Po wczorajszej drużynówce liczyliśmy, że w indywidualnym konkursie w Titisee-Neustadt Polacy znów będą walczyli o podium. Tego zabrakło, choć - patrząc na warunki - naszym skoczkom poszło całkiem nieźle...
Punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wywalczyło pięciu naszych reprezentantów - Jakub Wolny, Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Ten ostatni uplasował się najwyżej - na szóstym miejscu.

- Mój skok był w porządku, solidny. Zaraz przed odbiciem straciłem trochę równowagę i pchanie nie było takie czyste - ale patrząc na to, co się dzisiaj działo, było nieźle - ocenił swoją postawę Stoch.

Lider naszej kadry pozytywnie ocenia decyzje komisji sędziowskiej o rozegraniu zawodów - mimo że były loteryjne:

- Nie przyjechaliśmy do Titisee-Neustadt, żeby czekać na odwołanie, tylko żeby poskakać w zawodach - i to sie udało. Poza tym lubię tę skocznię, podobnie jak następne w kalendarzu - powiedział.

Jedynym Polakiem, któremu (po raz pierwszy w sezonie) nie udało się awansować do najlepszej trzydziestki, był Maciej Kot - o ile odległość dałaby mu lokatę w okolicach dwudziestego miejsca, to szansę na punkty stracił wskutek upadku. Na szczęście niegroźnego:

- W tej chwili nic mnie nie boli, dopiero jutro dowiem się, jak to wygląda - myślę, że lewa strona będzie mocno obita. Kości i stawy na pewno są całe - oznajmił zakopiańczyk. - Mam nadzieję, że nie czeka mnie żadna przerwa. Jeśli wstanę z łóżka i będę w stanie normalnie funkcjonować, to będę trenować; jeżeli nie - to podejmiemy decyzję. Myślę pozytywnie.

Czym była spowodowana przygoda Kota?

- Za długo chciałem ciągnąć ten skok. Leciałem nisko, ale chciałem jak najwięcej wyciągnąć. Przed lądowaniem odbiło tyły nart od zeskoku, na co nie byłem przygotowany - lewa narta zakantowała i to wybiło mnie z rytmu. Później już tylko broniłem się przed kontuzją.

Po zawodach w Titisee-Neustadt polscy skoczkowie pozostają w Schwarzwaldzie - od jutra czeka ich obóz treningowy w pobliskim Hinterzarten. Stamtąd udadzą się do szwajcarskiego Engelbergu, gdzie za tydzień odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata. O ile więc nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, to na Gross-Titlis wystąpi ta sama szóstka, którą oglądaliśmy w ostatnich konkursach: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula i Jakub Wolny.