Damjan: Wiedziałem tylko, że skaczę solidnie
Opublikowano: 26 listopada 2017, 20:03
Początek sezonu 2017/2018 obfituje w niespodzianki. W indywidualnym konkursie na Rukatunturi triumfował 34-letni Jernej Damjan, który tydzień temu nawet nie zmieścił się w składzie na zawody w Wiśle.
Damjan, który nie znalazł się w składzie Słoweńców na otwierające sezon zawody w Wiśle, prowadził już po pierwszej serii ze skokiem na odległość 140 metrów. W drugiej próbie poszybował jeszcze dwa metry dalej, zapewniając sobie drugie w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata - poprzednie odniósł 26 stycznia 2014 roku w japońskim Sapporo.
- Zaraz po lądowaniu nie myślałem zbyt wiele. Na górze skoczni byłem trochę zdenerwowany, ale żona wysyła mi zdjęcia naszej córki Niki i to mnie naprawdę uspokaja. Dziękuję im obu, bo dzięki nim zachowałem spokój, mimo że i tak byłem zdenerwowany, bo jak mogłoby być inaczej? Podczas lądowania widziałem, że jestem w pobliżu zielonej linii i miałem nadzieję, że to wystarczy - i wystarczyło. Jestem po prostu szczęśliwy! - powiedział po zawodach.
Po raz pierwszy w karierze Damjanowi udało się utrzymać prowadzenie z pierwszej serii.
- Presja po pierwszej serii była. Łatwiej jest atakować niż bronić. Dwukrotnie prowadząc spadałem na drugie miejsce, raz zimą i raz latem, ale jeszcze nigdy nie wygrałem. Teraz wszystko było inaczej, powiedziałem sobie: "jeszcze jeden skok, trzeba się uspokoić i postarać się jak najbardziej nim cieszyć".
Co ciekawe, w tym sezonie Damjan nie znalazł się w słoweńskiej kadrze A, a do reprezentacji na zawody Pucharu Świata dołączył ze względu na słabszą dyspozycję swoich młodszych kolegów.
- W Pucharze Świata jestem od wielu lat i powiedziałem sobie, że latem muszę coś zmienić. W ostatnich sezonach ciągle towarzyszyły mi kontuzje i dlatego wziąłem się za siebie. Cały czas trenowałem, ale nie było zawodów ani presji. Rodzina była na pierwszym miejscu. Teraz dołączyłem do drużyny wypoczęty i głodny skoków. Cieszę się skokami. Najgorzej jest, kiedy masz ich przesyt, a chodzi o to, by naprawdę się nimi cieszyć - głodny skoków skaczesz jeszcze lepiej. Teraz myślę trochę o Pjongczangu; w ubiegłym tygodniu, kiedy oglądałem zawody w telewizji, zupełnie o tym nie myślałem. Ale trzeba funkcjonować z dnia na dzień, do tego czasu jest jeszcze bardzo wiele konkursów i cieszę się na każdy z nich.
Szczęśliwy Słoweniec przyznał, że latem myślał, iż mógł stracić rytm konkursowy i to może sprawiać mu problemy w dalszej części sezonu:
- W skokach zawsze trudno coś stwierdzić. Tutaj, odkąd odnowiono skocznię, dobrze mi się tu skacze. Z drugiej strony stawka jest bardzo wyrównana. Mam nadzieję, że dalej będę cieszyć się skokami tak jak tutaj, i że będę skakał zrelaksowany - wtedy zobaczymy, jakie będą wyniki. Nie wiedziałem, że wygram, ani że jestem w tak wysokiej formie - wiedziałem tylko, że skaczę solidnie.
- Przede wszystkim jestem zadowolony ze zwycięstwa Jerneja. W tej chwili skacze bardzo spokojnie, wszystko mu wychodzi. Wygrać w Kuusamo nie jest łatwo - podsumował Goran Janus.
Szkoleniowiec poinformował również, że w Niżnym Tagile do drużyny dołączy Timi Zajc, który zastąpi Jurija Tepeša.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: Sloski.si
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (10)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
friday
29.11.2017, 19:13
nastepne zawody wygra marat zhaparov
iza
28.11.2017, 22:46
niech sie tak nie cieszy bo na nastepne konkursy w 3 dziesiatce
lolek
27.11.2017, 19:16
nwm ale mi sie wydaje ze to był jedyny konkurs w ktorym stanął na podium.mam nadzieje ze w nastepnych konkursach stoch pokaze na co go stać.
M.
26.11.2017, 23:47
Faktycznie, muszę się zgodzić z Derekiem. Tak jak inne sporty przestałem śledzić, bo zaczęly tam rządzić pieniądze(piłka nożna, argh), tak w skokach wciąż jest ten duch rywalizacji. Wiadomo, że główne nacje mają lepszy sprzęt i wszystko, ale wciąż jest dużo niespodzianek, wciąż może wygrać ktoś niespodziewany. To jest piękno sportu. I, mam nadzieję, że skoki będą takie jeszcze przez dłuuuegie lata (bo jestem jeszcze młody;)
Jaro
26.11.2017, 23:45
Damjan mnie zaskoczył. Myślałem, że nie wytrzyma ciśnienia i wypadnie z top10. A tu niespodzianka. Ciekawe, czy to jednorazowy wyskok, czy może początek bardzo udanego sezonu?
Derek
26.11.2017, 23:30
Fajnie jest, że w PŚ wygrywają różni zawodnicy i to niespodziewanie. Jest urozmaicenie a to w zmaganiach sportowych przyciąga widza, kibica i ciągle nie wiadomo kto jest faworytem. Po dwóch zawodach wiadomo, najlepszy jest jednak Kraft. On ma największy zasięg a wpadki są dziełem losu
nieznany
26.11.2017, 22:22
Brak nominacji do 7-osobowego skladu na Wisle dla Damjana z przyczyn sportowych to wyjatkowa kompromitacja sztabu szkoleniowego Slowenii.
M.
26.11.2017, 21:58
Czyli co, Kranjec zostaje żeby spadać na bulę i marudzić na zmiany w przepisach? Ale może faktycznie nie ma go kim zastąpić. Czekam z niecierpliwością na rozpoczęcie PK.
TzB
26.11.2017, 20:41
Dobra informacja - Zajc! :D
Yeah444
26.11.2017, 20:07
Zima outsiderów :)