Kamil Stoch wygrał inauguracyjny konkurs 66. Turnieju Czterech Skoczni. Polak wyprzedził Richarda Freitaga i Dawida Kubackiego, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata!
Zawody rozpoczęły się przy belce startowej ustawionej w jedenastej bramce i niezbyt silnym wietrze w plecy - przynajmniej według uśrednionego pomiaru. W otwierającej rywalizację parze Ziga Jelar (123 m) zdecydowanie pokonał Jewgienija Klimowa (104 m), jednak nas bardziej interesowały dwa kolejne pojedynki - z udziałem Polaków.

Tu niespodzianek nie było - najpierw Maciej Kot (120 m - wiatr 0,5 m/s w plecy) pewnie pokonał Clemensa Aignera (107 m w dużo gorszych warunkach - 1,09 m/s), a startujący po dłuższym oczekiwaniu na zielone światło Kamil Stoch (126 m - wiatr 0,48 m/s) był lepszy od Manuela Fettnera (107 m - wiatr 0,74 m/s).

Bardzo wyrównany poziom prezentowali zawodnicy rywalizujący w czwartej parze - Daniel Huber i Halvor Egner Granerud uzyskali po 118 metrów. Ostatecznie dzięki rekompensacie za warunki lepszy okazał się Norweg. Podopieczni Alexandra Stöckla byli też górą w następnych pojedynkach - Anders Fannemel (129 m) wyprzedził Piusa Paschke (113 m), przy okazji obejmując prowadzenie wspólnie z Kamilem Stochem, a Daniel Andre Tande (116,5 m) minimalnie - bo o 1,2 punktu - pokonał swojego rodaka Andreasa Stjernena (113 m).

Po tym, jak młodziutki Timi Zajc (115,5 m) wyraźnie pokonał niezwykle doświadczonego Noriakiego Kasaiego (zaledwie 96,5 metra), przyszła pora na kolejną "polską" parę - z Jonathanem Learoydem rywalizował Piotr Żyła. Francuza trzeba pochwalić - miał korzystne warunki (0,17 m/s pod narty) i potrafił je wykorzystać - 125,5 metra dawało czwarte miejsce. Na Polaka to nie wystarczyło (127,5 m - wiatr 0,17 m/s w plecy), ale Learoyd był pierwszy wśród przegranych.

W szwajcarsko-szwajcarskim pojedynku Simon Ammann (120 m - tylny wiatr 0,92 m/s) o kilka punktów pokonał Gregora Deschwandena (115 m - wiatr 1,22 m/s). Dużego pecha do warunków (aż 1,56 m/s w plecy) miał Gregor Schlierenzauer - mimo to odległość 116,5 metra w zupełności wystarczyła, by wyprzedzić Davida Siegela (105,5 m).

W kolejnych parach, którym przyszło rywalizować w coraz trudniejszych warunkach, Robert Johansson (115 m) pokonał Anze Semenica (98 m), Andreas Wellinger (115 m) - Eetu Nousiainena (102 m), Michael Hayboeck (107,5 m) - Killiana Peiera (97 m), a Stefan Hula (123 m) nie zawiódł, zdecydowanie wyprzedzając Vincenta Descombesa Sevoie (95,5 m). Polak tym samym zajmował trzecie miejsce - w czołowej czwórce mieliśmy zaś aż trzech skoczków!

Następne pojedynki wygrywali Jernej Damjan (120,5 m, przy takiej samej odległości Romana Koudelki), Markus Eisenbichler (128,5 m; Cestmir Kozisek tylko 114 m), Ryoyu Kobayashi (121,5 m; Antti Aalto 106 m), Stephan Leyhe (109,5 m; Vojtech Stursa 88,5 m) i - co było sensacją - Peter Prevc (zaledwie 100,5 m przy 114,5 m Constantina Schmida).

Wreszcie przyszedł czas na ostatnią parę z udziałem Polaka - tutaj Dawid Kubacki spisał się wyśmienicie. Odległość 126,5 metra pozwoliła mu nie tylko pokonać Aleksa Insama (107 m), ale też objąć prowadzenie z przewagą... 0,1 punktu nad Stochem i Fannemelem!

W piątej od końca parze mieliśmy kolejną sensację - Johann Andre Forfang (114,5 m) przegrał z Tilenem Bartolem (116,5 m), choć Norweg plasował się na czwartym miejscu wśród przegranych i wciąż miał szansę na awans do drugiej serii. Później Karl Geiger (113 m) pokonał Andreasa Wanka (109,5 m), a Stefan Kraft (132 m - wiatr 0,1 m/s pod narty; prowadzenie) przeszedł do finału bez walki ze względu na dyskwalifikację Martina Hamanna.

Junshiro Kobayashi (126,5 m) w swoim pojedynku pokonał Taku Takeuchiego (123,5 m), który jednak też mógł cieszyć się z awansu do drugiej serii jako lucky loser. W gronie szczęśliwych przegranych zabrakło natomiast Mackenziego Boyd-Clowesa (112 m), który ustąpił Richardowi Freitagowi. Kończący pierwszą serię Niemiec uzyskał 128,5 metra (wiatr 0,34 m/s) i zajmował drugie miejsce.

Wygrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Stefan Kraft
Austria
132.0
135.5
2
Richard Freitag
Niemcy
128.5
135.2
3
Dawid Kubacki
Polska
126.5
131.2
4
Anders Fannemel
Norwegia
129.0
131.1
 
Kamil Stoch
Polska
126.0
131.1
6
Markus Eisenbichler
Niemcy
128.5
131.0
7
Stefan Hula
Polska
123.0
129.5
8
Ryoyu Kobayashi
Japonia
121.5
128.0
9
Piotr Żyła
Polska
127.5
127.7
10
Gregor Schlierenzauer
Austria
116.5
125.1
11
Junshiro Kobayashi
Japonia
126.5
122.8
12
Ziga Jelar
Słowenia
123.0
122.0
13
Simon Ammann
Szwajcaria
120.0
121.5
14
Robert Johansson
Norwegia
115.0
121.1
15
Jernej Damjan
Słowenia
120.5
120.8
16
Andreas Wellinger
Niemcy
115.0
120.0
17
Constantin Schmid
Niemcy
114.5
119.7
18
Maciej Kot
Polska
120.0
118.5
19
Karl Geiger
Niemcy
113.0
117.2
20
Tilen Bartol
Słowenia
116.5
116.5
21
Halvor Egner Granerud
Norwegia
118.0
114.1
22
Daniel Andre Tande
Norwegia
116.5
111.6
23
Stephan Leyhe
Niemcy
109.5
107.2
24
Timi Zajc
Słowenia
115.5
105.4
25
Michael Hayboeck
Austria
107.5
102.1
Przegrani
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Taku Takeuchi
Japonia
123.5
120.2
2
Jonathan Learoyd
Francja
125.5
119.1
3
Roman Koudelka
Czechy
120.5
118.2
4
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
115.0
116.4
5
Johann Andre Forfang
Norwegia
114.5
115.5
6
Andreas Stjernen
Norwegia
113.0
110.4
7
Cestmir Kozisek
Czechy
114.0
104.0
8
Andreas Wank
Niemcy
109.5
103.1
9
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
112.0
102.8
10
Pius Paschke
Niemcy
113.0
100.0
11
Clemens Aigner
Austria
107.0
99.3
12
Alex Insam
Włochy
107.0
98.6
13
David Siegel
Niemcy
105.5
98.4
14
Manuel Fettner
Austria
107.0
94.8
15
Antti Aalto
Finlandia
106.0
93.6
16
Peter Prevc
Słowenia
100.5
87.6
17
Anze Semenic
Słowenia
98.0
83.5
18
Killian Peier
Szwajcaria
97.0
81.3
19
Evgeniy Klimov
Rosja
104.0
77.5
20
Vincent Descombes Sevoie
Francja
95.5
70.7
21
Noriaki Kasai
Japonia
96.5
69.4
22
Vojtech Stursa
Czechy
88.5
67.0
23
Martin Hamann
Niemcy
DSQ
DSQ
24
Eetu Nousiainen
Finlandia
102.0
DSQ
25
Daniel Huber
Austria
118.0
DSQ

Przed drugą serią sędziowie zdecydowali się na wydłużenie rozbiegu do bramki dwunastej. Zanim jednak otwierający finał Michael Hayboeck odbił się od belki, musiał chwilę poczekać na zielone światło. W opadach deszczu i przy lekkim wietrze z tyłu (0,13 m/s) Austriak poradził sobie bardzo dobrze - odległość 124 metrów mogła mu dawać nadzieję na niewielki awans.

Mogła, ale nie musiała. Hayboeck szybko musiał pożegnać się z prowadzeniem - tuż po nim startował Timi Zajc. Słoweniec w korzystnych warunkach (0,24 m/s pod narty) uzyskał 125 metrów i wyprzedził Austriaka o 0,8 punktu. Taką samą odległość zanotował Stephan Leyhe, jednak Niemiec skakał przy wietrze 0,23 m/s w plecy - dzięki rekompensacie był na czele.

Mimo bliższego skoku (122,5 m) kolejnym liderem został Daniel Andre Tande - stało się tak za sprawą silniejszego wiatru w plecy (0,7 m/s). Norweg był pierwszym zawodnikiem, który poprawił się w stosunku do miejsca zajmowanego na półmetku, bowiem Halvor Egner Granerud lądował dużo bliżej (117 m). Z pierwszego miejsca nie cieszył się jednak długo - na odległość 126,5 metra w bardzo niekorzystnych warunkach (1,08 m/s w plecy = 14,1 punktu rekompensaty) pofrunął Johann Andre Forfang.

Podopieczny Alexandra Stöckla na dłużej zadomowił się na pierwszym miejscu - kolejni zawodnicy uzyskiwali niższą łączną notę. Wśród nich był i Maciej Kot, choć 126 metrów w teoretycznie neutralnych warunkach było dobrym występem. Polak zajmował drugie miejsce i mógł spodziewać się lepszej lokaty niż dwudziesta, jaką zajmował po pierwszej serii.

Po słabszych skokach Jonathana Learoyda (105,5 m) i Constantina Schmida (104 m) przyzwoicie spisali się Andreas Wellinger (123 m - drugi ze stratą 1,3 punktu do Forfanga) i Robert Johansson (122,5 m - trzeci), jednak zmianę na prowadzeniu zanotowaliśmy dopiero po skoku Junshiro Kobayashiego (123 m; wiatr 1,14 m/s w plecy).

Japończyk awansował do pierwszej dziesiątki po nieudanej próbie Gregora Schlierenzauera (116,5 m), jeszcze gorzej poszło Piotrowi Żyle (zaledwie 109,5 metra przy wietrze 1,41 m/s w plecy). Na prowadzenie nie zdołał wyjść również Ryoyu Kobayashi (118 m), dokonał tego za to Stefan Hula (120,5 m - wiatr 1,25 m/s). Tym samym Polak mógł być pewien, że po raz szósty w karierze zmieści się w czołowej dziesiątce konkursu Pucharu Świata!

A to nie był koniec - po skoku Markusa Eisenbichlera (117,5 m) Hula mógł świętować przynajmniej wyrównanie najlepszego rezultatu w karierze (wcześniej był szósty w Kuopio w 2016 roku). Polak zresztą miał więcej powodów do świętowania - przyjaźniący się z nim Kamil Stoch w pięknym stylu pofrunął na odległość 137 metrów (trzeba przyznać, że pomógł mu wiatr - zaledwie 0,08 m/s w plecy). Nie trzeba chyba dodawać, że mieliśmy dwóch naszych reprezentantów na prowadzeniu.

Gdy Anders Fannemel uzyskał 124,5 metra i plasował się za Stochem, Hulą i Kobayashim, wiedzieliśmy już, że na podium dzisiejszego konkursu będziemy mieli przynajmniej jednego polskiego skoczka!

I był to Kamil Stoch - trzeci po pierwszej serii Dawid Kubacki (129 metrów) rozdzielił Stocha i Hulę, a na czele mieliśmy trzech Polaków!

Po skoku Richarda Freitaga (127 m - wiatr 1,01 m/s) wciąż mieliśmy na czele Stocha. Sprawa zwycięstwa pozostawała więc w rękach Stefana Krafta. Skok Austriaka nic nie zmienił - 119 metrów wystarczyło tylko na czwarte miejsce. To oznaczało, że konkurs wygrywa Kamil Stoch, a trzecie miejsce zajmuje Dawid Kubacki!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Kamil Stoch
Polska
126.0
137.0
279.7
2
Richard Freitag
Niemcy
128.5
127.0
275.5
3
Dawid Kubacki
Polska
126.5
129.0
270.1
4
Stefan Kraft
Austria
132.0
119.0
262.8
5
Stefan Hula
Polska
123.0
120.5
259.2
6
Junshiro Kobayashi
Japonia
126.5
123.0
257.1
7
Johann Andre Forfang
Norwegia
114.5
126.5
255.3
 
Anders Fannemel
Norwegia
129.0
124.5
255.3
9
Markus Eisenbichler
Niemcy
128.5
117.5
255.1
10
Andreas Wellinger
Niemcy
115.0
123.0
254.0
11
Robert Johansson
Norwegia
115.0
122.5
253.4
12
Ryoyu Kobayashi
Japonia
121.5
118.0
252.4
13
Gregor Schlierenzauer
Austria
116.5
116.5
246.0
14
Jernej Damjan
Słowenia
120.5
118.0
245.0
15
Maciej Kot
Polska
120.0
126.0
243.3
16
Tilen Bartol
Słowenia
116.5
123.5
241.7
17
Karl Geiger
Niemcy
113.0
126.0
241.1
18
Simon Ammann
Szwajcaria
120.0
114.5
240.4
19
Ziga Jelar
Słowenia
123.0
115.0
240.1
20
Daniel Andre Tande
Norwegia
116.5
122.5
237.7
21
Taku Takeuchi
Japonia
123.5
117.0
236.5
22
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
115.0
119.5
235.4
23
Halvor Egner Granerud
Norwegia
118.0
117.0
235.1
24
Stephan Leyhe
Niemcy
109.5
125.0
233.2
25
Piotr Żyła
Polska
127.5
109.5
231.7
26
Timi Zajc
Słowenia
115.5
125.0
224.8
27
Michael Hayboeck
Austria
107.5
124.0
224.0
28
Constantin Schmid
Niemcy
114.5
104.0
220.1
29
Jonathan Learoyd
Francja
125.5
105.5
211.7
30
Roman Koudelka
Czechy
120.5
105.5
209.6
31
Andreas Stjernen
Norwegia
113.0
 
110.4
32
Cestmir Kozisek
Czechy
114.0
 
104.0
33
Andreas Wank
Niemcy
109.5
 
103.1
34
Mackenzie Boyd-Clowes
Kanada
112.0
 
102.8
35
Pius Paschke
Niemcy
113.0
 
100.0
36
Clemens Aigner
Austria
107.0
 
99.3
37
Alex Insam
Włochy
107.0
 
98.6
38
David Siegel
Niemcy
105.5
 
98.4
39
Manuel Fettner
Austria
107.0
 
94.8
40
Antti Aalto
Finlandia
106.0
 
93.6
41
Peter Prevc
Słowenia
100.5
 
87.6
42
Anze Semenic
Słowenia
98.0
 
83.5
43
Killian Peier
Szwajcaria
97.0
 
81.3
44
Evgeniy Klimov
Rosja
104.0
 
77.5
45
Vincent Descombes Sevoie
Francja
95.5
 
70.7
46
Noriaki Kasai
Japonia
96.5
 
69.4
47
Vojtech Stursa
Czechy
88.5
 
67.0
48
Martin Hamann
Niemcy
DSQ
 
DSQ
49
Eetu Nousiainen
Finlandia
102.0
 
DSQ
50
Daniel Huber
Austria
118.0
 
DSQ

klasyfikacja Pucharu Świata »
klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »