To był udany dzień dla Kamila Stocha. Polak, który jest jednym z faworytów 65. Turnieju Czterech Skoczni, potwierdził, że będzie liczyć się w walce o zwycięstwo w imprezie...
Trzecie i pierwsze miejsce na treningach, druga lokata w kwalifikacjach - to wyniki uzyskane przez Kamila Stocha podczas trzech czwartkowych serii skoków na Schattenbergschanze. Polak za każdym razem lądował za linią 130. metra.

- To był dla mnie bardzo udany dzień, udany trening. Oddałem trzy skoki na wysokim poziomie, jestem z tego bardzo zadowolony - mówił po kwalifikacjach Stoch.

Nasz zawodnik nie zwraca uwagi na szczególny prestiż Turnieju Czterech Skoczni i jak mantrę powtarza:

- Jestem skoncentrowany na sobie i na pracy, jaką mam do wykonania. Chcę, żeby moje skoki były stabilne, na dobrym poziomie. Na tym będę jutro się skupiał.

Jeszcze kilka dni temu obawialiśmy się o stan zdrowia mistrza olimpijskiego - z powodu przeziębienia Stoch nie wystąpił w krajowym czempionacie. To jednak nie było przeszkodą:

- To, że nie startowałem w mistrzostwach Polski, nie robi wielkiej różnicy w moim podejściu i nie ma wpływu na dyspozycję. To był jeden dzień, a w zeszłym tygodniu skakaliśmy sporo. Najwięcej trenuje się latem i jesienią.

Do piątkowego konkursu inaugurującego 65. TCS Stoch podejdzie z optymizmem:

- Cieszę się, że mogę położyć się dziś w dobrym nastroju. Jutro czeka mnie kolejne wyzwanie. Życzę pozytywnych emocji wszystkim, którzy będą nas oglądać, wspierać - skierował swoje słowa do kibiców.