Dziś w Lahti skoczkowie nie mieli łatwego zadania - podczas serii próbnej i kwalifikacji przeszkadzał im wiatr i deszcz. Polacy pozostają optymistami przed jutrzejszą walką o medale.
Trzecie miejsce w serii próbnej i dziewiąte w kwalifikacjach - to bilans dzisiejszych występów Dawida Kubackiego. Polak tłumaczył, w jaki sposób pogoda przeszkadzała w komfortowym oddawaniu skoków:

- Nie jest to sprzyjająca aura, deszcz daje się mocno we znaki, trochę też miesza wiatr. To ciężkie warunki do skakania, ale musimy sobie radzić najlepiej jak potrafimy - mówił, nawiązując też do rekompensat za warunki: - Wiatr dość mocno kręci, w moim odczuciu punkty nijak mają się do tego, co dzieje się na skoczni. Większym problemem jest woda na rozbiegu, kombinezon też namaka - nie sprzyja to dobremu skakaniu.

Mimo kapryśnej aury zawodnik z Szaflar był zadowolony ze swoich prób:

- Skoki w porządku, na normalnym, dobrym poziomie - bez problemów. Jutro pogoda ma być lepsza, a skoki powinny być dużo fajniejsze.

Na problemy związane z pogodą zwracał też uwagę Kamil Stoch:

- Było trudno, ponieważ padał deszcz, później deszcz ze śniegiem - tory stały się więc wolniejsze - komentował.

Mimo to lider Pucharu Świata dostrzegał pozytywy w tej sytuacji:

- Dobrze, że trening się odbył, ponieważ mieliśmy okazję skakać w takich warunkach. Nigdy nie wiadomo, jak będzie jutro. Cieszę się, że miałem okazję poskakać i rozpoznać teren - dodał. - Dzisiaj, jak większość zawodników, miałem problemy z pozycją najazdową. Przez wolniejsze tory trudno było utrzymać dobrą równowagę. Mam już pewne wnioski i wiem, czego pilnować jutro - zakończył optymistycznie.