Norwegowie bez Forfanga na TCS, Stjernen bez nart...
Opublikowano: 28 grudnia 2016, 17:22
Po zawodach Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu poznaliśmy nazwisko ostatniego zawodnika, który dołączy do ekipy Alexandra Stöckla na tegoroczny Turniej Czterech Skoczni.
Już przed świętami Bożego Narodzenia było wiadomo, że w Turnieju Czterech Skoczni wystąpią Daniel Andre Tande, Andreas Stjernen, Anders Fannemel, Robert Johansson i Tom Hilde. O ostatnie miejsce w drużynie podczas Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu mieli powalczyć Johann Andre Forfang i Halvor Egner Granerud. Ten drugi wczoraj triumfował, a dzisiaj zajął czwartą lokatę. Z kolei Forfang, który był wczoraj czwarty, a dzisiaj piąty, przegrywał nie tylko z Granerudem, ale i kolejnym z Norwegów - Joakimem Aune.
- Johann zrobił duży postęp, ale dwóch Norwegów było od niego lepszych w zawodach, dlatego zdecydowaliśmy się zabrać na TCS Halvora Egnera Graneruda - poinformował trener Alexander Stöckl.
- Jestem rozczarowany, ale dostrzegam w tym też trochę pozytywów. Widzę, że jestem na właściwej drodze. Byłem bardzo dobry na treningu, moja forma rośnie, ale nie udało mi się w konkursie - powiedział Forfang. - Teraz jadę do domu trenować. Mam nadzieję, że dobrze pokażę się w Pucharze Kontynentalnym w Neustadt w 2017 roku i wrócę do rywalizacji.
Kiedy reszta kadry wylądowała dzisiaj w Monachium, okazało się z kolei, że zaginęły narty Andreasa Stjernena. Wszystko wskazuje na to, ze zaginiony sprzęt powinien dotrzeć do norweskiego skoczka jutro rano, a więc idealnie przed treningami i kwalifikacjami.
- Powinny dotrzeć dzisiaj w nocy bądź jutro rano. Jeśli tak się nie stanie, użyję pary, która była w samochodzie naszych serwismenów - stwierdził Stjernen. - Z nimi też powinno mi się skakać dobrze. Używałem ich wcześniej tej zimy, więc to całkiem proste rozwiązanie. Doświadczałem już gorszych rzeczy niż to - uspokajał.
Autor: Martyna Szydłowska
Źródło: Nettavisen, Aftenposten
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (6)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Anyway
29.12.2016, 13:21
@Polo
Właśnie widać tutaj rękę Matei, to w dużej mierze dzięki niemu zapewne nasi mają tak ustabilizowaną i wysoką formę. Wbrew pozorom czołowa 50-ka kontynentala to wyzwanie. Z tymi metrami bym nie dramatyzował, pamiętam jakiś konkurs x lat temu, kiedy Mateja na HS140 skoczył bodajże 98m, zjeżdża na dół, a tam już bodajże Kurzajewski z mikrofonem i pyta się, jak skok. Mateja na to że dobrze, wszystko było dobrze, fajnie się wybiłem, dobry lot, wszystko poprawnie. (...) Tylko odległości brakło. Tak ze 30-40m.
Borsuk
28.12.2016, 23:16
Narzekacie na Polaków w CoC, ale u Niemców też posucha. W kadrze Austrii na TCS jest bodajże trzech zawodników bez punktów w PS. Słowenia ma problem ze skleceniem czwórki do drużynowki. O Japonii nie wspomnę. Spokojnie. Może to taki sezon, że żaden kraj nie zdominuje światowych skoków. I dobrze.
Polo
28.12.2016, 20:06
Spoko, spoko. Polscy zawodnicy nie są tacy najgorsi. Np. taki Olek Zniszczoł - widać u niego już doświadczenie i obycie w światowej czołówce. Formę ustabilizował, skacze bez respektu, czy to w PŚ czy w PK przeważnie zajmuje miejsca w czołowej pięćdziesiątce. Musi tylko trochę popracować nad długością skoków, bo widać, że do najlepszych brakuje mu bardzo niewiele (jakieś 20-25 metrów). Podobnie pozostali polscy skoczkowie występujący w PK, wystarczy, że skoki będą dłuższe chociaż 20m i będzie dream team.
Kibic
28.12.2016, 19:54
To się nazywa rywalizacja. J.A.Forfang wczoraj był 4 dzisiaj 5 i nie załapał się na TCS. My zawadnika z takimi wynikami wzięlibyśmy bez zastanowienia. A polscy zawodnicy, spokojnie, bez stresu i nie muszą przeżywać rozczarowania jakie spotkało J.A. Forfanga.
Labrador_Retriever
28.12.2016, 17:42
@M. - myślę, że spodziewał się tego skoro w zawodach dwukrotnie przegrał z Granerudem i Aune.
M.
28.12.2016, 17:30
Chciałbym zobaczyć reakcję Forfanga na wieść o tym, że nie jedzie na TCS.