Sebek99pl
01.11.2017, 15:28
Uraz stawu skokowego... Współczuję Michaelowi. W październiku 2012 roku również skręciłem staw skokowy i też na schodach. Tylko, że ja zostałem zepchnięty. Minęło 5 lat, a uraz mnie nie opuszcza, w konsekwencji noga od kolana w dół mi się trochę wykrzywiła (dziwne, nieprawdaż?), a od kilku miesięcy chodzenie bez stabilizatora jest niemożliwe. Nie mówiąc już o uprawianiu jakiegokolwiek sportu. Oby Michael nie miał takich problemów jak ja.
FK89
30.10.2017, 22:16
kontuzja wiązadła przykra sprawa, jeszcze gorzej kolana, no ale zawsze są jakieś alternatywy. Pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia
Qaz
27.10.2017, 07:59
Ani artykułu, ani nawet słowa o tym, że Jakub Janda kończy karierę i zajmie się polityką? Co się dzieje z tym portalem?
KaeM-SkiJumpinG
22.10.2017, 10:53
Bardzo dobry skoczek, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Przy okazji zapraszam na mój kanał na YT, związany ze skokami narciarskimi: KaeM-SkiJumpinG :)
marmi
21.10.2017, 03:12
No właśnie, może skręcił kostkę bo motyl leciał a on się na niego zagapił :)
Jaro
20.10.2017, 15:45
Znacie efekt motyla? Wydarzenie bez znaczenia może mieć nieoczekiwane skutki. Taki np. Hayboeck szedł sobie po schodach i skręcił kostkę. Niby nic - każdemu się zdarza. Ale stało się to przed sezonem, co będzie miało wpływ na przygotowania i formę zawodnika. Być może pozostanie mu ból, który uniemożliwi osiąganie dobrych wyników w najbliższych miesiącach. A tak się składa, że Hayboeck to kluczowa postać reprezentacji Austrii. Bez niego drużyna może stracić szansę na walkę o medal w konkursie drużynom ZIO i zwycięstwo w PN. A zaczęło się od skręconej kostki...
Oczywiście to tylko spekulacje, ale to pokazuje, że sukces w sporcie zależy od tysiąca małych drobiazgów.
Piotr S.
19.10.2017, 19:36
Pozostaje tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia
Fanka
19.10.2017, 11:48
Przykra wiadomość. Nie dość, że zaledwie na miesiąc przed sezonem olimpijskim, to jeszcze fakt, że tego rodzaju kontuzje potrafią być trudne do wyleczenia i pozostawić po sobie długotrwałe skutki (przypomnijcie sobie Adama Małysza i problemy z lewą nartą - również skutek skręcenia stawu skokowego), czasem gorsze, niż w przypadku złamania. Trzeba trzymać kciuki za Michaela, by jak najszybciej powrócił do zdrowia i formy, chociaż niestety w Wiśle na 99% go nie zobaczymy.
Gute Besserung, Michi!