Druga lokata Johanna Andre Forfanga w Planicy to trzynaste indywidualne podium Norwega w karierze i czwarte zaliczone w Planicy. Norweg liczy na wygraną w Planica Seven, ale wie, że łatwo nie będzie...
Cztery razy w konkursach indywidualnych i trzy razy w drużynowych - taki bilans podiów w Planicy ma po dzisiejszych zawodach Johann Andre Forfang. Nie ma wątpliwości, że Norweg dobrze czuje się na Letalnicy.

- To jedna z moich ulubionych skoczni. Właśnie tutaj najczęściej stawałem na podium - podkreślił lider Planica Seven.

Obecnie Forfang ma na Stochem przewagę 23,6 punktu. To dużo, ale taką różnicę da się odrobić nawet jednym skokiem - zwłaszcza na skoczni mamuciej.

- Moje skoki w większości są całkiem dobre, ale Kamil jest w takiej formie, że ciężko będzie go pokonać. W rzeczywistości Planica Seven dopiero się zaczęło, pozostały jeszcze cztery skoki - stwierdził Forfang.

Norweg ma prostą receptę na następne dwa dni rywalizacji w Planicy:

- Zamierzam wciąż skakać na tak wysokim poziomie, jak wczoraj i dzisiaj. Zobaczymy, co mi to przyniesie.