Daniel Andre Tande prowadzi po pierwszym dniu konkursu o mistrzostwo świata w lotach. Norweg wyprzedza Richarda Freitaga i Kamila Stocha...
Pierwsza z czterech serii konkursowych ruszyła przy siedemnastej belce startowej, nieznacznym wietrze i umiarkowanych opadach śniegu. Skoczkowie z początku listy startowej nie zachwycali osiąganymi odległościami - w pierwszej fazie rywalizacji stosunkowo najlepszy rezultat uzyskali Rosjanie - Dienis Korniłow (188 m) i Aleksiej Romaszow (184 m).

Gdy przyszła kolej na pierwszego z Polaków, doczekaliśmy się wreszcie lotu za punkt K. Przy wietrze 0,35 m/s pod narty Dawid Kubacki uzyskał bowiem 207,5 metra, dzięki czemu objął zdecydowane prowadzenie i oczywiście zapewnił sobie udział w kolejnych trzech seriach.

Ku uciesze miejscowej publiczności, przy minimalnych podmuchach wiatru (0,12 m/s pod narty - według uśrednionego pomiaru), bardzo daleko poleciał Richard Freitag. Niemiec lądował aż na 228. metrze i teraz to on był liderem. Polaka wyprzedzili także Johann Andre Forfang (207 m w mniej korzystnych warunkach i w lepszym stylu) i Jernej Damjan (216 m), którzy kolejno zajmowali drugie miejsce.

Freitaga nie zdołał wyprzedzić drugi z Polaków, Kamil Stoch. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata startował z rozbiegu skróconego do szesnastej bramki, a mimo to poleciał dalej - na 230. metr. Duże problemy przy lądowaniu skutkowały jednak niskimi notami za styl - stąd druga lokata ze stratą 0,7 punktu do Niemca.

Za dość nieudany należy udać skok Piotra Żyły. Wiślanin co prawda bez problemu awansował do kolejnych serii, ale 190 metrów i ósme miejsce na pewno nie było tym, czego oczekiwał Polak. Niewiele dalej (193 m) wylądował Stefan Hula, który po swojej próbie również był ósmy.

Pewną monotonię konkursu przerwał Michael Hayboeck - doświadczony Austriak już po wyjściu z progu miał pewne problemy, a po lądowaniu (171,5 m) odjechała mu lewa narta, co zakończyło się upadkiem. Na szczęście Hayboeck opuścił wybieg skoczni o własnych siłach i nic nie wskazywało na to, że stało mu się coś poważnego - choć po chwili ratownicy zabrali go na skuterze śnieżnym. Mimo upadku Austriak zakwalifikował się do kolejnych rund konkursowych.

Po kilkuminutowej przerwie na wyrównanie i ubicie zeskoku wznowiono rywalizację. O ile Domen Prevc i Markus Eisenbichler nie pokazali nic szczególnego, to Stefan Kraft lądował daleko - 218 metrów było odległością na miarę trzeciego miejsca. Dobrze spisał się także Anze Semenic (214,5 m - czwarty).

Zanim na belce startowej usiadł broniący tytułu Peter Prevc, belkę tę obniżono do piętnastej bramki - było to związane z coraz silniejszym wiatrem pod narty. W tych warunkach Słoweniec nie zawiódł - 222,5 metra w dobrym stylu dało mu trzecie miejsce ze stratą tylko 3,2 punktu do Freitaga.

Oczekiwania swoje i kibiców spełnił także Noriaki Kasai, który poleciał na odległość 218,5 metra. Niskie noty za kiepskie lądowanie nie wpłynęły znacząco na miejsce w tabeli - Japończyk był piąty. Po jego skoku rozbieg ponownie skrócono - tym razem do belki czternastej.

Być może niepotrzebnie - podczas próby Roberta Johanssona wiatr wiał pod narty z prędkością zaledwie 0,14 m/s. Norweg nie mógł w tych warunkach dużo zrobić - 204 metry oznaczały ósme miejsce. Do ścisłej czołówki nie wszedł też Simon Ammann (203,5 m - ósmy).

Na prowadzenie zdołał za to wyjść Daniel Andre Tande. Rekordzista obiektu lądował co prawda blisko (212 metrów), ale zrobił to przy krótkim rozbiegu i niekorzystnym wietrze (0,35 m/s w plecy). Do czołowej trójki dużo zabrakło kończącemu pierwszą serię Andreasowi Stjernenowi - w bardzo trudnych warunkach (0,78 m/s z tyłu) Norweg doleciał tylko do 193. metra - był dziesiąty.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Daniel Andre Tande
Norwegia
212.0
207.2
2
Richard Freitag
Niemcy
228.0
205.9
3
Kamil Stoch
Polska
230.0
205.2
4
Peter Prevc
Słowenia
222.5
202.7
5
Stefan Kraft
Austria
218.0
200.2
6
Noriaki Kasai
Japonia
218.5
193.2
7
Anze Semenic
Słowenia
214.5
192.1
8
Jernej Damjan
Słowenia
216.0
190.7
9
Simon Ammann
Szwajcaria
203.5
189.6
10
Andreas Stjernen
Norwegia
193.0
188.4
11
Robert Johansson
Norwegia
204.0
188.0
12
Andreas Wellinger
Niemcy
206.0
186.4
13
Johann Andre Forfang
Norwegia
207.0
182.4
14
Dawid Kubacki
Polska
207.5
177.5
15
Ryoyu Kobayashi
Japonia
207.5
176.2
16
Markus Eisenbichler
Niemcy
197.5
173.4
17
Stefan Hula
Polska
193.0
171.0
18
Clemens Aigner
Austria
202.0
169.7
19
Kevin Bickner
USA
201.5
166.4
20
Piotr Żyła
Polska
190.0
158.1
21
Denis Kornilov
Rosja
188.0
156.9
22
Manuel Poppinger
Austria
187.0
154.7
23
Stephan Leyhe
Niemcy
183.5
149.9
24
Domen Prevc
Słowenia
179.5
147.3
25
Alexey Romashov
Rosja
184.0
147.1
26
Janne Ahonen
Finlandia
182.0
142.4
27
Alex Insam
Włochy
174.5
141.0
28
Michael Hayboeck
Austria
171.5
126.0
29
Junshiro Kobayashi
Japonia
171.5
125.5
30
Sebastian Colloredo
Włochy
159.0
119.7
31
Mikhail Nazarov
Rosja
160.5
118.2
32
Antti Aalto
Finlandia
160.0
117.6
33
Dimitry Vassiliev
Rosja
159.0
113.5
34
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
150.5
111.8
35
Eetu Nousiainen
Finlandia
161.0
111.4
36
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
147.0
102.3
37
Andreas Schuler
Szwajcaria
141.5
98.1
38
Michael Glasder
USA
140.0
95.9
39
Tilen Bartol
Słowenia
144.0
95.3
40
Vincent Descombes Sevoie
Francja
133.0
79.7

Przed drugą serią sędziowie zaszaleli - belka startowa powędrowała bowiem aż do 25. bramki, co było związane z silnym wiatrem w plecy. W związku ze słabnacymi podmuchami po zaledwie dwóch próbach rozbieg skrócono jednak do 22. progu, po kolejnych czterech - do bramki dziewiętnastej.

W tej fazie konkursu oczywiście trudno było spodziewać się szczególnie dalekich lotów. Stosunkowo dobrze spisał się Janne Ahonen, który po skoku na odległość 194,5 metra wyszedł na prowadzenie. Fin jednak szybko musiał ustąpić miejsca dużo młodszemu Domenowi Prevcowi (187,5 m z krótszego rozbiegu).

Liderzy zmieniali się błyskawicznie - kolejnymi zawodnikami na prowadzeniu byli Stephan Leyhe (197,5 m) i Manuel Poppinger (195,5 m), a niewiele do pierwszego miejsca brakowało Piotrowi Żyle (183,5 m z rozbiegu skróconego do siedemnastej bramki).

Mimo krótszego skoku (181,5 m) i niskich not za styl na prowadzenie zdołał wyjść Clemens Aigner, po którym liderem został Stefan Hula. Polak spisał się dobrze - 196,5 metra dawało mu ponad dwadzieścia punktów przewagi nad Austriakiem. Jednak i jemu nie było dane długo cieszyć się z pierwszego miejsca - po chwili 205,5 metra uzyskał bowiem Markus Eisenbichler.

Niemiec był pierwszym w drugiej serii zawodnikiem, który zdołał przekroczyć punkt K. I nie ostatnim - za dwusetnym metrem lądowali także Ryoyu Kobayashi (205,5 m), Dawid Kubacki (208 m), Johann Andre Forfang (207,5 m), Andreas Wellinger (207 m) i Robert Johansson (213,5 m), którzy kolejno wychodzili na prowadzenie.

Przed startami ostatniej dziesiątki rozbieg ponownie skrócono - tym razem do szesnastej bramki, co było równoznaczne z rekompensatą w wysokości 36,4 punktu jeszcze przed skokiem. To nie pomogło Andreasowi Stjernenowi w wyjściu na prowadzenie - Norweg lądował na 203. metrze i był drugi.

O medalu mistrzostw świata po swoim drugim skoku mógł zapomnieć Simon Ammann. Szwajcar przy wietrze 0,51 m/s z tyłu uzyskał tylko 177 metrów i był dopiero dziewiąty. Sędziowie zareagowali błyskawicznie, podnosząc belkę do pozycji osiemnastej. To nie pomogło Jernejowi Damjanowi, który lądował jeszcze bliżej (174,5 m przy wietrze 0,53 m/s - dziesiąty).

Podobny rezultat uzyskał Anze Semenic (178 m; wiatr 0,8 m/s), a jeszcze słabiej poszło Noriakiemu Kasaiemu - nawet tak doświadczony zawodnik nie poradził sobie z warunkami, a odległość 123,5 metra sprawiła, że Japończyk spadł do trzeciej dziesiątki.

Belka startowa w końcu powędrowała w górę (dwudziesta bramka), co wykorzystał Stefan Kraft - 208,5 metra (co ciekawe, przy nieco słabszym tylnym wietrze - 0,44 m/s) pozwoliło Austriakowi znaleźć się na szczycie tabeli wyników. Ani Krafta, ani Johanssona, ani Stjernena nie zdołał wyprzedzić Peter Prevc (199 m) - Słoweniec był czwarty.

Tymczasem na górze skoczni pozostawało jeszcze trzech zawodników - pierwszym z nich był Kamil Stoch. Polakowi przyszło startować z belki osiemnastej, co nieszczególnie spodobało się zwykle spokojnym Stefanowi Horngacherowi i Grzegorzowi Sobczykowi. Na szczęście naszemu zawodnikowi to nie przeszkodziło - przy praktycznie zerowym wietrze Polak doleciał aż do 219. metra, a po doliczeniu wysokich not za styl Stoch prowadził z przewagą niemal dwudziestu punktów nad Kraftem.

Prowadzenie po pierwszym dniu rywalizacji nie było jednak Stochowi pisane - już po chwili jeszcze dalej, bo na 225. metrze (wiatr 0,14 m/s pod narty), lądował Richard Freitag. Przewaga Niemca nad Polakiem wynosiła prawie siedem punktów.

Kończący drugą serię Daniel Andre Tande po raz kolejny potwierdził, że jest obecnie największym faworytem do tytułu mistrza świata. Z rozbiegu skróconego (na prośbę trenera) do szesnastej belki Norweg uzyskał 227 metrów. Wysokie noty za styl dopełniły dzieła - Tande prowadził z przewagą prawie jedenastu punktów nad Freitagiem.

Wyniki po II serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Daniel Andre Tande
Norwegia
212.0
227.0
449.6
2
Richard Freitag
Niemcy
228.0
225.0
438.7
3
Kamil Stoch
Polska
230.0
219.0
431.8
4
Stefan Kraft
Austria
218.0
208.5
412.3
5
Robert Johansson
Norwegia
204.0
213.5
408.0
6
Andreas Stjernen
Norwegia
193.0
203.0
404.7
7
Peter Prevc
Słowenia
222.5
199.0
399.3
8
Andreas Wellinger
Niemcy
206.0
207.0
398.3
9
Johann Andre Forfang
Norwegia
207.0
207.5
395.5
10
Dawid Kubacki
Polska
207.5
208.0
390.6
11
Ryoyu Kobayashi
Japonia
207.5
205.5
386.4
12
Markus Eisenbichler
Niemcy
197.5
205.5
383.0
13
Anze Semenic
Słowenia
214.5
178.0
378.4
14
Stefan Hula
Polska
193.0
196.5
374.2
15
Simon Ammann
Szwajcaria
203.5
177.0
371.8
16
Jernej Damjan
Słowenia
216.0
174.5
365.6
17
Clemens Aigner
Austria
202.0
181.5
351.8
18
Manuel Poppinger
Austria
187.0
195.5
345.9
19
Stephan Leyhe
Niemcy
183.5
197.5
345.3
20
Piotr Żyła
Polska
190.0
183.5
344.9
21
Denis Kornilov
Rosja
188.0
183.5
336.0
22
Kevin Bickner
USA
201.5
167.0
330.2
23
Domen Prevc
Słowenia
179.5
187.5
328.3
24
Janne Ahonen
Finlandia
182.0
194.5
324.5
25
Alexey Romashov
Rosja
184.0
191.0
320.7
26
Alex Insam
Włochy
174.5
185.0
312.5
27
Noriaki Kasai
Japonia
218.5
123.5
302.9
28
Junshiro Kobayashi
Japonia
171.5
169.0
278.7
29
Sebastian Colloredo
Włochy
159.0
184.0
275.4
30
Mikhail Nazarov
Rosja
160.5
161.0
250.8
31
Michael Hayboeck
Austria
171.5
 
126.0
32
Antti Aalto
Finlandia
160.0
 
117.6
33
Dimitry Vassiliev
Rosja
159.0
 
113.5
34
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
150.5
 
111.8
35
Eetu Nousiainen
Finlandia
161.0
 
111.4
36
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
147.0
 
102.3
37
Andreas Schuler
Szwajcaria
141.5
 
98.1
38
Michael Glasder
USA
140.0
 
95.9
39
Tilen Bartol
Słowenia
144.0
 
95.3
40
Vincent Descombes Sevoie
Francja
133.0
 
79.7