Brak poważniejszych uszkodzeń kolana - to wstępne, optymistyczne wieści odnośnie stanu Gregora Schlierenzauera po upadku w kwalifikacjach. Austriak jest jednak mocno potłuczony...
Schlierenzauer w kwalifikacjach poleciał na odległość 201 metrów, jednak upadł tuż po lądowaniu. Wybieg skoczni w Oberstdorfie opuścił na noszach, po czym zabrano go do szpitala na badania. Tym samym w konkursie - mimo wywalczonego awansu - nie wystartował.

Pierwsze doniesienia są na szczęście optymistyczne - mimo początkowych obaw nie odnowił się uraz kolana, z którym Austriak zmagał się w 2016 roku. Zawodnik jest jednak silnie potłuczony w rejonie klatki piersiowej.