon, wszyscy niezwykle mile go wspominali. Również wszyscy podkreślali, jak wielką rolę odgrywa drużyna.

- Rano podczas spotkania z młodzieżą trener powiedział, że kluczem do sukcesu indywidualnego jest drużyna. Dlatego bardzo ważne jest stworzyć mocną drużynę, przyjacielską atmosferę, która sprzyja osiąganiu sukcesów. Na bazie mocnej drużyny można budować i indywidualne sukcesy - i myślę, że to często idzie w parze - powiedział Maciej Kot.



Dla Stefana Huli był to najlepszy sezon w karierze - zwieńczony brązowym medalem mistrzostw świata w lotach i chyba najcenniejszym trofeum - brązem zdobytym w Korei.

- Poprzednie sezony może nie były tak udane, jak ten, który się zakończył, bo ten był bardzo udany. Było wiele pięknych momentów i chwil, które pozostaną w moim sercu. Cieszę się, że nigdy się nie poddałem i byłem wytrwały w tym, co robię. Ciężko pracowałem i byłem uparty, dążyłem do tego, by zrealizować swoje marzenie. Dzięki temu teraz jest ten medal igrzysk olimpijskich.

- Ten medal drużynowy jest dla nas bardzo ważny, bo cały rok, wszystkie te lata, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, pracujemy razem. Ten sukces pokazuje, że nasza przyjaźń jest bardzo mocna, że potrafimy współpracować i walczyć o najwyższe trofea. Tak jak Maciek wspominał: mając tak silną drużynę mamy też silne indywidualności. Mam nadzieję, że jako drużyna i indywidualni zawodnicy będziemy się coraz wyżej wspinać z wynikami - dodał Dawid Kubacki.



O szczególnym znaczeniu rywalizacji drużynowej mówił Kamil Stoch, który po zdobyciu trzech indywidualnych złotych medali olimpijskich dodał do swojej kolekcji pierwszy wywalczony w zespole.

- Zawsze podchodzę do konkursów drużynowych bardzo emocjonalnie, ze zdwojoną energią i siłą chcę zrobić coś więcej. Uczę się przez tyle lat i nie mogę zrobić więcej niż potrafię, ale wiadomo, że gdy przychodzi ten moment, chciałoby się coś więcej, bo wiem, ile osób na to pracowało. Nie ustrzegam się błędów - mam tego świadomość - ale cały czas nad tym pracuję i wiem, co mogę w dalszym ciągu poprawić. Stanowimy bardzo silny zespół, który kształtował się przez ileś lat. Każdy z nas prezentuje własny bardzo wysoki poziom, każdy wnosi do zespołu coś innego i dzięki temu stanowimy siłę w skokach narciarskich. Życzę każdemu w każdej dyscyplinie takich warunków do pracy, jakie mamy w tej chwili.

- Ciężka praca jest jednym z kluczy do sukcesów, ale jest ich wiele, szczególnie w skokach. Skoki narciarskie to naprawdę skomplikowany sport - może być łatwo, ale może być i ciężko. Dlatego pracujemy bardzo dużo, nasza praca to nie tylko stanie na wieży i dawanie zawodnikom znaku do startu - za tym kryje się wiele wysiłku. Ale pierwszym i najważniejszym elementem jest drużyna, jesteśmy naprawdę dobrym zespołem. Cały sztab szkoleniowy - fizjoterapeuci, zespół techniczny - wszyscy ciężko pracujemy. Mamy też wspaniałych zawodników, którzy są przyjaciółmi i razem pracują. Myślę, że to podstawa do osiągnięcia dobrego wyniku, ale na końcu wygrywa ciężka praca - wyjaśniał szkoleniowiec naszych skoczków Stefan Horngacher.



Podczas Gali zaprezentowano również znaczek pocztowy, jaki został wyemitowany przez Pocztę Polską dla uczczenia sukcesów Kamila Stocha. Znaczek został zaprojektowany we współpracy z żoną naszego mistrza Ewą Bilan-Stoch. Do obiegu trafi milion sztuk, a wartość pojedynczego znaczka to 3,70 zł.