Norwescy skoczkowie zdominowali dzisiejszą rywalizację w Planicy. Podopieczni Alexandra Stöckla mogli się cieszyć nie tylko z wygranej, ale też z bardzo dalekich lotów...
Najlepszym skoczkiem norweskiej reprezentacji był dziś Robert Johansson. W konkursie uzyskał 246 oraz 246,5 metra, jednak najbardziej zapadł mu w pamięci skok z serii próbnej - aż 250 metrów! Na Letalnicy nikt wcześniej nie poleciał tak daleko...

- Dzień zaczął się od fantastycznego lotu na odległość 250 metrów. To fantastyczne uczucie, które utrzymywało się również w dwóch kolejnych seriach - mówił Johansson tuż po konkursie.

Wraz z Andreasem Stjernenem (216,5 i 227,5 m), Johannem Andre Forfangiem (237 i 233 m) oraz Andersem Fannemelem (229,5 i 232 m) Johansson wywalczył zwycięstwo z przewagą aż 49 punktów nad Niemcami.

- Moi koledzy również latali bardzo daleko, więc mamy powody do radości - zwyciężyliśmy. Warunki były perfekcyjne, publiczność - wspaniała. To był naprawdę fantastyczny dzień w Planicy - cieszył się Norweg, który pod koniec drugiej serii (podobnie jak w Vikersund) stracił rekord skoczni na rzecz Stefana Krafta.