W sześcioosobowym składzie udadzą się do Titisee-Neustadt austriaccy skoczkowie. W porównaniu z ogłoszoną wczoraj listą w Schwarzwaldzie zabraknie Michaela Hayboecka...
Siódmy zawodnik minionego Pucharu Świata wciąż nie może powrócić do najwyższej formy po kontuzji kostki, jakiej doznał w połowie października. W tym sezonie najlepsze miejsce Austriaka w indywidualnym konkursie PŚ to dziewiętnasta lokata wywalczona w Niżnym Tagile.

Po dzisiejszym treningu w Planicy austriacki sztab szkoleniowy i sam zawodnik podjęli decyzję, że zamiast do Titisee-Neustadt Hayboeck pojedzie szlifować dyspozycję w Lillehammer.

- Po zerwaniu więzadła wiedzieliśmy, że Michael nie będzie w stuprocentowej formie na początku sezonu. Liczyliśmy jednak, że odnajdzie swój rytm i z czasem zbliży się do optymalnej dyspozycji. To - niestety - nie zadziałało. Dlatego - mając na uwadze dalszą część sezonu - stwierdziliśmy, że przyda mu się kilka dodatkowych dni treningowych.

Hayboecka w składzie na weekendowe zawody nikt nie zastąpi - Austriacy pojadą do Titisee-Neustadt w sześcioosobowym składzie. W porównaniu z zespołem na poprzednie konkursy zabraknie Markusa Schiffnera, natomiast do grupy dołączy powracający po kontuzji Gregor Schlierenzauer.