Ogromny udział w dzisiejszym sukcesie Polaków miał Stefan Hula. Skoczek ze Szczyrku stał się bardzo silnym punktem naszej drużyny, choć dołączył do niej zaledwie tydzień temu...
Do mistrzostw świata w lotach Stefan Hula długo był pomijany przez Stefana Horngachera przy ustalaniu składu zespołu na konkursy drużynowe. W Oberstdorfie był członkiem brązowej ekipy, dziś w ogromnym stopniu przyczynił się do zwycięstwa w Zakopanem...

- Bardzo się cieszę, wszyscy dobrze się spisaliśmy. Myślę, że wszyscy jesteśmy dziś bohaterami. Każdy spisał się bardzo dobrze, skakaliśmy na bardzo wysokim poziomie. Cieszymy się, że udało nam się odnieść zwycięstwo w Zakopanem - w domu, przy naszych kibicach, którym mogliśmy sprawić radość; ja zrobiłem to pierwszy raz w karierze - lepiej nie mogło się ułożyć - komentował tuż po zakończeniu konkursu.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej dzisiejszej drużynówki Hula był trzeci - lepsze wyniki mieli tylko Kamil Stoch i Richard Freitag.

- Jutro będzie konkurs indywidualny, trzeba to powtórzyć. Będę się starał! - zapowiedział Hula.