Mimo słabszej próby w pierwszej serii to Dawid Kubacki w drugiej rundzie zdecydowanie nas przybliżył do wygranej w Zakopanem. Dla Polaka to kolejny sukces odniesiony wraz z drużyną...
128,5 metra, jakie w pierwszej serii osiągnął Dawid Kubacki, nie było wybitnym wynikiem. W finale zawodnik z Szaflar spisał się dużo lepiej - 133 metry dawały nam ponad siedemnaście punktów przewagi nad rywalami...

- To wielka radość dla nas wszystkich. To, co się działo podczas konkursu i po jego zakończeniu, gdy tysiące ludzi odśpiewały "Mazurka...", to coś, co na długo zapadnie w pamięci - cieszył się po konkursie Kubacki. - To daje nam dużo dodatkowej, pozytywnej energii.

Polak zaznacza jednak, że na kolejne sukcesy nasi zawodnicy muszą zapracować od nowa:

- Trzeba mieć w głowie to, że jutro następne zawody i trzeba się do nich przygotować; później kolejne i kolejne - koncentracja musi być zachowana. Oczywiście, cieszymy się z tego sukcesu, ale teraz jest już kolejny etap przygotowań. Musimy mieć głowę na karku i pilnować swojej roboty, bo to jest coś, co pozwala nam osiągać takie wyniki - podkreślił.

Po udanych zawodach czas na chwilę oddechu...

- Wykonaliśmy na skoczni swoją pracę; osiągnęliśmy to, co zamierzaliśmy osiągnąć, więc można spokojnie zasnąć, odpocząć, a jutro przystąpić do dalszej pracy - zapowiedział Kubacki.