Wszystko wskazuje na to, że drugi etap przebudowy Wielkiej Krokwi może przebiegać dużo sprawniej niż pierwszy - wyłoniono już firmę, która dokona modernizacji...
Zakopiańska skocznia wciąż ma tylko tymczasową homologację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), ważną do końca 2017 roku. Aby mogły się tam odbyć zaplanowane na styczeń zawody Pucharu Świata, konieczne jest uzyskanie nowego certyfikatu - aby tak się stało, niezbędne jest dostosowanie obiektu do wymagań FIS.

W ubiegłym roku przebudowano rozbieg i próg skoczni oraz zainstalowano tory lodowe. Drugi etap modernizacji będzie związany z zeskokiem - z jednej strony będzie to modyfikacja profilu, z drugiej prace nad schodami technicznymi, poszyciem igelitowym i siecią na zeskoku.

- To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich tych, którym bliskie są skoki narciarskie. Zmierzamy konsekwentnie do tego, aby Wielka Krokiew była w pełni nowoczesnym obiektem, a kibice mogli w kolejnych latach emocjonować się rywalizacją najlepszych skoczków w Zakopanem - mówi dyrektor zakopiańskiego COS Sebastian Danikiewicz.

Przypomnijmy, że rok temu wyłonienie wykonawcy nie poszło tak gładko - pierwszy przetarg, który i tak rozpoczął się z opóźnieniem, został unieważniony. Prace udało się jednak zakończyć na czas, bo w listopadzie; w pierwszych dniach stycznia przyznano z kolei tymczasowy certyfikat. Tym razem modernizacja powinna dobiec końca jeszcze latem.