Miniony sezon nie należał do najlepszych dla Norwegów. Po szczegółowej analizie szkoleniowcy wybrali kadry na sezon olimpijski i postawili ambitne cele - dwa złote medale olimpijskie. Jeden z krążków z najcenniejszego kruszcu ma być zdobyty w konkursie drużynowym a drugi w konkursie kobiet.
W kadrze Alexandra Stöckla znalazło się sześciu zawodników - Andreas Stjernen, Anders Fannemel, Johann Andre Forfang, Kenneth Gangnes, Daniel-Andre Tande oraz Robert Johansson.

- Wybór zespołu był całkiem jasny. Wśród trenerów panowała spora zgodność w kwestii tego, że sześciu zawodników otrzyma status reprezentacji na zawody Pucharu Świata. Po raz kolejny satysfakcjonującym jest fakt, że do pierwszej reprezentacji dołącza zawodnik z jej zaplecza. Robert Johansson pokazał się w niektórych konkursach tej zimy nadzwyczaj dobrze. To pokazuje, że wszystko idzie dobrze w drugiej kadrze. Kenneth Gangnes, który stracił sezon przez kontuzję, jest świeży i niezwykle zmotywowany przed sezonem olimpijskim. Anders Fannemel skacze solidnie, ma potencjał, ale nie pokazał swoich mocnych stron w minionym sezonie. To samo dotyczy Johanna Forfanga. Anders Stjernen stale pokazuje progres, plasując się w okolicy czołowej dziesiątki Pucharu Świata. Daniel Andre Tande był naszym najlepszym zawodnikiem i będzie interesująco zobaczyć, czy uda mu się zachować ten status. Cieszymy się na współpracę z tym zespołem, to będzie ekscytujące lato i jesień, zanim dojdziemy do ważnego sezonu z wieloma znaczącymi zawodami - wyjaśniał Alexander Støckl.

W reprezentacji kobiet znalazła się ponownie jedynie Maren Lundby, a status "hospitantek" uzyskały Anniken Mork i Silje Opseth.

- Do tego ekscytującego olimpijskiego sezonu będziemy nadal przygotowywać się dobrze, ciekawie i kreatywnie. Chcemy stworzyć jak najlepsze warunki do osiągnięcia naszego głównego celu podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu 12 lutego 2018 roku. Nadal chcemy połączyć treningi Maren i naszych najlepszych zawodników. Oznacza to, że w dużej mierze będziemy mieli wspólne treningi z reprezentacją mężczyzn. Najbliżej Maren są Anniken i Silje - one będą miały szansę brać udział w zgrupowaniach i zawodach. Główny nacisk będzie kładziony na ścisły monitoring codziennych treningów - powiedział szkoleniowiec reprezentacji kobiet, Christian Meyer.

Skład kadry B będzie ustalony w najbliższym czasie przez trenera tej grupy Thomasa Lobbena.