Andreas Wellinger pokonał Richarda Freitaga w walce o zwycięstwo podczas drugiego konkursu Pucharu Świata w Niżnym Tagile. W czołowej dziesiątce zameldowało się dwóch Polaków - Kamil Stoch i Maciej Kot...
Jako pierwszy na belce startowej pojawił się Dimitrij Wasiliew. Sympatyczny rosyjski weteran nie zawiódł miejscowych kibiców - uzyskana z piątej belki, przy wietrze 1,03 m/s pod narty odległość 123,5 metra dawała nadzieję na awans do drugiej serii.

I rzeczywiście, szanse na pierwsze w tym sezonie punkty Wasiliewa rosły z każdą minutą. Rywale lądowali bliżej, a Rosjanin wciąż plasował się na czele. Tym, który go wyprzedził, okazał się Jakub Wolny - Polak w podobnych warunkach (1,09 m/s) uzyskał 124,5 metra i prowadził z przewagą 2,2 punktu nad Wasiliewem. Jeszcze lepiej spisał się William Rhoads (127 m przy wietrze 1,23 m/s), który oczywiście został następnym liderem.

Gdy Amerykanin i Polak byli już pewni awansu do drugiej serii, znów zanotowaliśmy zmianę na prowadzeniu - ładny skok oddał bowiem Anders Fannemel (130 m; wiatr 1,05 m/s). Wasiliew na gwarancję awansu do finału musiał jeszcze chwilę poczekać - wyprzedził go Halvor Egner Granerud (118 m przy minimalnym wietrze), ale za nim uplasował się Michael Hayboeck (116,5 m).

Reprezentanci Norwegii znów mieli dobry dzień. Po bardzo dobrym skoku Andersa Fannemela kolejnym liderem został Andreas Stjernen, który co prawda lądował bliżej (127 m), ale uczynił to w mniej korzystnych warunkach (0,28 m/s). Rekompensata punktowa dała mu więc 0,2 punktu przewagi nad kolegą z drużyny.

W dotychczasowych konkursach tego sezonu skoki Macieja Kota były jakieś niewyraźne - tym razem zakopiańczyk wreszcie pokazał się z bardzo dobrej strony. 130 metrów w raczej umiarkowanych warunkach (0,58 m/s) i dobrym stylu dało mu siedmiopunktowe prowadzenie.

Niestety dużo bliżej lądował kolejny z naszych reprezentantów, Stefan Hula. Zawodnik ze Szczyrku startował przy tylnym wietrze (0,32 m/s), a uzyskana w takich warunkach odległość 111,5 metra nie dawała jakichkolwiek szans na udział w drugiej serii - Polak był dopiero dwudziesty piąty, ex aequo z Petrem Prevcem.

Dobry rezultat uzyskał również Karl Geiger (126,5 m - drugi), ale prawdziwą petardę odpalił dopiero inny Niemiec. Markus Eisenbichler, bo o nim mowa, przy wietrze 0,8 m/s poszybował na odległość 134,5 metra. Nie było wątpliwości, że podopieczny Wernera Schustera obejmie prowadzenie.

Dużo bliżej lądowali Polacy - Dawid Kubacki i Piotr Żyła uzyskali po 121,5 metra, natomiast Kamil Stoch lądował dwa metry wyżej. Panowie zajmowali w tym momencie odpowiednio dziewiąte, dziesiąte i szóste miejsce.

Dobrą odległość (128 m) - mimo niesprzyjających warunków (według uśrednionego pomiaru 0,14 m/s w plecy) - uzyskał Stefan Kraft. Austriakowi zabrakło co prawda 3,1 punktu do wyprzedzenia Eisenbichlera, ale po pierwsze był przed Kotem, po drugie pozycja wyjściowa do ataku w drugiej serii była wyśmienita.

Nie na atak, a na obronę przed Eisebichlerem musiał nastawiać się przed finałem Andreas Wellinger - sympatyczny Niemiec w bardzo dobrym stylu poleciał na odległość 132 metrów (wiatr 0,16 m/s pod narty) i prowadził. Z pierwszego miejsca nie zepchnęli go Johann Andre Forfang (122,5 m - wiatr 0,29 m/s) i Daniel Andre Tande (122 m - wiatr 0,36 m/s), którzy plasowali się daleko.

Kończący pierwszą serię Richard Freitag dołączył do ścisłej czołówki - 131 metrów przy wietrze 0,8 m/s pod narty wystarczyło na czwarte miejsce. Niemiec tym samym zepchnął Macieja Kota, najlepszego z Polaków na miejsce... piąte.

Wyniki po I serii
 
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Andreas Wellinger
Niemcy
132.0
137.0
2
Markus Eisenbichler
Niemcy
134.5
134.7
3
Stefan Kraft
Austria
128.0
131.6
4
Richard Freitag
Niemcy
131.0
128.9
5
Maciej Kot
Polska
130.0
127.8
6
Karl Geiger
Niemcy
126.5
122.1
7
Andreas Stjernen
Norwegia
127.0
120.8
8
Anders Fannemel
Norwegia
130.0
120.6
9
Kamil Stoch
Polska
123.5
118.6
10
Manuel Fettner
Austria
124.5
118.0
11
Simon Ammann
Szwajcaria
123.5
117.0
12
Dawid Kubacki
Polska
121.5
115.3
13
Johann Andre Forfang
Norwegia
122.5
115.1
14
Piotr Żyła
Polska
121.5
114.0
15
Jernej Damjan
Słowenia
123.0
113.9
16
William Rhoads
USA
127.0
113.4
17
Daniel Andre Tande
Norwegia
122.0
112.5
18
Jakub Wolny
Polska
124.5
109.8
19
Stephan Leyhe
Niemcy
119.5
109.6
20
Anze Semenic
Słowenia
120.5
108.4
21
Clemens Aigner
Austria
119.5
108.1
22
Pius Paschke
Niemcy
120.5
108.0
23
Robert Johansson
Norwegia
120.0
107.7
 
Halvor Egner Granerud
Norwegia
118.0
107.7
25
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
107.6
26
Tilen Bartol
Słowenia
119.5
107.3
27
Vincent Descombes Sevoie
Francja
123.5
106.4
28
Timi Zajc
Słowenia
119.5
105.7
29
Manuel Poppinger
Austria
119.5
104.5
30
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
116.5
103.8
31
Naoki Nakamura
Japonia
118.0
103.7
32
Andreas Alamommo
Finlandia
118.0
103.1
33
Denis Kornilov
Rosja
117.5
102.9
34
Antti Aalto
Finlandia
118.0
100.8
35
Michael Hayboeck
Austria
116.5
100.4
36
Vladimir Zografski
Bułgaria
118.0
99.6
37
Viktor Polasek
Czechy
117.5
98.9
38
Vojtech Stursa
Czechy
117.0
98.8
39
Evgeniy Klimov
Rosja
116.0
98.6
40
Stefan Hula
Polska
111.5
98.5
 
Peter Prevc
Słowenia
117.5
98.5
42
Yukiya Sato
Japonia
116.0
96.7
43
Lukas Hlava
Czechy
113.5
95.8
44
Eetu Nousiainen
Finlandia
113.5
94.4
45
Daniel Huber
Austria
110.0
92.6
46
Killian Peier
Szwajcaria
116.0
91.9
47
Markus Schiffner
Austria
112.5
91.0
48
Davide Bresadola
Włochy
111.0
89.6
49
Alex Insam
Włochy
109.0
86.2
50
Robert Kranjec
Słowenia
107.5
81.9

W przerwie pomiędzy seriami długość rozbiegu nie uległa zmianie - skoczkowie nadal startowali z piątej belki. Już od początku zawodnicy lądowali jednak dalej niż godzinę wcześniej - na prowadzenie wychodzili kolejno Gregor Deschwanden (122 m), Manuel Poppinger (125 m) czy Timi Zajc (121 m). Z tej reguły wyłamali się jednak m.in. Vincent Descombes Sevoie (117 m) czy ulubieniec gospodarzy - Dimitrij Wasiliew (zaledwie 103 m).

Specyficzne warunki w pierwszej serii sprawiły, że w drugiej rundzie dość wcześnie widzieliśmy zawodników, których stać na naprawdę świetne występy. Po tym, jak Timiemu Zajcowi prowadzenie odebrał Halvor Egner Granerud (126 m), mieliśmy właśnie jednego z takich skoczków - Robert Johansson w bardzo dobrym stylu (cztery "dziewiętnastki") poleciał na odległość 137 metrów (choć oczywiście pomógł mu w tym wiatr - 1,16 m/s pod narty). Norweg mógł być pewien, że wyraźnie awansuje w porównaniu z lokatą zajmowaną na półmetku.

Johanssona nie zdołali wyprzedzić Pius Paschke (123,5 m), Clemens Aigner (122,5 m), Anze Semenic (126 m), Stephan Leyhe (132 m) i Jakub Wolny (121,5 m), dokonał tego natomiast inny reprezentant Norwegii, Daniel Andre Tande. 138,5 metra w dość korzystnych warunkach (0,79 m/s) i bardzo wysoko ocenionym stylu oznaczało prawie dwanaście punktów przewagi nad kolegą z ekipy.

Przed Johanssonem został sklasyfikowany także Jernej Damjan (130 m - przedni wiatr 0,24 m/s), natomiast za Norwegiem znalazł się - po solidnym skoku na odległość 131 metrów - Piotr Żyła. Również czwartą lokatę po swojej próbie zajmował Johann Andre Forfang (129,5 m).

Teoretycznie świetne warunki (według uśrednionego pomiaru) miał podczas swojego skoku Dawid Kubacki - wiatr rzędu 1,46 m/s nie poniósł go jednak daleko. 126,5 metra wystarczyło tylko na ósme miejsce.

Tuż po Polaku na belce startowej zobaczyliśmy Simona Ammanna. Szwajcar nie zawiódł - uzyskał 133,5 metra (wiatr 1,06 m/s), a stosunkowo odległe czwarte miejsce wynikało tylko z niskich not za styl (ok. siedemnastu punktów). Tuż za czterokrotnym mistrzem olimpijskim sklasyfikowano Manuela Fettnera (131 m).

W tym momencie Daniel Andre Tande wiedział, że awansował do czołowej dziesiątki. Z lokaty w TOP10 mógł cieszyć się także Kamil Stoch - 134 metry (wiatr 1,06 m/s) dały Polakowi drugą lokatę. Przed naszym reprezentantem znalazł się również inny Norweg - Anders Fannemel (132 m, ale przy słabszych podmuchach - 0,68 m/s). Gorszą odległość zanotował natomiast Andreas Stjernen (128 m - ósme miejsce).

Ostatnia szóstka to czas na festiwal niemiecki z pierwiatkiem polskim i austriackim. Otwierający tę grupę Karl Geiger poleciał na odległość 131,5 metra - był czwarty. Metr dalej poszybował Maciej Kot - po odjęciu punktów za bardzo silny wiatr (1,49 m/s) Polak był czwarty, tuż za Kamilem Stochem.

Daniela Andre Tande na stanowisku lidera zluzował dopiero Richard Freitag. Lider Pucharu Świata lądował na 138. metrze, co dawało mu prowadzenie, a po skoku Stefana Krafta (133,5 m) - również pewne miejsce na podium. Ponieważ na górze pozostali już tylko Markus Eisenbichler i Andreas Wellinger, wiedzieliśmy już, że dzisiejszy konkurs wygra reprezentant Niemiec.

Wygrana nie była pisana Eisenbichlerowi - 130 metrów w tym momencie wystarczało na trzecie miejsce, Kraft również mógł już się widzieć na "pudle". Kończący konkurs Andreas Wellinger w niezbyt sprzyjających warunkach (0,36 m/s) uzyskał 133,5 metra. Bardzo wysokie noty za styl (19-20 punktów) dopełniły dzieła - Wellinger zwyciężył!

Wyniki końcowe
 
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Andreas Wellinger
Niemcy
132.0
133.5
275.7
2
Richard Freitag
Niemcy
131.0
138.0
270.9
3
Stefan Kraft
Austria
128.0
133.5
263.5
4
Markus Eisenbichler
Niemcy
134.5
130.0
263.2
5
Daniel Andre Tande
Norwegia
122.0
138.5
255.5
6
Anders Fannemel
Norwegia
130.0
132.0
251.0
7
Kamil Stoch
Polska
123.5
134.0
250.8
8
Maciej Kot
Polska
130.0
132.5
250.5
9
Karl Geiger
Niemcy
126.5
131.5
250.0
10
Jernej Damjan
Słowenia
123.0
130.0
245.5
11
Robert Johansson
Norwegia
120.0
137.0
243.8
12
Simon Ammann
Szwajcaria
123.5
133.5
242.8
13
Manuel Fettner
Austria
124.5
131.0
242.7
14
Andreas Stjernen
Norwegia
127.0
128.0
241.8
15
Johann Andre Forfang
Norwegia
122.5
129.5
240.8
16
Piotr Żyła
Polska
121.5
131.0
240.6
17
Stephan Leyhe
Niemcy
119.5
132.0
237.5
18
Halvor Egner Granerud
Norwegia
118.0
126.0
227.6
19
Dawid Kubacki
Polska
121.5
126.5
227.0
20
Clemens Aigner
Austria
119.5
122.5
225.5
21
Anze Semenic
Słowenia
120.5
126.0
225.3
22
Timi Zajc
Słowenia
119.5
121.0
218.4
23
Manuel Poppinger
Austria
119.5
125.0
218.3
24
Pius Paschke
Niemcy
120.5
123.5
217.6
25
Tilen Bartol
Słowenia
119.5
121.0
214.6
26
Jakub Wolny
Polska
124.5
121.5
214.5
27
Vincent Descombes Sevoie
Francja
123.5
117.0
212.8
28
Gregor Deschwanden
Szwajcaria
116.5
122.0
210.8
29
William Rhoads
USA
127.0
111.0
203.8
30
Dimitry Vassiliev
Rosja
123.5
103.0
184.6
31
Naoki Nakamura
Japonia
118.0
 
103.7
32
Andreas Alamommo
Finlandia
118.0
 
103.1
33
Denis Kornilov
Rosja
117.5
 
102.9
34
Antti Aalto
Finlandia
118.0
 
100.8
35
Michael Hayboeck
Austria
116.5
 
100.4
36
Vladimir Zografski
Bułgaria
118.0
 
99.6
37
Viktor Polasek
Czechy
117.5
 
98.9
38
Vojtech Stursa
Czechy
117.0
 
98.8
39
Evgeniy Klimov
Rosja
116.0
 
98.6
40
Stefan Hula
Polska
111.5
 
98.5
 
Peter Prevc
Słowenia
117.5
 
98.5
42
Yukiya Sato
Japonia
116.0
 
96.7
43
Lukas Hlava
Czechy
113.5
 
95.8
44
Eetu Nousiainen
Finlandia
113.5
 
94.4
45
Daniel Huber
Austria
110.0
 
92.6
46
Killian Peier
Szwajcaria
116.0
 
91.9
47
Markus Schiffner
Austria
112.5
 
91.0
48
Davide Bresadola
Włochy
111.0
 
89.6
49
Alex Insam
Włochy
109.0
 
86.2
50
Robert Kranjec
Słowenia
107.5
 
81.9

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »