XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu za nami. Najbardziej widocznym symbolem zakończenia najważniejszej zimowej imprezy czterolecia jest zgaszony znicz olimpijski...
Podczas ceremonii zamknięcia igrzysk nie zabrakło stałych punktów programu - takich jak odegranie hymnów państwowych Korei Południowej (organizatora), Grecji (kolebki igrzysk) i Chin (gospodarza imprezy za cztery lata) wraz z przekazaniem flagi olimpijskiej organizatorom kolejnych igrzysk. Był też przemarsz reprezentacji krajów biorących udział w igrzyskach, polską flagę niósł bobsleista Mateusz Luty. Mieliśmy też okazję do obejrzenia bogatego w ciekawe efekty wizualne programu artystycznego oraz dekoracji najlepszych biegaczy narciarskich na dystansach 30 i 50 kilometrów. Momentem kulminacyjnym było zgaszenie znicza olimpijskiego...

Z punktu widzenia reprezentacji Polski igrzyska nie obfitowały w medale tak jak te sprzed czterech lat (z Soczi Polacy wywiezli sześć krążków, w tym cztery złote). Zadowoleni z siebie mogą być jedynie nasi skoczkowie - Kamil Stoch po raz kolejny wywalczył złoto na dużej skoczni, a nasz zespół (Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot) zdobył brąz w konkursie drużynowym.

Podczas zawodów skoków narciarskich na igrzyskach w Pjongczangu rozdano cztery komplety medali. Indywidualne mstrzostwo olimpijskie wywalczyli Andreas Wellinger, Maren Lundby i Kamil Stoch, ponadto medale przypadły Katharinie Althaus, Johannowi Andre Forfangowi, Robertowi Johanssonowi i Sarze Takanashi. W drużynie najlepsza była Norwegia, która wyprzedziła skoczków z Niemiec i Polski.

Najwięcej medali zdobytych na skoczni z Korei wywiózł Andreas Wellinger (dwa indywidualne i jeden drużynowy), a jako reprezentacja największą liczbę miejsc na podium zgromadziła Norwegia (dwa złote medale, jeden srebrny i dwa brązowe).

Do największych gwiazd igrzysk w Pjongczangu należy z pewnością zaliczyć trzykrotnych złotych medalistów - Martina Fourcade'a (biathlon) i Johannesa Klaebo (biegi narciarskie). Po koreańskiej imprezie ważne miejsce w historii zajmują też Marit Bjoergen (pięć medali, w tym dwa złote - łącznie w trakcie swojej kariery Norweżka wywalczyła piętnaście medali olimpijskich, z czego osiem najcenniejszych) i Ester Ledecka (powraca z Pjongczangu z dwoma medalami zdobytymi w całkiem różnych dyscyplinach: narciarstwie alpejskim i snowboardzie). Klasyfikację medalową XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich wygrała Norwegia (39 medali - 14 złotych, 14 srebrnych, 11 brązowych).

Za cztery lata (4-20 lutego 2022) czekają nas kolejne zimowe igrzyska olimpijskie w Azji. Tym razem gospodarzem będzie Pekin, który niespełna trzy lata temu w głosowaniu delegatów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nieznacznie pokonał Ałmaty. Skoczkowie będą rywalizować na nieistniejących jeszcze obiektach w centrum sportów narciarskich Kuyangshu (ok. 180 km od Pekinu). Niewykluczone, że do programu igrzysk dołączy kolejna konkurencja skoków - tym razem miałby to być konkurs drużyn mieszanych.