Polskim skoczkom nie udało się obronić pozycji medalowych w drugiej serii olimpijskiego konkursu na skoczni normalnej. Złoto przypadło Andreasowi Wellingerowi, pozostałe medale - Johannowi Andre Forfangowi i Robertowi Johanssonowi.
Konkurs rozpoczął się przy czternastej belce startowej i silnym wietrze pod narty - otwierający rywalizację Seou Choi miał podmuchy rzędu 2,2 m/s. Koreańczyk objął prowadzenie po skoku na odległość 93,5 metra i przez kilka minut utrzymywał się na czele.

Reprezentanta gospodarzy wyprzedzili reprezentanci Rosji, którzy kolejno wychodzili na prowadzenie - Aleksiej Romaszow (94 m) i Michaił Nazarow (94,5 m). Jeszcze lepiej spisał się Michael Glasder, który jako pierwszy przekroczył punkt K - Amerykanin uzyskał 98,5 metra. Kolejnym liderem, z taką samą odległością, został Jonathan Learoyd. Francuz jednak startował przy dużo słabszym wietrze (1,11 m/s), dzięki czemu wyprzedzał Glasdera o 5,4 punktu.

Po skokach kilkunastu zawodników zaczęły pojawiać się poważne problemy z wiatrem. Dosyć długo na zielone światło musiał czekać zwłaszcza Władimir Zografski. Gdy wreszcie otrzymał sygnał do startu, okazało się, że nie przeszkodziło mu to - Bułgar uzyskał 101,5 metra (wiatr 1,71 m/s) i prowadził z przewagą 2,7 punktu.

Kolejnymi liderami konkursu zostawali Daiki Ito (103 m - wiatr 1,77 m/s), Mackenzie Boyd-Clowes (103,5 m - wiatr 1,8 m/s) oraz Kevin Bickner. Amerykanin miał świetne warunki (2,22 m/s) i potrafił je wykorzystać, lecąc na odległość aż 109 metrów!

Mimo osiągnięcia wartości "hill size" sędziowie nie zdecydowali się na skrócenie rozbiegu. Z tego mógł się cieszyć Dienis Korniłow. Rosjanin, tutaj startujący pod neutralną flagą, uzyskał 107,5 metra (wiatr 2,33 m/s) - był drugi.

Konkurs wciąż był przerywany przez wiatr, a kolejni skoczkowie musieli swoje odczekać, zanim otrzymali sygnał do startu. Jednym z nich był Ryoyu Kobayashi - Japończyk uzyskał 108 metrów (wiatr 1,91 m/s), co wystarczyło do objęcia prowadzenia - jego przewaga nad Bicknerem wynosiła równe trzy punkty. Inny reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni, Noriaki Kasai, również spisał się dobrze - 104,5 metra dało mu trzecie miejsce. Po skoku Japończyka, w trakcie przerwy technicznej, rozbieg skrócono do trzynastej bramki.

Po tym, jak do czołówki dołączył Tilen Bartol (106 m przy wietrze 1,84 m/s), na belce zobaczyliśmy pierwszego z Polaków. Maciej Kot szybko otrzymał zielone światło, ale przy wietrze 1,08 m/s nie odleciał zbyt daleko - 99 metrów wystarczyło na ósme miejsce.

Dobry skok na miarę drugiego miejsca oddał Simon Ammann (105 m - 1,54 m/s), po nim na belce miał pojawić się Peter Prevc. I w sumie się pojawił, tyle że musiał ją opuścić. I tak kilka razy. Gdy w końcu otrzymał znak do startu, nie zdołał przebić się do czołówki - 98,5 metra dało mu odległą, trzynastą lokatę.

Siadanie i wstawanie z belki przećwiczył również Karl Geiger. Jak się okazało, taki rodzaj treningu jest korzystny dla skoczka - Niemiec poleciał na odległość 103,5 metra (wiatr 1,17 m/s) i prowadził.

Rywalizacja o medale rozpoczęła się na dobre wraz ze skokiem Stefana Huli. Polak zaprezentował się fantastycznie - przy podmuchach 1,8 m/s w świetnym stylu lądował aż na 111. metrze! To oczywiście oznaczało zdecydowane prowadzenie - aż 11,5 punktu nad Geigerem!

Po skoku Huli sędziowie skrócili rozbieg do dwunastej bramki. Chyba słusznie, bo kolejny zawodnik - Andreas Stjernen - miał bardzo silny wiatr pod narty (104 m). Mimo to Norweg nie zachwycił - 104 metry dawały mu siódme miejsce. Poza ścisłą czołówką znalazł się również Markus Eisenbichler (106 m, wiatr 1,85 m/s - drugi).

W bardzo słabych warunkach przyszło startować Dawidowi Kubackiemu - według uśrednionego pomiaru były to podmuchy rzędu zaledwie 0,43 m/s. Polak w tej sytuacji nie mógł wiele zrobić - 88 metrów oznaczało, że raczej nie wejdzie do trzydziestki...

Słabo spisał się również Junshiro Kobayashi (93 m), dużo lepiej Stefan Kraft (103,5 m - wiatr 1,26 m/s). Austriak po swoim skoku był drugi ze stratą dziewięciu punktów do Huli.

Nieco dalszą lokatę zajmował po swoim skoku Robert Johansson (100,5 m - wiatr 0,63 m/s i szóste miejsce), za to tuż za plecami Huli pojawił się Johann Andre Forfang (106 m - wiatr 1,5 m/s). Do ścisłej czołówki nie wszedł Daniel Andre Tande (103,5 m - wiatr 1,65 m/s; dziesiąta lokata).

Wreszcie przyszła pora na trzech zawodników, należących do grona faworytów konkursu. Andreas Wellinger nie potwierdził tego, co pokazywał na treningach - 104,5 metra dawało mu trzecie miejsce ze stratą 6,9 punktu do Huli. Polaka nie wyprzedził także Richard Freitag (106 m, wiatr 1,67 m/s - trzeci).

Jeszcze przed skokiem kończącego pierwszą serię Kamila Stocha wiedzieliśmy, że na półmetku prowadzić będzie Polak. I był to Hula, ale również w przypadku Stocha były powody do zadowolenia - 106,5 metra dawało mu drugie miejsce ex aequo z Forfangiem!

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Stefan Hula
Polska
111.0
131.8
2
Kamil Stoch
Polska
106.5
125.9
 
Johann Andre Forfang
Norwegia
106.0
125.9
4
Richard Freitag
Niemcy
106.0
125.5
5
Andreas Wellinger
Niemcy
104.5
124.9
6
Stefan Kraft
Austria
103.5
122.8
7
Markus Eisenbichler
Niemcy
106.0
121.6
8
Karl Geiger
Niemcy
103.5
120.3
9
Ryoyu Kobayashi
Japonia
108.0
120.2
10
Robert Johansson
Norwegia
100.5
119.9
11
Simon Ammann
Szwajcaria
105.0
119.4
12
Tilen Bartol
Słowenia
106.0
119.0
13
Daniel Andre Tande
Norwegia
103.5
118.7
14
Kevin Bickner
USA
109.0
117.2
15
Andreas Stjernen
Norwegia
104.0
114.5
16
Noriaki Kasai
Japonia
104.5
113.9
 
Denis Kornilov
Rosja
107.5
113.9
18
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
103.5
111.1
19
Daiki Ito
Japonia
103.0
110.3
20
Maciej Kot
Polska
99.0
109.6
21
Michael Hayboeck
Austria
99.5
109.2
22
Gregor Schlierenzauer
Austria
102.5
108.6
23
Vladimir Zografski
Bułgaria
101.5
106.8
24
Peter Prevc
Słowenia
98.5
106.2
25
Jonathan Learoyd
Francja
98.5
104.1
26
Roman Koudelka
Czechy
98.0
103.5
27
Jernej Damjan
Słowenia
97.0
101.1
28
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
99.5
100.1
29
Manuel Fettner
Austria
96.5
99.5
30
Evgeniy Klimov
Rosja
94.5
99.0
31
Junshiro Kobayashi
Japonia
93.0
98.8
32
Michael Glasder
USA
98.5
98.7
33
Timi Zajc
Słowenia
97.0
98.6
34
Mikhail Nazarov
Rosja
94.5
92.1
35
Dawid Kubacki
Polska
88.0
92.0
 
Davide Bresadola
Włochy
95.0
92.0
37
Alexey Romashov
Rosja
94.0
91.7
38
Andreas Alamommo
Finlandia
94.0
91.3
39
Casey Larson
USA
97.0
89.4
40
Janne Ahonen
Finlandia
90.5
85.1
41
Seou Choi
Korea Pd.
93.5
83.9
42
Sebastian Colloredo
Włochy
91.0
83.8
43
Vincent Descombes Sevoie
Francja
90.0
82.4
44
Viktor Polasek
Czechy
92.0
81.9
45
Alex Insam
Włochy
84.0
76.9
46
William Rhoads
USA
87.0
75.5
47
Martti Nomme
Estonia
84.0
73.8
48
Federico Cecon
Włochy
85.5
72.3
49
Eetu Nousiainen
Finlandia
83.0
68.0
50
Antti Aalto
Finlandia
80.0
60.8

Druga seria ruszyła przy trzynastej belce i dużo słabszym wietrze - przy starcie otwierającego rundę Jewgienija Klimowa (81,5 m) podmuchy nie przekraczały jednego metra na sekundę. Po chwili było jednak całkiem inaczej - drugi na liście Manuel Fettner miał wiatr 2,23 m/s. Austriak wykorzystał to, lecąc na odległość 105,5 metra i obejmując prowadzenie.

Dzięki temu wynikowi Fettner miał szansę awansować o kilka miejsc w porównaniu z lokatą zajmowaną po pierwszej serii. I tak się stało - Austriak wędrował w górę tabeli do momentu, gdy aż na 113. metrze lądował Peter Prevc. Słoweniec miał świetne warunki (2,36 m/s) i potrafił je wykorzystać - dzięki temu wyszedł na prowadzenie.

Ze swojego występu mógł być zadowolony także Władimir Zografski - 108,5 metra (wiatr 1,91 m/s) sprawiło, że przegrywał tylko z Prevcem. Za Słoweńcem plasowali się także Gregor Schlierenzauer (99,5 m), Michael Hayboeck (103 m), Maciej Kot (102 m przy wietrze 1,83 m/s - dopiero czwarty), Daiki Ito (102 m), Mackenzie Boyd-Clowes (98,5 m), Dienis Korniłow (96,5 m), Noriaki Kasai (99 m), Andreas Stjernen (103,5 m) i Kevin Bickner (98,5 m).

Słoweńskiego skoczka wyprzedził dopiero Daniel Andre Tande. Norweg otrzymał od natury świetny prezent w postaci silnego wiatru pod narty (2,43 m/s) i w tych warunkach potrafił odlecieć - 111,5 metra dało mu prowadzenie z przewagą ośmiu punktów nad Prevcem.

Poza czołową trójką znalazł się po swoim skoku Tilen Bartol (102 m), po którym nastąpiła jedna z wielu przerw spowodowanych silnym wiatrem pod narty. Belkę startową wielokrotnie musiał opuszczać Simon Ammann; aby Szwajcarowi się nie nudziło, sędziowie w pewnym momencie zdecydowali się na przesunięcie belki do dwunastej bramki. To też nic nie pomogło, podobnie jak dłonie Seppa Gratzera, który próbował rozgrzać szwajcarskiego mistrza.

Wreszcie po kilkunastu minutach oczekiwania Ammann otrzymał sygnał do startu. Mimo długiego oczekiwania udało mu się uzyskać dobrą odległość - 104,5 metra (wiatr 1,63 m/s) dawało mu drugą lokatę.

Chwilę później na belce pojawił się Robert Johansson. On długo nie czekał, a w świetnych warunkach (2,24 m/s) wyrównał rekord skoczni - 113,5 metra. Niskie noty (choć wciąż chyba nieco za wysokie) za kiepskie lądowanie nie mogły nic zmienić - Norweg prowadził.

Dobre próby, które jednak nie wystarczały na prowadzenie, zanotowali także Ryoyu Kobayashi (108 m - wiatr 2,32 m/s; trzecie miejsce), Karl Geiger (105 m, wiatr 1,98 m/s - czwarty) i Markus Eisenbichler (106,5 m - wiatr 2,14 m/s; czwarty); bliżej - Stefan Kraft (103 m, wiatr 2,17 m/s - dopiero ósmy).

Emocje rosły wraz z pojawianiem się kolejnych skoczków. Fantastycznie spisał się Andreas Wellinger - Niemiec w świetnym stylu uzyskał 113,5 m (wiatr 2,22 m/s; znów wyrównanie rekordu obiektu) i prowadził z przewagą prawie dziesięciu punktów nad Norwegiem.

Richard Freitag lądował dużo bliżej - 102,5 metra (wiatr 1,52 m/s) oznaczało, że Niemiec nie zajmie miejsca na podium. Po skoku Johanna Andre Forfanga (109,5 m - wiatr 2,15 m/s; drugi) wiedzieliśmy już, że medal zdobył Andreas Wellinger. Jakiego koloru? To zależało od dwóch Polaków...

Po chwili medal miał też Forfang - Kamil Stoch bowiem nie zachwycił. 105,5 metra (wiatr 1,35 m/s) wystarczyło tylko na czwarte miejsce...

Medal mógł wywalczyć za to Stefan Hula. Polak przy silnym wietrze (2,28 m/s) uzyskał 105,5 metra. Przewaga z pierwszej serii nie wystarczyła - był piąty...

Mistrzem olimpijskim został Andreas Wellinger, pozostałe medale przypadły Johannowi Andre Forfangowi i Robertowi Johanssonowi.

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Andreas Wellinger
Niemcy
104.5
113.5
259.3
2
Johann Andre Forfang
Norwegia
106.0
109.5
250.9
3
Robert Johansson
Norwegia
100.5
113.5
249.7
4
Kamil Stoch
Polska
106.5
105.5
249.3
5
Stefan Hula
Polska
111.0
105.5
248.8
6
Daniel Andre Tande
Norwegia
103.5
111.5
242.3
7
Ryoyu Kobayashi
Japonia
108.0
108.0
240.8
8
Markus Eisenbichler
Niemcy
106.0
106.5
240.2
9
Richard Freitag
Niemcy
106.0
102.5
240.0
10
Karl Geiger
Niemcy
103.5
105.0
236.7
11
Simon Ammann
Szwajcaria
105.0
104.5
236.6
12
Peter Prevc
Słowenia
98.5
113.0
234.3
13
Stefan Kraft
Austria
103.5
103.0
233.6
14
Vladimir Zografski
Bułgaria
101.5
108.5
226.5
15
Andreas Stjernen
Norwegia
104.0
103.5
225.8
16
Tilen Bartol
Słowenia
106.0
102.0
220.8
17
Michael Hayboeck
Austria
99.5
103.0
219.7
18
Kevin Bickner
USA
109.0
98.5
217.4
19
Maciej Kot
Polska
99.0
102.0
217.0
20
Daiki Ito
Japonia
103.0
102.0
214.7
21
Noriaki Kasai
Japonia
104.5
99.0
213.3
22
Gregor Schlierenzauer
Austria
102.5
99.5
212.2
23
Manuel Fettner
Austria
96.5
105.5
211.7
24
Denis Kornilov
Rosja
107.5
96.5
209.6
25
Roman Koudelka
Czechy
98.0
103.0
209.2
26
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
103.5
98.5
208.1
27
Jonathan Learoyd
Francja
98.5
100.5
207.9
28
Jernej Damjan
Słowenia
97.0
95.5
201.3
29
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
99.5
91.5
185.3
30
Evgeniy Klimov
Rosja
94.5
81.5
168.2
31
Junshiro Kobayashi
Japonia
93.0
 
98.8
32
Michael Glasder
USA
98.5
 
98.7
33
Timi Zajc
Słowenia
97.0
 
98.6
34
Mikhail Nazarov
Rosja
94.5
 
92.1
35
Dawid Kubacki
Polska
88.0
 
92.0
 
Davide Bresadola
Włochy
95.0
 
92.0
37
Alexey Romashov
Rosja
94.0
 
91.7
38
Andreas Alamommo
Finlandia
94.0
 
91.3
39
Casey Larson
USA
97.0
 
89.4
40
Janne Ahonen
Finlandia
90.5
 
85.1
41
Seou Choi
Korea Pd.
93.5
 
83.9
42
Sebastian Colloredo
Włochy
91.0
 
83.8
43
Vincent Descombes Sevoie
Francja
90.0
 
82.4
44
Viktor Polasek
Czechy
92.0
 
81.9
45
Alex Insam
Włochy
84.0
 
76.9
46
William Rhoads
USA
87.0
 
75.5
47
Martti Nomme
Estonia
84.0
 
73.8
48
Federico Cecon
Włochy
85.5
 
72.3
49
Eetu Nousiainen
Finlandia
83.0
 
68.0
50
Antti Aalto
Finlandia
80.0
 
60.8

tabela medalowa »