Johann Andre Forfang pokonał Kamila Stocha i Piotra Żyłę w drugim konkursie w Willingen. Dzięki drugiej lokacie Stoch powrócił na prowadzenie w Pucharze Świata, a także wygrał pierwszą edycję Willingen Five.
Na początku konkursu sędziowie ustawili belkę startową w dziewiątej pozycji. Otwierający rywalizację Luca Egloff spisał się całkiem nieźle, lecąc na odległość 128,5 metra; niewiele później doczekaliśmy się pierwszego skoku za czerwoną linię - oddał go Alex Insam (137 m przy silnym wietrze pod narty - 1,54 m/s).

Włoch prowadził przez jakiś czas - po kilkunastu minutach wyprzedził go Florian Altenburger, który jako pierwszy przekroczył 140 metrów (wiatr 1,24 m/s). Blisko tego osiągnięcia był również Yukiya Sato (139 m przy wietrze 1,2 m/s).

Nikt długo nie był w stanie wyprzedzić Altenburgera, a konkurs toczył się dość monotonnie. Ten dość nudny przebieg zaburzył na chwilę Roman Koudelka, który upadł po skoku na odległość 126 metrów. Kolejny istotny moment miał miejsce wraz z próbą Nejca Dezmana - Słoweniec uzyskał 142,5 metra, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie.

Wreszcie przyszedł czas na pierwszego z Polaków, Jakuba Wolnego. Zawodnik Klimczoka Bystra nie spisał się tak dobrze, jak w serii próbnej - 128 metrów (wiatr 1,01 m/s) nie gwarantowało mu w tym momencie udziału w drugiej serii, był drugi na liście oczekujących.

Bardzo blisko wyprzedzenia Dezmana był Halvor Egner Granerud (142,5 m, ale przy nieco silniejszym wietrze i w słabszym stylu), kilku punktów zabrakło też Maciejowi Kotowi, który jednak spisał się dużo lepiej niż wczoraj - 142 metry (wiatr 1,18 m/s) w tym momencie dawały mu trzecie miejsce.

Jeszcze lepiej od zakopiańczyka zaprezentował się Piotr Żyła - wiślanin osiągnął co prawda taką samą odległość (142 m), ale zrobił to w trochę słabszych warunkach (0,95 m/s) i w minimalnie lepszym stylu. Efektem była druga lokata Polaka, a także obniżenie belki startowej do pozycji ósmej.

Przy takim rozbiegu, dużo słabszym wietrze pod narty (0,58 m/s) i coraz intensywniejszych opadach śniegu niewiele dobrego mógł zrobić Stefan Hula. Polak co prawda awansował do drugiej serii, ale 126,5 metra nie dawało mu wysokiej lokaty - w tym momencie był dopiero czternasty. Dużo lepiej poszło Markusowi Eisenbichlerowi - 140 metrów (wiatr 0,72 m/s) wystarczyło, by Niemiec zajmował drugie miejsce ze stratą 0,1 punktu do Dezmana.

Duże nadzieje wiązaliśmy ze startem Dawida Kubackiego. Polak nie zawiódł - 138 metrów (wiatr 0,56 m/s) pozwoliło mu objąć prowadzenie z przewagą zaledwie 0,1 punktu nad Dezmanem.

Nic nie zmieniło się na czele po skokach Roberta Johanssona (137 m - dziesiąty) i Andersa Fannemela (143 m, ale przy wietrze 1,44 m/s - szósty). Nowego lidera mieliśmy za to po skoku Johanna Andre Forfanga - Norweg w dobrym stylu poleciał na odległość 147,5 metra (wiatr 1,06 m/s), za co otrzymał notę o 12,3 punktu wyższą od wyniku Polaka.

Bardzo słabo poszło za to Danielowi Andre Tande, który skokiem na odległość 136,5 metra (wiatr 1,16 m/s) mógł stracić prowadzenie w Willingen Five - w tej chwili był trzynasty. Stosunkowo blisko lądował także Andreas Wellinger (136 m - wiatr 1,17 m/s) - dopiero czternasta lokata.

Słaba próba Tande otwierała drzwi Kamilowi Stochowi i Richardowi Freitagowi. Polak wykorzystał szansę - prowadzenia co prawda nie objął, ale skok na odległość 145,5 metra dawał mu drugą lokatę. Z kolei kończący pierwszą serię Niemiec w bardzo trudnych warunkach (0,04 m/s) nie doleciał nawet do punktu K - 128 metry wystarczyły tylko na siedemnaste miejsce...

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Johann Andre Forfang
Norwegia
147.5
139.9
2
Kamil Stoch
Polska
145.5
135.7
3
Dawid Kubacki
Polska
138.0
127.6
4
Nejc Dezman
Słowenia
142.5
127.5
5
Markus Eisenbichler
Niemcy
140.0
127.4
6
Piotr Żyła
Polska
142.0
126.5
7
Halvor Egner Granerud
Norwegia
142.5
125.7
8
Anders Fannemel
Norwegia
143.0
124.9
9
Maciej Kot
Polska
142.0
122.8
10
Anze Semenic
Słowenia
141.0
122.4
11
Stephan Leyhe
Niemcy
138.0
121.2
12
Florian Altenburger
Austria
140.5
120.9
13
Robert Johansson
Norwegia
137.0
118.7
14
Daniel Andre Tande
Norwegia
136.5
116.4
15
Andreas Wellinger
Niemcy
136.0
115.9
16
Yukiya Sato
Japonia
139.0
115.7
17
Richard Freitag
Niemcy
128.0
113.7
18
Jernej Damjan
Słowenia
130.0
112.1
19
Daniel Huber
Austria
134.5
110.6
20
Alex Insam
Włochy
137.0
108.6
21
Manuel Poppinger
Austria
136.0
105.5
22
Karl Geiger
Niemcy
128.5
105.1
23
Stefan Hula
Polska
126.5
103.2
24
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
129.5
101.9
25
Naoki Nakamura
Japonia
131.5
101.6
26
Tilen Bartol
Słowenia
128.5
100.1
27
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
128.5
99.6
28
Peter Prevc
Słowenia
128.5
98.9
29
Ulrich Wohlgenannt
Austria
130.5
98.4
30
Andreas Stjernen
Norwegia
127.0
97.1
31
Jakub Wolny
Polska
128.0
96.6
32
Ziga Jelar
Słowenia
127.0
95.4
33
Kevin Bickner
USA
129.0
95.3
34
Luca Egloff
Szwajcaria
128.5
95.0
35
Michael Glasder
USA
125.5
92.5
36
Sebastian Colloredo
Włochy
126.0
91.4
37
Antti Aalto
Finlandia
128.0
90.9
38
Tom Hilde
Norwegia
127.5
90.4
39
Davide Bresadola
Włochy
124.0
87.4
40
William Rhoads
USA
123.5
87.2
41
Timi Zajc
Słowenia
122.0
85.4
42
Andreas Schuler
Szwajcaria
121.5
83.1
43
Eetu Nousiainen
Finlandia
122.0
82.7
44
Kento Sakuyama
Japonia
121.0
82.3
45
David Siegel
Niemcy
122.5
81.3
46
Roman Sergeevich Trofimov
Rosja
124.5
80.0
47
Dimitry Vassiliev
Rosja
120.5
77.6
48
Vojtech Stursa
Czechy
116.5
73.1
49
Killian Peier
Szwajcaria
116.5
72.3
50
Yumu Harada
Japonia
117.0
72.1
51
Federico Cecon
Włochy
117.0
69.3
52
Mikhail Maksimochkin
Rosja
117.5
69.2
53
Ilmir Hazetdinov
Rosja
117.5
68.6
54
Roman Koudelka
Czechy
126.0
64.9
55
Tomofumi Naito
Japonia
113.5
64.4
56
Konstantin Sokolenko
Kazachstan
87.0
5.3

Przed drugą serią sędziowie powrócili do dziewiątej belki startowej. Nie pomogło to szczególnie Andreasowi Stjernenowi, który otwierał drugą rundę - Norweg, który całkiem niedawno po raz pierwszy w karierze wygrał zawody Pucharu Świata, dziś dwukrotnie lądował w okolicach linii 127. metra.

Norweg przesunął się nieco w górę tabeli w stosunku do miejsca zajmowanego po pierwszej serii, jednak z prowadzenia nie cieszył się długo - wyprzedził go Peter Prevc (132,5 m - wiatr 0,75 m/s), którego z kolei zmienił dużo mniej doświadczony kolega z drużyny, Tilen Bartol (139 m przy wietrze 0,79 m/s).

O słabszej próbie w pierwszej serii szybko zapomniał Stefan Hula - tym razem Polak wykorzystał dobre warunki (1,51 m/s) i w świetnym stylu (4 x 19,5 punktu!) poleciał na odległość 145 metrów. Zawodnik ze Szczyrku oczywiście objął prowadzenie i mógł liczyć na duży awans.

I rzeczywiście - Polak wszedł do czołowej dwudziestki i wciąż awansował. Wydawało się, że lepsze wyniki będzie w stanie uzyskać dopiero trio Freitag - Wellinger - Tande. Na ich starty musieliśmy jednak trochę poczekać - tym bardziej, że trudne warunki wymuszały coraz dłuższe przerwy pomiędzy skokami.

A jednak nie! Richard Freitag został puszczony w trudnych warunkach (według uśrednionego pomiaru 0,59 m/s) i uzyskał zaledwie 118,5 metra. Zawodnik tylko się roześmiał, z kolei trener Werner Schuster był wściekły - i chyba słusznie... To oznaczało, że Niemiec może stracić prowadzenie w Pucharze Świata.

Tym, który zepchnął Hulę z pierwszego miejsca, był niespodziewanie Yukiya Sato - Japończyk uzyskał 135 metrów (wiatr 0,6 m/s) i wyprzedził Polaka o 0,7 punktu. Jeszcze lepiej spisał się Andreas Wellinger (138 m - wiatr 1,17 m/s), który był liderem przez jakąś minutę. Po nim bowiem startował Daniel Andre Tande - 138,5 metra w niezbyt korzystnych warunkach (0,53 m/s) dawało mu 7,4 punktu przewagi nad Niemcem.

Kolejna minuta i kolejny lider - tym razem na czoło wyszedł Robert Johansson (140,5 m przy wietrze 0,91 m/s), do którego Tande tracił 2,5 punktu. I to właśnie Johansson dłużej utrzymał się na prowadzeniu - bliżej lądowali Florian Altenburger (130 m - 0,83 m/s), Stephan Leyhe (122,5 m - 0,33 m/s) i Anze Semenic (128,5 m - 0,81 m/s).

Liczyliśmy, że sytuacja zmieni się po skoku Macieja Kota. Niestety - 133,5 metry (0,46 m/s) nie wystarczyły, by wyprzedzić Johanssona i Tande, Polak był trzeci. Po skoku kolejnych zawodników - Andersa Fannemela (124,5 m - wiatr 0,43 m/s) i Halvora Egnera Graneruda (119,5 m - wiatr 0,57 m/s) - Kot mógł być jednak pewny lokaty w czołowej dziesiątce na koniec konkursu, coraz wyżej był także Stefan Hula.

Tę serię krótszych skoków przerwał Piotr Żyła - 138,5 metra w nieco lepszych warunkach (1,04 m/s) dało mu prowadzenie i pewne miejsce w czołowej szóstce! A nawet czwórce, bo bliżej lądowali Markus Eisenbichler (134 m - wiatr 0,8 m/s) i Nejc Dezman (132,5 m - wiatr 0,76 m/s).

Jednego Polaka na podium mieliśmy już na pewno, ale na górze mieliśmy jeszcze trzech zawodników, w tym dwóch naszych reprezentantów. Dawid Kubacki miejsca na "pudle" nie obronił - 133,5 metry w tym momencie dawały mu piątą lokatę, a Żyle - miejsce w czołowej trójce!

Kamil Stoch spisał się za to znakomicie - 140,5 metra w świetnym stylu i bardzo niekorzystnych warunkach (0,19 m/s) dawało mu bardzo zdecydowane prowadzenie! Ale do zwycięstwa to nie wystarczyło - kończący konkurs Johann Andre Forfang miał lepsze warunki (0,91 m/s) i uzyskał 144,5 metry. To dało mu dwa punkty przewagi nad Polakiem.

Tymczasem Kamil Stoch zwyciężył w Willingen Five i powrócił na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Johann Andre Forfang
Norwegia
147.5
144.5
271.4
2
Kamil Stoch
Polska
145.5
140.5
269.4
3
Piotr Żyła
Polska
142.0
138.5
245.1
4
Robert Johansson
Norwegia
137.0
140.5
243.0
5
Daniel Andre Tande
Norwegia
136.5
138.5
240.5
6
Markus Eisenbichler
Niemcy
140.0
134.0
236.7
7
Dawid Kubacki
Polska
138.0
133.5
236.6
8
Maciej Kot
Polska
142.0
133.5
236.2
9
Nejc Dezman
Słowenia
142.5
132.5
235.6
10
Andreas Wellinger
Niemcy
136.0
138.0
233.1
11
Yukiya Sato
Japonia
139.0
135.0
231.7
12
Stefan Hula
Polska
126.5
145.0
231.0
13
Florian Altenburger
Austria
140.5
130.0
224.2
14
Jernej Damjan
Słowenia
130.0
132.5
223.1
15
Anze Semenic
Słowenia
141.0
128.5
222.2
16
Anders Fannemel
Norwegia
143.0
124.5
220.0
17
Tilen Bartol
Słowenia
128.5
139.0
219.6
18
Stephan Leyhe
Niemcy
138.0
122.5
214.8
19
Halvor Egner Granerud
Norwegia
142.5
119.5
209.1
20
Peter Prevc
Słowenia
128.5
132.5
206.6
21
Manuel Poppinger
Austria
136.0
129.0
206.1
22
Karl Geiger
Niemcy
128.5
131.0
205.9
23
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
129.5
128.5
203.5
24
Daniel Huber
Austria
134.5
125.5
200.9
25
Alex Insam
Włochy
137.0
120.5
200.4
26
Andreas Stjernen
Norwegia
127.0
127.5
196.2
27
Ulrich Wohlgenannt
Austria
130.5
124.5
190.6
28
Richard Freitag
Niemcy
128.0
118.5
190.1
29
Naoki Nakamura
Japonia
131.5
121.0
189.4
30
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
128.5
108.0
162.7
31
Jakub Wolny
Polska
128.0
 
96.6
32
Ziga Jelar
Słowenia
127.0
 
95.4
33
Kevin Bickner
USA
129.0
 
95.3
34
Luca Egloff
Szwajcaria
128.5
 
95.0
35
Michael Glasder
USA
125.5
 
92.5
36
Sebastian Colloredo
Włochy
126.0
 
91.4
37
Antti Aalto
Finlandia
128.0
 
90.9
38
Tom Hilde
Norwegia
127.5
 
90.4
39
Davide Bresadola
Włochy
124.0
 
87.4
40
William Rhoads
USA
123.5
 
87.2
41
Timi Zajc
Słowenia
122.0
 
85.4
42
Andreas Schuler
Szwajcaria
121.5
 
83.1
43
Eetu Nousiainen
Finlandia
122.0
 
82.7
44
Kento Sakuyama
Japonia
121.0
 
82.3
45
David Siegel
Niemcy
122.5
 
81.3
46
Roman Sergeevich Trofimov
Rosja
124.5
 
80.0
47
Dimitry Vassiliev
Rosja
120.5
 
77.6
48
Vojtech Stursa
Czechy
116.5
 
73.1
49
Killian Peier
Szwajcaria
116.5
 
72.3
50
Yumu Harada
Japonia
117.0
 
72.1
51
Federico Cecon
Włochy
117.0
 
69.3
52
Mikhail Maksimochkin
Rosja
117.5
 
69.2
53
Ilmir Hazetdinov
Rosja
117.5
 
68.6
54
Roman Koudelka
Czechy
126.0
 
64.9
55
Tomofumi Naito
Japonia
113.5
 
64.4
56
Konstantin Sokolenko
Kazachstan
87.0
 
5.3

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »
klasyfikacja Willingen Five »