Lillehammer zamiast Titisee-Neustadt dla Hayboecka
Opublikowano: 6 grudnia 2017, 20:57
W sześcioosobowym składzie udadzą się do Titisee-Neustadt austriaccy skoczkowie. W porównaniu z ogłoszoną wczoraj listą w Schwarzwaldzie zabraknie Michaela Hayboecka...
Siódmy zawodnik minionego Pucharu Świata wciąż nie może powrócić do najwyższej formy po kontuzji kostki, jakiej doznał w połowie października. W tym sezonie najlepsze miejsce Austriaka w indywidualnym konkursie PŚ to dziewiętnasta lokata wywalczona w Niżnym Tagile.
Po dzisiejszym treningu w Planicy austriacki sztab szkoleniowy i sam zawodnik podjęli decyzję, że zamiast do Titisee-Neustadt Hayboeck pojedzie szlifować dyspozycję w Lillehammer.
- Po zerwaniu więzadła wiedzieliśmy, że Michael nie będzie w stuprocentowej formie na początku sezonu. Liczyliśmy jednak, że odnajdzie swój rytm i z czasem zbliży się do optymalnej dyspozycji. To - niestety - nie zadziałało. Dlatego - mając na uwadze dalszą część sezonu - stwierdziliśmy, że przyda mu się kilka dodatkowych dni treningowych.
Hayboecka w składzie na weekendowe zawody nikt nie zastąpi - Austriacy pojadą do Titisee-Neustadt w sześcioosobowym składzie. W porównaniu z zespołem na poprzednie konkursy zabraknie Markusa Schiffnera, natomiast do grupy dołączy powracający po kontuzji Gregor Schlierenzauer.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: FIS
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (5)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Polonus
07.12.2017, 10:32
@Presto
Jak się coś pisze, to trzeba wcześniej poznać fakty.
Poprzednia zima to życiowy sezon Fettnera. Stawianie go w jednym szeregu z Koflerem to jakiś swoisty odlot jest. Teraz zresztą też jest jedynym Austriakiem oprócz Krafta, który haczy o czołówkę.
@marmi
Dokładnie tak.
marmi
06.12.2017, 22:55
@Presto
Różnica w belkach między COC a PŚ nie wynosi 1 czy 2 tylko znacznie więcej. Dlatego jeśli ktoś nie ma tak dobrego odbicia/techniki to może mieć na PŚ problem z przeskoczeniem buli i leci dużo niżej, stąd różnice w odległości są większe niż wynikające z różnicy belek. Dla mnie nie jest to takie dziwne, a akurat Klimek jak jest w formie to w PŚ sobie radzi nie najgorzej.
Faktem jest jednak że sporo Austriaków nie osiąga tego najwyższego poziomu i nie może się do PŚ przebić.
radek9824
06.12.2017, 22:03
Myślę że to może być jedna z szans Polaków na wyprzedzenie Austrii w Pucharze Narodów
Presto
06.12.2017, 21:58
Według mnie problemem u Austriaków w ostatnich latach było odejście starych wyjadaczy, tzn. Morgiego, Loitzla, Kocha, kontuzje Schlierego, słabsza dyspozycja Koflera czy Fettnera. W ich miejsce powoływano właśnie zawodników dotychczas skaczących np. w PK. A to zupełnie 2 inne "ligi". Co nie zmienia faktu, że wygrywając czy zajmując wysokie miejsca w PK, powinni chociaż marnie, ale punktować w PŚ, bo dalej nie mogę zrozumieć, jakim cudem, skoro w PK wielu zawodników skacze w zawodach czy treningach po 135-140 metrów, a przychodzi start w PŚ na tej samej skoczni i skacze się 110m to coś nie tak. Wiadomo, że belka wyżej może być i tak dalej, ale tak naprawde wielu zawodników musi mieć problem z psychiką.
Przykłade m może być nasz wieczny 13-latek Klemens, który w PK skacze nawet nieźle, a w PŚ zawodzi, jeśli dostaje szanse.
M.
06.12.2017, 21:29
Zastanawiam się, co sie dzieje z innymi Austriakami. Od lat mają bardzo dużo zawodników regularnie punktujących w PK, którzy albo nie są w stanie przez długi czas (w sumie przypadek Fettnera najbardziej) przebić się do PŚ albo znikają całkiem. Spójrzcie chociażby na klasyfikację sezonu 2009/2010. Niby w innych krajach też sporo zawodników kończy karierę na PK, ale w Austrii takich zawodników jest bardzo dużo.