Schlierenzauer: Jestem szczęśliwy, że mogłem być w Lahti
Opublikowano: 6 marca 2017, 19:46
Stefan Kraft po znakomitych dla niego mistrzostwach świata w Lahti ma apetyt na kolejne trofea. Teraz jego celem jest Kryształowa Kula - zarówno duża, jak i mała za klasyfikację lotów...
Bohater austriackiej drużyny na razie nie myśli więc o celebrowaniu swoich zwycięstw:
- Tak, na razie powstrzymuję się od świętowania. Skupiam się teraz na lotach narciarskich i objęciu prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czuję się wspaniale z tym, że sezon trwa dalej, a kolejne zawody rozpoczynają się już w czwartek - mówi Kraft, który w "generalce" traci do Stocha już tylko 60 punktów.
Również austriacka federacja jest zadowolona z wyników, jakie osiągnęła ich drużyna, co potwierdzają słowa Ernsta Vettoriego:
- Dla mnie to były wspaniałe mistrzostwa. Czułem się świetnie, publiczność była super, podobnie nasze osiągnięcia. Jestem zachwycony. Konkurencja była bardzo mocna, ale my także, a Stefan Kraft z dwoma tytułami mistrza świata był naszym królem Lahti.
Także trener reprezentacji Austrii Heinz Kuttin nie mógł powstrzymać radości:
- Wracamy do domu bardziej niż szczęśliwi.
Czy mięśnie grzbietowe Stefana Krafta są wystarczająco silne, aby unieść na szyi aż cztery medale?
- Tak, to jest możliwe - odpowiada z szerokim uśmiechem 23-latek. - Mam jeszcze wystarczająco dużo energii, dlatego jest mi łatwiej.
Dzięki Kraftowi były to trzecie najbardziej udane dla Austrii MŚ w narciarstwie klasycznym.
- Kiedy fajerwerki wystrzeliły, wtedy dopiero naprawdę mogłem cieszyć się z tego, czego dokonałem. Wracam do domu z czterema medalami, z czego jestem bardzo dumny.
Pozostali skoczkowie z Austrii również mają powody do zadowolenia, ponieważ w drużynie wywalczyli brąz, przegrywając jedynie z Polakami i Norwegami.
- Druga seria była dość nierówna. Skacząc jako pierwszy i stojąc tam na dole, a później obserwując skoki reszty drużyny, kosztowało mnie to dużo nerwów - powiedział Michael Hayböck.
Swoją radość najbardziej uzewnętrznił Gregor Schlierenzauer, który ze łzami w oczach udzielał wywiadów, czasami jednak obracał się ku skoczni, by opanować emocje. Jego koledzy z drużyny klepali go po ramieniu, 27-letni Tyrolczyk dziękował im za to uśmiechem.
- Zdobycie medalu imprezy mistrzowskiej zawsze jest wzruszające, tym bardziej po upadku - wyjaśnia Austriak, który na kilka dni przed imprezą jeszcze nie był pewien startu w Lahti. - Medal był moim celem. Dziękuję chłopakom oraz moim bliskim, bo bez nich nie byłoby mnie tutaj. Ten sport jest jak życie - ze wzlotami i upadkami, w tym roku odczułem to doskonale na sobie. Jestem szczęśliwy, że mogłem tutaj być - zakończył Schlierenzauer.
Autor: Marta Korus
Źródło: Kleinezeitung.at
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (9)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Yaya Toure
08.03.2017, 13:06
Oczywiście biorę to pod uwagę lecz uważam że Gregor ma w sobie coś z fenomena który w moich oczach może wrócić na szczyt tego fenomena nie widziałem np u Scmitta a u niego widać że ma coś w sobie niezwykłego...
Raptor
08.03.2017, 09:39
@Yaya Toure
Ale weź też pod uwagę, że Schlierenzauer to raczej typ wczesnego talentu, a Kamil Stoch musiał dojrzeć sportowo i dopiero wtedy zaczął odnosić sukcesy. Nie ma żadnej pewności, że Gregor jeszcze wróci na szczyt, może czasami stanie na podium, ale to chyba wszystko, przynajmniej według mnie.
CinyCH2
08.03.2017, 09:00
@Yaya Toure
Problem Gregora to nie tylko psychika, ale dochodzi też kontuzja.
Lili22
07.03.2017, 15:49
Podium MŚ na pewno jeszcze dodało Schlieriemu motywacji i także radości co jest ważne po tych wszystkich doświadczeniach które ma za sobą. Wierzę, że każdy oddany przez Niego skok będzie prowadził do osiągania kolejnych sukcesów i pozwoli Mu spokojnie wrócić do zadowalającego poziomu. Jest wybitnym skoczkiem i zawsze takim będzie.
kaka
07.03.2017, 13:46
Bardzo się cieszę,że Gregor powrócił do skakania i małymi kroczkami ,powoli powraca na dobre tory.Życzę Mu wszystkiego co najlepsze w sporcie i w życiu osobistym.
jurek z
07.03.2017, 02:01
Prosze nie obrazac kibicow z Austrii.Oni tylko zmusza swoich do wiekszego wysilku, bo dotychczasowe sukcesy nieco ich uspily.
Yaya Toure
07.03.2017, 00:34
Mimo wszystko to jeszcze nie ten Gregor Schlierenzauer który potrafił zachwycać zwycięstwami czy rekordami i pytanie czy jeszcze będzie w stanie nawiązać do formy może nie życiowej ale takiej w której byłby w stanie zwyciężać np w PŚ czy na IO których brakuje mu w dorobku.Myślę że ma on możliwości mimo tych ostatnich jego przeciwności losu wrócić do wielkiej formy.Np zobaczcie na Stocha który jest starszy od niego rok temu sezon miał fatalny a mimo to podniósł się i wrócił do wielkiej formy myślę że podobnie może być z Gregorem wszystko tkwi w jego psychice on musi odzyskać wiarę w to że jeszcze stać z tego wielkiego potencjału wykrzesać to co najlepsze Małysz czy Ammann w jego wieku potrafili dominować więc on też może wrócić do tego.Hmmm zobaczymy w przyszłym sezonie czy ciężkim treningiem zbuduje formę na IO czy też będzie skakał bez tego błysku ja osobiście życzę mu żeby wrócił do wielkiej formy bo taki sportowiec rodzi się raz na jakiś czas...
Derek
07.03.2017, 00:07
Nie jestem pewien, czy kibice Austrii nie klną Horngachera ża to, że robi rodakom "krecią robotę".
Karolina
06.03.2017, 20:36
Swietny artykuł!