Kamil Stoch w fenomenalnym stylu znów przechodzi do historii - Polak wygrał czwarty konkurs Turnieju Czterech Skoczni, klasyfikację generalną TCS, a także został liderem Pucharu Świata...
Finałowy konkurs 66. Turnieju Czterech Skoczni rozpoczął się przy dziesiątej belce startowej, nieznacznym wietrze w plecy i trybunach zapełnionych polskimi kibicami.

W kilku pierwszych parach nie mieliśmy Polaków, ale pojedynki były dość interesujące - najpierw Stephan Leyhe (124,5 m) zdecydowanie pokonał doświadczonego Noriakiego Kasaiego (zaledwie 97,5 metra), a po chwili Michael Hayboeck (124,5 m) oddał wyraźnie lepszy skok od Killiana Peiera (119,5 m).

Później przyszła kolej na dwa pojedynki "bratobójcze" - najpierw Manuel Fettner (120,5 m) w mało efektowny sposób pokonał Gregora Schlierenzauera (118 m), później Andreas Stjernen (129,5 m) objął prowadzenie, przy okazji wyprzedzając Halvora Egnera Graneruda (119 m).

Po niezbyt emocjonującym przerywniku w postaci pary Daniel Andre Tande (124,5 m) - Clemens Aigner (119 m) na belce startowej pojawili się kolejno Junshiro Kobayashi (126,5 m) i Maciej Kot (113,5 m). Lepszym z tego duetu - i to zdecydowanie - okazał się Japończyk. Nasz zawodnik tym samym nie miał szans na awans do drugiej serii konkursu. Warto też wspomnieć, że i Tande, i Kobayashi rywalizują o podium TCS z Dawidem Kubackim - a skoki w pierwszej serii zdecydowanie nie przybliżyły ich do celu...

W kolejnych parach awans do finału zapewniali sobie Sebastian Colloredo (114,5 m przy 102 m Daniela Hubera), Constantin Schmid (126,5 m przy 122,5 m Domena Prevca) i Karl Geiger (127 m przy 124,5 m Anze Semenica). Gdy przyszła pora na drugą "polską" parę, byliśmy dalecy od zachwytu - Timi Zajc (126 m) wyraźnie pokonał Piotra Żyłę (121 m), który wśród przegranych był trzeci.

Po tym, jak dość niespodziewanie Kevin Bickner (120,5 m) uzyskał lepszy rezultat od Dienisa Korniłowa (115 m), znów emocjonowaliśmy się duetem z udziałem Polaka. Tym razem nie było zaskoczenia - Stefan Hula (123,5 m) nie miał problemów z pokonaniem Aleksa Insama (114 m).

Na następną "polską" parę nie musieliśmy czekać długo - po wygranym przez Słoweńca pojedynku Taku Takeuchi (116 m) - Peter Prevc (127,5 m) na rozbiegu zobaczyliśmy Jakuba Wolnego i Andersa Fannemela. Tutaj również niespodzianki nie było, choć po Jakubie Wolnym można było spodziewać się więcej niż odległości 97,5 metra. Norweg nie tylko wyprzedził Polaka, ale też objął prowadzenie skokiem na 130. metr.

W oczekiwaniu na największe emocje śledziliśmy rywalizację kolejnych par: Ryoyu Kobayashi (120 m) o 0,4 punktu pokonał Manuela Poppingera (121 m), Jernej Damjan (122,5 m) wyprzedził Dimitrija Wasiliewa (102,5 m), Markus Eisenbichler (126,5 m) był o dziesięć metrów lepszy od Tomasza Pilcha (116,5 m - mimo wszystko dalej od Kota i Wolnego), Andreas Wellinger (129 m - trzecie miejsce) awansował kosztem Eliasa Tollingera (110 m), Ziga Jelar (117,5 m) wyeliminował Mackenziego Boyd-Clowesa (113 m), a Robert Johansson (127 m) uzyskał lepszą notę od Markusa Schiffnera (109,5 m).

Wreszcie przyszły najbardziej emocjonujące fragmenty konkursu - po skoku Cestmira Koziska (113,5 m) na rozbiegu stanął Kamil Stoch. Polak - nie ukrywajmy - jedną nogą był już zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni. Walczył jednak o dobry skok i - przede wszystkim - czwartą wygraną. A skok na odległość 132,5 metra, na dodatek pięknie wykończony, przybliżył go do tego celu. Nad drugim Andersem Fannemelem Stoch miał pięć punktów przewagi.

Polaka nie zdołali wyprzedzić Stefan Kraft (130,5 m - przy 114,5 m Piusa Paschke; Austriak był drugi ze stratą 3,4 punktu do Stocha), Simon Ammann (122,5 m przy 110,5 m Clemensa Leitnera), Johann Andre Forfang (125 m przy 111,5 m Kento Sakuyamy) i kończący pierwszą serię Dawid Kubacki (132 m przy 99,5 m Aleksieja Romaszowa; Polak był drugi!).

Wygrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Kamil Stoch
Polska
132.5
133.8
2
Dawid Kubacki
Polska
132.0
131.3
3
Stefan Kraft
Austria
130.5
130.4
4
Anders Fannemel
Norwegia
130.0
128.8
5
Andreas Stjernen
Norwegia
129.5
125.8
6
Andreas Wellinger
Niemcy
129.0
125.7
7
Peter Prevc
Słowenia
127.5
124.7
8
Robert Johansson
Norwegia
127.0
123.5
9
Markus Eisenbichler
Niemcy
126.5
120.9
10
Junshiro Kobayashi
Japonia
126.5
118.9
11
Karl Geiger
Niemcy
127.0
117.8
 
Constantin Schmid
Niemcy
126.5
117.8
13
Daniel Andre Tande
Norwegia
124.5
116.9
14
Timi Zajc
Słowenia
126.0
116.2
15
Michael Hayboeck
Austria
124.5
115.8
16
Johann Andre Forfang
Norwegia
125.0
115.7
17
Stefan Hula
Polska
123.5
113.5
18
Jernej Damjan
Słowenia
122.5
112.9
19
Stephan Leyhe
Niemcy
124.5
112.1
20
Simon Ammann
Szwajcaria
122.5
108.2
21
Ryoyu Kobayashi
Japonia
120.0
106.8
22
Manuel Fettner
Austria
120.5
106.4
23
Kevin Bickner
USA
120.5
105.2
24
Ziga Jelar
Słowenia
117.5
101.2
25
Sebastian Colloredo
Włochy
114.5
93.5
Przegrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Anze Semenic
Słowenia
124.5
112.4
2
Domen Prevc
Słowenia
122.5
107.4
3
Manuel Poppinger
Austria
121.0
106.4
4
Piotr Żyła
Polska
121.0
105.2
5
Killian Peier
Szwajcaria
119.5
104.4
6
Clemens Aigner
Austria
119.0
103.6
7
Halvor Egner Granerud
Norwegia
119.0
103.4
8
Gregor Schlierenzauer
Austria
118.0
102.5
9
Tomasz Pilch
Polska
116.5
98.7
10
Taku Takeuchi
Japonia
116.0
97.9
11
Denis Kornilov
Rosja
115.0
94.6
12
Alex Insam
Włochy
114.0
93.5
13
Pius Paschke
Niemcy
114.5
93.0
14
Cestmir Kozisek
Czechy
113.5
91.1
 
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
113.0
91.1
16
Maciej Kot
Polska
113.5
90.3
17
Markus Schiffner
Austria
109.5
85.5
18
Kento Sakuyama
Japonia
111.5
85.4
19
Clemens Leitner
Austria
110.5
85.2
20
Elias Tollinger
Austria
110.0
84.9
21
Dimitry Vassiliev
Rosja
102.5
69.0
22
Daniel Huber
Austria
102.0
66.6
23
Noriaki Kasai
Japonia
97.5
61.2
24
Alexey Romashov
Rosja
99.5
61.0
25
Jakub Wolny
Polska
97.5
58.7

Przed drugą serią rozbieg wydłużono do dwunastej bramki, choć warunki nie uległy szczególnym zmianom - wiatr wciąż wiał w plecy z prędkością ok. 0,3 m/s. Na początku odległości uzyskiwane przez skoczków nie były wybitne, choć zadowoleni z siebie mogli być i Sebastian Colloredo (pierwszy raz w sezonie znalazł się w trzydziestce), i Ziga Jelar (127 m - prowadzenie).

Słoweniec przez kilka dobrych minut utrzymywał się na prowadzeniu. Wśród tych, którzy nie zdołali uzyskać lepszego wyniku, był m.in. Piotr Żyła (125,5 m w podobnych warunkach, ale dużo gorszym stylu). Jelarowi dorównał (choć nie wyprzedził) Manuel Poppinger (125 m), a obu o zaledwie 0,1 punktu pokonał Ryoyu Kobayashi (125 m).

Kolejnymi liderami dzisiejszego konkursu zostawali Simon Ammann (125,5 m przy nieco silniejszym wietrze w plecy - 0,43 m/s), Stefan Hula (126 m - 3,1 punktu przed Szwajcarem), Johann Andre Forfang (128 m - 6,4 punktu przed Polakiem) i Michael Hayboeck (130,5 m - 4,7 punktu przed Norwegiem).

Austriak przesunął się nieco w klasyfikacji, bowiem bliżej lądowali Timi Zajc (118,5 m), Daniel Andre Tande (130 m - druga lokata), Constantin Schmid (123,5 m) i Karl Geiger (123,5 m).

Dziesiąty po pierwszej serii Junshiro Kobayashi w drugiej rundzie "odpalił" i wysoko postawił poprzeczkę Dawidowi Kubackiemu. Japończyk pokazał, że w walce o podium 66. TCS nie podda się łatwo, i uzyskal 134,5 metra - to dawało mu oczywiście wyraźne prowadzenie.

Słabiej od reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni spisał się Markus Eisenbichler (129 m), fenomenalny lot zaprezentował za to Robert Johansson - 140 metrów w niezłym stylu oznaczało oczywiście wysokie prowadzenie. Mimo tak dalekiego skoku sędziowie nie zdecydowali się na skrócenie rozbiegu.

Norwega nie wyprzedził Peter Prevc (131,5 m), zrobił to za to Andreas Wellinger. Niemiec nie tylko lądował bardzo daleko (139,5 m), ale też zrobił to w pięknym stylu (2 x 19, 2 x 19,5 oraz 20 punktu) - przewaga Wellingera nad Johanssonem nie była jednak zbyt duża (2,3 punktu).

To nie był koniec ekscytujących lotów - 138,5 metra uzyskał Andreas Stjernen (trzeci), 139 metrów - Anders Fannemel (prowadzenie). Ten ostatni mógł się cieszyć z podium dzisiejszego konkursu po skoku Stefana Krafta (135,5 m - trzeci.

Przed skokiem Dawida Kubackiego na prośbę trenera rozbieg skrócono do bramki jedenastej. Niestety - Polak zepsuł swój skok. 127,5 metra to było za mało, by stanąć na podium konkursu i 66. Turnieju Czterech Skoczni.

Kończący konkurs Kamil Stoch startował z belki dwunastej. Nie zawiódł - 137 metrów w bardzo dobrym stylu dało mu wygraną w konkursie, w Turnieju Czterech Skoczni, a także plastron lidera Pucharu Świata!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Kamil Stoch
Polska
132.5
137.0
275.6
2
Anders Fannemel
Norwegia
130.0
139.0
272.4
3
Andreas Wellinger
Niemcy
129.0
139.5
270.5
4
Stefan Kraft
Austria
130.5
135.5
268.6
5
Robert Johansson
Norwegia
127.0
140.0
268.2
6
Andreas Stjernen
Norwegia
129.5
138.5
267.2
7
Junshiro Kobayashi
Japonia
126.5
134.5
255.4
8
Peter Prevc
Słowenia
127.5
131.5
253.8
9
Dawid Kubacki
Polska
132.0
127.5
253.3
10
Markus Eisenbichler
Niemcy
126.5
129.0
244.5
11
Michael Hayboeck
Austria
124.5
130.5
244.1
12
Daniel Andre Tande
Norwegia
124.5
130.0
242.6
13
Johann Andre Forfang
Norwegia
125.0
128.0
239.4
14
Stefan Hula
Polska
123.5
126.0
233.0
15
Constantin Schmid
Niemcy
126.5
123.5
230.8
16
Karl Geiger
Niemcy
127.0
123.5
230.3
17
Jernej Damjan
Słowenia
122.5
124.5
229.9
18
Simon Ammann
Szwajcaria
122.5
125.5
226.5
19
Stephan Leyhe
Niemcy
124.5
122.5
222.4
20
Ryoyu Kobayashi
Japonia
120.0
125.0
221.5
21
Ziga Jelar
Słowenia
117.5
127.0
221.4
 
Manuel Poppinger
Austria
121.0
125.0
221.4
23
Piotr Żyła
Polska
121.0
125.5
220.7
24
Manuel Fettner
Austria
120.5
124.0
220.4
25
Anze Semenic
Słowenia
124.5
121.5
220.3
26
Kevin Bickner
USA
120.5
126.0
220.2
27
Timi Zajc
Słowenia
126.0
118.5
218.3
28
Killian Peier
Szwajcaria
119.5
123.5
216.2
29
Domen Prevc
Słowenia
122.5
114.0
199.8
30
Sebastian Colloredo
Włochy
114.5
117.0
192.4
31
Clemens Aigner
Austria
119.0
 
103.6
32
Halvor Egner Granerud
Norwegia
119.0
 
103.4
33
Gregor Schlierenzauer
Austria
118.0
 
102.5
34
Tomasz Pilch
Polska
116.5
 
98.7
35
Taku Takeuchi
Japonia
116.0
 
97.9
36
Denis Kornilov
Rosja
115.0
 
94.6
37
Alex Insam
Włochy
114.0
 
93.5
38
Pius Paschke
Niemcy
114.5
 
93.0
39
Cestmir Kozisek
Czechy
113.5
 
91.1
 
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
113.0
 
91.1
41
Maciej Kot
Polska
113.5
 
90.3
42
Markus Schiffner
Austria
109.5
 
85.5
43
Kento Sakuyama
Japonia
111.5
 
85.4
44
Clemens Leitner
Austria
110.5
 
85.2
45
Elias Tollinger
Austria
110.0
 
84.9
46
Dimitry Vassiliev
Rosja
102.5
 
69.0
47
Daniel Huber
Austria
102.0
 
66.6
48
Noriaki Kasai
Japonia
97.5
 
61.2
49
Alexey Romashov
Rosja
99.5
 
61.0
50
Jakub Wolny
Polska
97.5
 
58.7

klasyfikacja Pucharu Świata »
klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »