Ziobro: Udało się wygrać kwalifikacje, ale do igrzysk pozostało sporo czasu
Opublikowano: 14 lutego 2017, 20:33
Świetne wyniki na treningach, wygrana w kwalifikacjach, oficjalny i nieoficjalny rekord skoczni - to krótkie podsumowanie bardzo udanego dla Polaków wtorku w Pjongczangu...
Jednym z bohaterów dnia był Jan Ziobro - zawodnik, który od pewnego czasu notuje wyraźny wzrost formy, powoli staje się pewniakiem do udziału w konkursie drużynowym w Lahti. Dziś na treningach skakał na odległość 126 i 129,5 metra, a w kwalifikacjach poleciał najdalej - 134,5 metra to nowy oficjalny rekord obiektu w Pjongczangu.
- Udało się wygrać kwalifikacje, oddałem dosyć dobry skok - cieszył się po serii eliminacyjnej Ziobro, który jednak tonuje nastroje: - Do igrzysk pozostało jeszcze sporo czasu, a ja mam świadomość, że jest co poprawiać. Nie wybiegam tak daleko do przodu, na razie mamy przed sobą jutrzejszy konkurs i kolejne - i na nich się skupiamy - przyznał.
Polak dodał, że kompleks Alpensia bardzo mu się podoba:
- Myślę, że skocznia jest bardzo dobrze usytuowana. Tutejsze obiekty są bardzo ładne. Praktycznie wszystko jest sztuczne, jedynie kawałek zeskoku jest naturalny - skomentował.
Pozytywnie skocznie i pozostałe areny sportów zimowych w Pjongczangu ocenia również Kamil Stoch:
- Obiekty zrobiły na mnie ogromne wrażenie, kompleks jest niesamowity. Koreańczycy wszystko zmieścili praktycznie w jednym miejscu - mówił wyraźnie zachwycony nie tylko skoczniami, ale też m.in. torem bobslejowym czy trasami biegowymi. - Profil skoczni jest super, przygotowanie obiektu również - zeskok w idealnym stanie, tak samo tory na rozbiegu. Skocznia i wszystko wokół skoczni jest na najwyższym poziomie. Nic dodać, nic ująć - tylko iść i skakać.
A skoki Stocha również były dziś na najwyższym poziomie - 142 metry w pierwszej serii treningowej to nieoficjalny rekord obiektu.
- Wydaje mi się, że to nie jest kres możliwości zawodników i obiektu. Moje skoki były super, skocznia jest bardzo dobra, spodobał mi się ten obiekt - przyznał Polak, który w drugim treningu uzyskał 138 metrów (drugie miejsce, tuż za Stefanem Kraftem), a w kwalifikacjach (przy skróconym rozbiegu) lądował na 132. metrze. Jak sam przyznaje nie była to jego najlepsza próba: - Błąd z Sapporo jeszcze nie został wyeliminowany, dzisiaj pojawił się minimalnie w ostatnim skoku. Ten błąd występuje, gdy skoki są spięte, niezbyt płynne i czyste techniczne. Trzeba cały czas się uczyć i pracować.
Również Piotr Żyła z dużym entuzjazmem wypowiadał się o koreańskich skoczniach, jak i o samym kraju:
- Na pewno poszło na to dużo pieniędzy, zwłaszcza rozbieg robi wrażenie - ocenił. - Nigdy wcześniej nie byłem w Korei. Bardzo pozytywne wrażenia. Za dużo nie widzieliśmy - w Seulu tylko lotnisko, w autobusie było ciemno, a tutaj jest tylko wioska zbudowana pod igrzyska. Wszystko jest na miejscu, to robi wrażenie.
Żyła na treningach dwukrotnie plasował się w czołowej dziesiątce (126,5 m i 130,5 m), natomiast w kwalifikacjach lądował bliżej (124 m).
- Dwa skoki treningowe były bardzo fajne, kwalifikacyjny był trochę gorszy. Ogólnie jest OK - zakończył Żyła.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: TVP
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (4)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Krzysiek.
15.02.2017, 10:27
134,5 metra to nowy oficjalny rekord obiektu w Pjongczangu. To nie jest prawdą!135 metrów to rekord tej skoczni i należy do Słoweńca!!!
jurekbroda123
15.02.2017, 09:49
Najlepsi to byli nasi komentatorzy na Eurosporcie ,obaj nie zauważyli że w kwalifikacjach skoczył Peter Prevc (134m),tłumaczyli to wg mnie normalnie że jest 10 -ty więc nie musi brać udziału ,do końca transmisji nic nie sprostowali .Dzisiaj transmisję prowadzi tylko jeden z nich ,już w pierwszej serii nie zauważył wyniku Yuki Ito która objęła prowadzenie ,tłumacząc to że jeszcze wszystkie składowe się nie wyświetliły, za co ten gość bierze kasę??? To fuszerka a nie profesjonalny komentarz , i jeszcze te stwierdzenia drugi lub trzeci najdłuższy skok,toś to szok jakby powiedział Pawlak
kabans
15.02.2017, 09:45
wszystkie te skocznie takie same. Ciekawsze byłby gdyby było tak jak w dsj 2 czy 3. Skocznie o różnych wielkościach w HS. Po co też na MS jest skocznia normalna jak nigdy na nich nie skaczą w PS. Mogliby zrobić chociaż ze dwa- trzy razu weekend na którym skaczą jednego dnia na dużej a potem na małej. Albo marzy mi się skocznia w której nie da rady doskoczyć do hs. Sędziowie nie muszą obniżać rozbiego bo przy stosunkowo wyskokim rozjebiegu i np zmianie kierunku wiatru, zawodnik i tak nie bedzie w stanie doskoczyc do wypłaszczenia.
kibic
14.02.2017, 23:44
A gdzie wypowiedź Zografskiego?