hyr
05.01.2018, 22:41
Brawo upadek Freitag koniec! Super Stoch będzie lider!
ktr
05.01.2018, 16:03
@radi
Niestety to prawda, wystarczy popatrzeć na podia z tego TCSu - zawsze Polak, Norweg i Niemiec (raz nawet 2 Polaków).
Radi
05.01.2018, 15:46
Gratuluje sukcesów Kamilowi Stochowi, a z drugiej strony skoki stają się coraz bardziej żałosne , Kamil rywalizuje praktycznie z Niemcami ,Norwegami i jednym Japończykiem ,reszta prawie nie istnieje a tacy zawodnicy jak Kraft Ammann, Schlierenzauer, Prevc, Kasai mają problem z kwalifikacją do serii finałowej, a bez Freitaga to kto może Stochowi zagrozić może Kobayahi i Wellinger ,reszta jest tylko tłem ,więc Kamil rywalizuje ze sobą i swoją psychiką a wrywalizacji narodów liczą się obecnie Niemcy Polska i Norwegia i w ciemno można stawiać że te trzy Państwa staną na igrzyskach na podium.
Onomatopejczykównowicz
05.01.2018, 14:16
Rywali brak Stoch pierwszy, ale na irzyskach rywali będzie więcej
curtao
05.01.2018, 14:03
Przypomina mi się sytuacja Ammana, który też się porozbijał i wrócił na Igrzyska wygrywając dwa złota.
Jaro
05.01.2018, 13:50
@kabans
A tu kogo niby skrzywdzili? Freitag sam się przewrócił. Jeśli ma mieć do kogoś pretensję, to wyłącznie do siebie i trenera Niemców.
Do siebie, bo przeciągnął skok. Wygrana i chęć gonienia Stocha były dla niego ważniejsze, niż bezpieczeństwo.
A do trenera, bo ten nie obniżył belki. A czemu nie obniżył? Bo chciał za wszelką cenę wygrać - naobiecywał Niemcom sukcesów (buńczuczne wypowiedzi w rodzaju "to będzie nasz Turniej") i teraz mu głupio. Wina leży więc WYŁĄCZNIE po stronie samych Niemców.
kabans
05.01.2018, 13:02
zawsze w turnieju 4 skoczni musi być jakieś niedopowiedzenie, ze kogoś skrzywidzili, ze ktoś nie mógł dokończyć. Będzie gadanie teraz ze stoch wygrał bo rywal sie wycofał
weno
05.01.2018, 12:56
A propos konkursu w Innsbrucku... Byczek w statystykach. W tabeli z najstarszymi zwycięzcami konkursu PŚ napisaliście, że Kamil wygrał 4.01.2018 w Ga-Pa. Do poprawy.
I jeszcze Byczek nr 2. W tabeli najwyższych wyników punktowych za dwa skoki jako 7. widnieje Severin Freund z wynikiem 318.3 pkt za 2. miejsce w pamiętnym konkursie w Ruce w 2016 roku. Tymczasem Domen Prevc, który wygrał tamten konkurs, w tabeli jest na 10. pozycji. Zapisaliście mu 312.8, a to czeski błąd, bo w rzeczywistości było 321.8, co tak naprawdę jest 5. wynikiem w historii.
Sweet
05.01.2018, 12:32
W Kulm nie będzie też takie są info
fan skoków85
05.01.2018, 12:25
Nie ma żadnej pewności, że Stoch by przegrał, więc nie ma, co szukać teorii spiskowych, poza tym przygotowanie sobie sprzętu w przypadku Tandego nie należy zwalać na pecha lub farta, można powiedzieć, że Stoch wygrał profesjonalizmem.
fan potęg skoków narciarskich
05.01.2018, 11:21
Derek
W tamtym roku Stoch i tak wygrałby z Tande. Groźniejszym rywalem mógł być Kraft, gdyby nie jego choroba w Innsbrucku. Stoch mimo upadku prze konkursem, dał radę skoczyć bardzo dobrze. Gdyby nie ten upadek, myślę, że w tamtym roku wygrałby również właśnie w Innsbrucku. Do tego doszły jeszcze loteryjne warunki.
W tym roku też Stoch by to wygrał, nawet gdyby Freitag skakał do końca. Widać, że nie ma teraz skoczka który mógłby go pokonać. Sytuacja jak przed laty, teraz Stoch jest Małyszem, a Freitag był Schmittem. Obaj świetni, ale Polak mimo wszystko lepszy.
Soldier1987
05.01.2018, 11:18
Czyli Kamil ma szansę na lidera klasyfikacji generalnej pucharu świata.
Derek
05.01.2018, 11:14
Kamil z tymi wygranymi w TCS ma ostatnio zezowate szczęście. W zeszłym sezonie Jego rywal Tande nie zapiął narty a w tym roku znowu Freitag ląduje na skrzyżowanych nartach. Obaj rywale są ofiarami własnych błędów. Są to błędy tzw. "ostatniej chwili". Nie ma co obwiniać sędziów lub organizatorów. Po prostu rywali Kamila wyeliminował los. Szkoda bo rywalizacja mogła być bardziej interesująca. A tak Rysio musi przechodzić rehabilitację w szczycie formy i osiągnięć. Jako kibic współczuję Freitagowi.