Friday
24.01.2017, 20:47
Spieszmy sie dobrze skakac, forma tak szybko odchodzi...
hololomat
23.01.2017, 15:02
@Ola Bjorn
Balkasen zakończył kariere w 2012 i na Mistrzostwach Szwecji wystąpił wyłącznie hobbistycznie
Ola Bjorn
23.01.2017, 12:54
A tak w ogóle to były mistrzostwa Szwecji i redakcja mogłaby dodać Balkasena do swoich rankingów a wymazać z nich Grimholma, bo jego chyba od co najmniej trzech lat na żadnych zawodach nie było a ma już aż 31 lat ... zdałoby się nawet coś napisać o tych mistrzostwach w końcu portal o skokach jest nie?
maniacomLFC
23.01.2017, 08:10
@Jaro
Jak Małysz w sezonie 2003/2004 zaczął skakać gorzej niż w 3 poprzednich latach to też był wielki lament, że się wypalił i nie widać następców. Mimo wielkich talentów nasi skoczkowie nie wybijali się na międzynarodowy poziom. Najlepszym przykładem był Mateusz Rutkowski i Thomas Morgenstern. Austriak w sezonie 2002/2003 był mistrzem świata juniorów i w tym samym sezonie zajął na IO 16. miejsce, a Polak który mistrzostwo świata wśród juniorów wywalczył rok później to w PŚ nie zaistniał w ogóle.
Takich talentów było więcej, nie każdy wybija się jako nastolatek. Pamiętamy (choć pewnie nie wszyscy) jak nastoletni Primoż Peterka zdobywał kryształową kulę, a potem nagle wielkie nic. Jeszcze przebłysk formy w sezonie 2002/2003 i potem znowu dno...
Dlatego nie wysuwałbym daleko idących wniosków odnośnie naszej kadry bo skoki to naprawdę jeden z najbardziej nieprzewidywalnych sportów :)
marmi
22.01.2017, 23:08
Myślę, że skakanie samemu to nie zabawa. Ta jest wtedy kiedy jest rywalizacja i dużo kibiców :)
48
22.01.2017, 22:14
Nie rozumiem tego każdy skoczek narciarski chce się dobrze bawić jak chcen się bawić to niech idzie na skocznie se poskakać bez kibiców, trenerów, innych skoczków narciarskich, redaktorów, sędziów, fotografów.
Jaro
22.01.2017, 22:07
Skoki rzeczywiście bywają nieprzewidywalne, ale nawet tu są pewne reguły i zależności. Kolega @ark pisze, że Małysz i Stoch zaczęli odnosić sukcesy w wieku 23-24 lat. Nieprawda. Małysz już w 1995 był w top10 MŚ, a w 1996 i 1997 wygrał 3 konkursy PŚ. Stoch już na MŚ 2007 był w top15 (11 i 13), a dwa lata później zajął 4. miejsce w Libercu. Poza tym nie chodzi tylko o spektakularne sukcesy, ale o żmudną pracę w PŚ. Murańka zdobył bardzo mało punktów w PŚ - jego rekord to żałosne 132 punkty w 2013/2014. Potem już było tylko gorzej. Naprawdę wątpię, by się nagle obudził i tak z niczego zaczął skakać na poziomie czołówki (czyli ok. 500 punktów na sezon).
Nicram
22.01.2017, 21:07
@M.
Może Kastelik, lub Wąsek? :D
M.
22.01.2017, 20:38
Od zawsze powtarzam: skoki są nieprzewidywalne. Czasami zawodnicy łapią formę na jeden-dwa sezony. Pamiętacie świetny rok Daiki Ito chociażby. Zakończył sezon jako 4 w generalce. Albo, żeby daleko nie szukać - Descombes Sevoie zawsze przeciętniak, teraz poziom TOP15. Może być tak, że to nie Murańka, czy Zniszczoł, ale jakiś anonimowy obecnie polski skoczek zabłyśnie w przyszłości.
ark
22.01.2017, 20:18
Fakt, w tym roku praktycznie nie mamy Kadry B. Ale do jasnej ciasnej, czemu ciagle hejtujecie Muranke, Zniszczola itd? Malysz, Stoch, Zyla zaczeli "cos" skakac w wieku okolo 23-24 lat. To, ze nie bedzie z Muranki i reszty drugich Schlierenzauerow, czy nawet mlodego Prevca to jest pewne, ale przyjdzie i na nich pora.
Jaro
22.01.2017, 20:05
Cieszmy się, że żyliśmy w czasach Małysza i Stocha. Za kilka lat Stoch, Żyła i Kot odejdą na emeryturę, a kibice zostaną z czarną dziurą w skokach. Następców nie widać. Np. Murańka całkowicie zawiódł oczekiwania. Jeszcze liczę na rocznik 1995 - Jakuba Wolnego i Andrzeja Stękałę. Może z nich coś będzie...
Derek
22.01.2017, 19:22
Jeżeli tak jest z emocjami Kamila jak mówi, to jest bardzo dobrze. Nie musi wygrywać, ale chce być wśród najlepszych. Pozostali muszą uważać na siebie, zwłaszcza kubacki i Kot. No i Ziobro powinien starać się jakoś zagospodarować tę dobrą passę.