Anze Semenic niespodziewanie wygrał loteryjny konkurs Pucharu Świata w Zakopanem. Prowadzenia wywalczonego po I serii nie utrzymał Stefan Hula, który zakończył zawody na czwartym miejscu...
Konkurs otworzyli startujący z dwunastej belki Polacy, którzy zostali powołani do składu na zawody w ramach kwoty narodowej. Wśród tych czterech skoczków najlepiej spisał się Tomasz Pilch - wiślanin uzyskał 119 metrów i miał pewne szanse na awans do drugiej serii. Słabsze odległości zanotowali Aleksander Zniszczoł (111,5 m), Paweł Wąsek (106 m) i Bartosz Czyż (103 m).

Od samego początku pojawiały się problemy z wiatrem - na zielone światło dłuższą chwilę musieli czekać m.in. Pilch czy Martti Nomme. Tego problemu nie miał Viktor Polasek - Czech startował w korzystnych warunkach (wiatr 1,45 m/s pod narty) i doleciał do 123. metra, jednak ze względu na rekompensatę przegrywał z Pilchem.

Jeszcze mocniej powiało pod narty Mariusowi Lindvikowi - według uśrednionego pomiaru Norweg miał podmuchy rzędu 1,71 m/s! Młody skoczek doskonale to wykorzystał - pofrunął na odległość 138 metrów i objął prowadzenie z przewagą piętnastu punktów nad Polakiem.

W zmiennych warunkach skoczkowie spisywali się różnie - przyzwoicie skakali m.in. Roman Koudelka (120 m - wiatr 0,18 m/s) czy Killian Peier (127 m - wiatr 1,51 m/s), dużo gorzej np. Dimitrij Wasiliew (101 m) czy Vojtech Stursa (98,5 m). Raczej do tej drugiej grupy należało zaliczyć piątego z Polaków, Jakuba Wolnego (111 m - wiatr 0,36 m/s), a także Gregora Schlierenzauera (107,5 m - wiatr 0,07 m/s).

Wkrótce zdobycie pierwszych pucharowych punktów w karierze mógł świętować Marius Lindvik, do którego dołączali kolejno Manuel Poppinger (127,5 m), Ryoyu Kobayashi (124,5 m), Roman Koudelka, Constantin Schmid (129,5 m), Killian Peier i wreszcie Tomasz Pilch - przepustkę temu ostatniemu dał zresztą najlepszy w serii próbnej Clemens Aigner (119,5 m).

W dalszej części rywalizacji warunki były dość zmienne, co miało swoje odzwierciedlenie w odległościach - dobre skoki oddali Anze Semenic (134,5 m - wietrze 1,54 m/s), Simon Ammann (135,5 m - wiatr 1,05 m/s) i Peter Prevc (131 m - wiatr 0,75 m/s). Gorzej trafił Maciej Kot (122,5 m przy wietrze 0,51 m/s), który jednak i tak zapewnił sobie miejsce w trzydziestce.

Zmiana na prowadzeniu nastąpiła dopiero po skoku Stefana Huli. Sympatyczny zawodnik ze Szczyrku w umiarkowanych warunkach (0,59 m/s) uzyskał 132 metry - miał 0,8 punktu przewagi nad Lindvikiem. Powody do radości miał też Piotr Żyła - 123 metry może nie były wybitnym wynikiem, ale do awansu to wystarczyło.

Do ścisłej czołówki nie dołączył przedostatni z naszych reprezentantów - Dawid Kubacki przy wietrze 1,26 m/s uzyskał 127,5 metra, co w tym momencie dawało mu dziesiąte miejsce. Duże niespodzianki mieliśmy za to po chwili - najpierw Andreas Stjernen przy wietrze 0,51 m/s uzyskał zaledwie 107,5 metra - to zakończyło się brakiem Norwega w finale. Niewielkie szanse miał również Markus Eisenbichler (113,5 m - wiatr 0,05 m/s).

Od tego momentu konkurs był jeszcze bardziej "rwany" niż dotychczas - skoczkowie musieli czekać na lepsze warunki i zielone światło, momentami to trwało dość długo. Nieco dalsze lokaty, aczkolwiek zapewniające awans do trzydziestki, zajmowali Robert Johansson (127,5 m - wiatr 0,81 m/s), Johann Andre Forfang (130,5 m - wiatr 1,08 m/s, styl rozpaczliwy), Anders Fannemel (125,5 m - wiatr 0,89 m/s), Junshiro Kobayashi (123,5 m - wiatr 0,62 m/s), Stefan Kraft (121 m - wiatr 0,63 m/s) i Andreas Wellinger (119,5 m - wiatr 0,56 m/s, ale w plecy!).

Szanse na uzyskanie bardzo dobrego wyniku miało jeszcze dwóch skoczków - Richard Freitag i Kamil Stoch. Niemiec uzyskał 129,5 metra (wiatr 0,92 m/s) - byl dopiero siódmy. Polak przy podmuchach 0,31 m/s lądował dużo bliżej - 108,5 metra oznaczało, że lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie zobaczymy w finale!

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Stefan Hula
Polska
132.0
121.2
2
Marius Lindvik
Norwegia
138.0
120.4
3
Simon Ammann
Szwajcaria
135.5
119.1
4
Peter Prevc
Słowenia
131.0
117.2
5
Anze Semenic
Słowenia
134.5
114.5
6
Constantin Schmid
Niemcy
129.5
112.2
7
Richard Freitag
Niemcy
129.5
111.7
8
Johann Andre Forfang
Norwegia
130.5
110.7
9
Andreas Wellinger
Niemcy
119.5
109.4
 
Manuel Poppinger
Austria
127.5
109.4
11
Halvor Egner Granerud
Norwegia
128.0
109.2
12
Robert Johansson
Norwegia
127.5
108.3
13
Stephan Leyhe
Niemcy
129.5
106.4
14
Dawid Kubacki
Polska
127.5
104.9
15
Junshiro Kobayashi
Japonia
123.5
103.1
16
Maciej Kot
Polska
122.5
102.5
17
Ryoyu Kobayashi
Japonia
124.5
101.9
18
Anders Fannemel
Norwegia
125.5
100.3
19
Roman Koudelka
Czechy
120.0
100.1
20
Killian Peier
Szwajcaria
127.0
99.8
21
Michael Hayboeck
Austria
120.0
99.7
22
Stefan Kraft
Austria
121.0
99.0
23
Tomasz Pilch
Polska
119.0
95.4
24
Manuel Fettner
Austria
121.5
94.5
25
Clemens Aigner
Austria
119.5
93.9
26
Piotr Żyła
Polska
123.0
92.7
27
Cestmir Kozisek
Czechy
122.0
92.0
28
Daiki Ito
Japonia
119.0
91.7
29
Noriaki Kasai
Japonia
119.0
91.2
30
Karl Geiger
Niemcy
118.5
91.0
31
Viktor Polasek
Czechy
123.0
90.7
32
Ulrich Wohlgenannt
Austria
119.0
87.2
33
Markus Eisenbichler
Niemcy
113.5
86.8
34
Vladimir Zografski
Bułgaria
114.5
86.0
35
Domen Prevc
Słowenia
116.0
82.5
36
Ziga Jelar
Słowenia
115.0
81.9
37
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
115.0
81.2
38
Kamil Stoch
Polska
108.5
78.0
39
Jakub Wolny
Polska
111.0
77.9
40
Gregor Schlierenzauer
Austria
107.5
77.7
41
Andreas Schuler
Szwajcaria
114.0
77.5
42
Aleksander Zniszczoł
Polska
111.5
76.7
43
Andreas Stjernen
Norwegia
107.5
71.0
44
Martti Nomme
Estonia
108.0
68.4
 
Paweł Wąsek
Polska
106.0
68.4
46
Ilmir Hazetdinov
Rosja
105.0
68.2
47
Timi Zajc
Słowenia
107.5
66.9
48
Bartosz Czyż
Polska
103.0
63.6
49
Vojtech Stursa
Czechy
98.5
61.5
50
Dimitry Vassiliev
Rosja
101.0
55.8

Przed drugą serią rozbieg wydłużono do trzynastej belki - i już na początku zobaczyliśmy skok za punkt K, bowiem na odległość 126,5 m poleciał Karl Geiger. Niemiec zresztą nieznacznie awansował, bowiem kolejni zawodnicy lądowali bliżej. W tym samym miejscu wkrótce lądował Cestmir Kozisek, który łączną notą zrównał się z Geigerem.

Kibiców nie porwał występ Piotra Żyły - wiślanin uzyskał zaledwie 115,5 metra, czego efektem był spadek na ostatnie miejsce. Geigera i Koziska nie wyprzedził również Tomasz Pilch (113 m - klasyfikowany nawet za Żyłą), dokonał tego za to Stefan Kraft. Austriak startował w niezłych warunkach (0,84 m/s pod narty) i potrafił je wykorzystać - 137 metrów (mimo niskich ocen za styl) dało mu zdecydowane prowadzenie.

Za plecami Austriaka uplasował się po chwili Michael Hayboeck (123 m - wiatr 0,34 m/s), mógł to zrobić także Killian Peier - Szwajcar uzyskał świetną odległość 129,5 m (wiatr 1,25 m/s), ale nie ustał skoku, lądując na plecach tuż przed linią upadku.

Po tym, jak Ryoyu Kobayashi uzyskał 130,5 metra i przebił się na drugie miejsce, oczekiwaliśmy jeszcze lepszego występu ze strony Macieja Kota. I nie zawiedliśmy się - zakopiańczyk objął prowadzenie, lecąc w dobrym stylu - na odległość 136,5 metra (przedni wiatr 1,4 m/s). Polak jednak nie cieszył się długo z pierwszego miejsca - po chwili na 140. metrze lądował (w świetnym stylu!) Junshiro Kobayashi. Po odliczeniu punktów za wiatr 1,56 m/s Japończyk wyprzedzał Kota o prawie siedem punktów.

Na kolejną zmianę lidera nie czekaliśmy długo - cieszyło nas to tym bardziej, że prowadzenie objął Dawid Kubacki. Skok na odległość 139,5 metra (wiatr 1,13 m/s), na dodatek wysoko oceniony, dawał 5,5 punktu przewagi nad Kobayashim.

Nic się nie zmieniało na czele po skokach Stephana Leyhe (133 m - 1,13 m/s), Roberta Johanssona (133,5 m - 1,09 m/s), Halvora Egnera Graneruda (132,5 m - 0,34 m/s) i Manuela Poppingera (123 m - 0,63 m/s). W tym momencie Kubacki już wiedział, że awansuje do czołowej dziesiątki.

Wtedy Kubackiego na pozycji lidera zmienił Andreas Wellinger - 136,5 metra przy wietrze 0,43 m/s dało Niemcowi 6,2 punktu przewagi nad Polakiem. Wyżej od naszego reprezentanta, ale za Wellingerem, plasował się Johann Andre Forfang (135,5 m - wiatr 0,73 m/s).

Podmuchy stały się nieco silniejsze tuż przed skokiem Richarda Freitaga. Niemiec wykorzystał to, lecąc na odległość 137 metrów. Po doliczeniu niskich not za styl to było za mało, by wyprzedzić nie tylko Wellingera, ale też Forfanga, Kubackiego i Graneruda. Mimo to pewne już było, że na barki Niemca powróci żółty plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Miejsca w czołówce nie zdołał utrzymać Constantin Schmid (123,5 m - wiatr 0,79 m/s), zrobił to za to Anze Semenic (137,5 m - wiatr 0,59 m/s). Słoweniec objął prowadzenie, zapewniając sobie miejsce w czołowej piątce - najlepsze w karierze.

Za Semenicem i Wellingerem uplasował się Peter Prevc (134 m - wiatr 0,71 m/s), lokatę niżej był klasyfikowany Simon Ammann (131 m - wiatr 0,27 m/s). Wtedy Semenic już wiedział, że po raz pierwszy w karierze stanie na podium zawodów Pucharu Świata!

Szansę na to samo mieli jeszcze dwaj skoczkowie, którzy zostali na górze - Marius Lindvik i Stefan Hula. Norweg chwilkę musiał poczekać na zielone światło, a gdy otrzymał sygnał do startu, nie uzyskał rewelacyjnej odległości - 127,5 metra przy wietrze 0,22 m/s wystarczyło na siódme miejsce.

Kończący konkurs Stefan Hula stał przed ogromną szansą. Aby wygrać konkurs, musiał uzyskać ok. 133 metrów. Nie zrobił tego - 129,5 metra to było za mało nie tylko na zwycięstwo, ale też na podium - Polak zajął czwarte miejsce ze stratą 0,3 punktu do trzeciego Prevca...

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Anze Semenic
Słowenia
134.5
137.5
245.6
2
Andreas Wellinger
Niemcy
119.5
136.5
242.0
3
Peter Prevc
Słowenia
131.0
134.0
241.2
4
Stefan Hula
Polska
132.0
129.5
240.9
5
Simon Ammann
Szwajcaria
135.5
131.0
237.5
6
Johann Andre Forfang
Norwegia
130.5
135.5
237.2
7
Dawid Kubacki
Polska
127.5
139.5
235.8
8
Marius Lindvik
Norwegia
138.0
127.5
235.5
9
Halvor Egner Granerud
Norwegia
128.0
132.5
233.0
10
Richard Freitag
Niemcy
129.5
137.0
230.9
11
Junshiro Kobayashi
Japonia
123.5
140.0
230.3
12
Robert Johansson
Norwegia
127.5
133.5
225.3
13
Stephan Leyhe
Niemcy
129.5
133.0
224.1
14
Maciej Kot
Polska
122.5
136.5
223.6
15
Stefan Kraft
Austria
121.0
137.0
220.5
16
Ryoyu Kobayashi
Japonia
124.5
130.5
218.5
17
Constantin Schmid
Niemcy
129.5
123.5
212.5
18
Manuel Poppinger
Austria
127.5
123.0
211.0
19
Michael Hayboeck
Austria
120.0
123.0
204.9
20
Roman Koudelka
Czechy
120.0
121.0
195.8
21
Cestmir Kozisek
Czechy
122.0
126.5
194.5
 
Karl Geiger
Niemcy
118.5
126.5
194.5
23
Manuel Fettner
Austria
121.5
117.5
194.0
24
Noriaki Kasai
Japonia
119.0
121.0
193.5
25
Daiki Ito
Japonia
119.0
124.0
191.9
26
Clemens Aigner
Austria
119.5
120.5
187.8
27
Killian Peier
Szwajcaria
127.0
129.5
185.9
28
Piotr Żyła
Polska
123.0
115.5
180.2
29
Anders Fannemel
Norwegia
125.5
110.0
175.5
30
Tomasz Pilch
Polska
119.0
113.0
172.8
31
Viktor Polasek
Czechy
123.0
 
90.7
32
Ulrich Wohlgenannt
Austria
119.0
 
87.2
33
Markus Eisenbichler
Niemcy
113.5
 
86.8
34
Vladimir Zografski
Bułgaria
114.5
 
86.0
35
Domen Prevc
Słowenia
116.0
 
82.5
36
Ziga Jelar
Słowenia
115.0
 
81.9
37
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
115.0
 
81.2
38
Kamil Stoch
Polska
108.5
 
78.0
39
Jakub Wolny
Polska
111.0
 
77.9
40
Gregor Schlierenzauer
Austria
107.5
 
77.7
41
Andreas Schuler
Szwajcaria
114.0
 
77.5
42
Aleksander Zniszczoł
Polska
111.5
 
76.7
43
Andreas Stjernen
Norwegia
107.5
 
71.0
44
Martti Nomme
Estonia
108.0
 
68.4
 
Paweł Wąsek
Polska
106.0
 
68.4
46
Ilmir Hazetdinov
Rosja
105.0
 
68.2
47
Timi Zajc
Słowenia
107.5
 
66.9
48
Bartosz Czyż
Polska
103.0
 
63.6
49
Vojtech Stursa
Czechy
98.5
 
61.5
50
Dimitry Vassiliev
Rosja
101.0
 
55.8

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »